REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Jazdy doszkalające u egzaminatora na prawo jazdy. Nadciąga hit

Pojawiła się dość rewolucyjna propozycja, by egzaminatorzy na prawo jazdy mogli dorabiać. Rynek korepetycji dostałby niezłego kopa.

02.06.2024
10:51
wyższe opłaty za egzamin na prawo jazdy
REKLAMA

Nie wiem, czy jeszcze świat tak działa, bo akurat nie jestem w temacie zdawania matur i tym podobnych, ale kiedyś dobrym pomysłem było chodzenie na korepetycje do wykładowcy z kierunku studiów, na który chciało się dostać. Elegancką, patologiczną sytuacją było udzielanie korepetycji swoim uczniom w liceum, tym, którzy byli zagrożeni brakiem klasyfikacji na następny poziom nauczania. Wspaniały pomysł biznesowy, łatwe pieniądze. Dlaczego tak trudna dziedzina życia, jak egzamin na prawo jazdy, miałaby być gorsza i z tego nie skorzystać?

REKLAMA

Dorabianie egzaminatorów — petycja

Do Ministra Infrastruktury wpłynęła petycja. Jej celem jest ulżenie w życiu egzaminatorom z Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Autorzy wnoszą o:

zmniejszenie ograniczeń stawianych egzaminatorom kandydatów na kierowców pracujących Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego i umożliwienie im prowadzenia działalności gospodarczej.

W ich przypadku mają zastosowanie przepisy ograniczające możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby publiczne. Muszą oni każdorazowo prosić dyrektora WORD o zgodę na podjęcie pracy dodatkowej. Zdaniem składających petycję wprowadzenie tych ograniczeń było nieuzasadnione i dyskryminujące. Chcieliby to zmienić, bo wprowadzono je rzekomo w celu eliminowania patologii w egzaminowaniu.

To pewnie już nie ma patologii, a już na pewno nie będzie.

Bez patologii:

W egzaminowaniu będzie dobrze

Patologii w egzaminowaniu już nie ma, pokonaliśmy ją. Tak można sparafrazować słowa premiera o pandemii. Absolutnie nie ma turystyki egzaminacyjnej i kursanci nie jeżdżą na egzaminy do miejscowości, gdzie łatwiej jest zdać. Dramatycznie niska zdawalność to po prostu wynik tego, że ludzie się nie uczą i nie potrafią jeździć. Jest już wszystko w porządku.

Może warto dodać, kto złożył petycję. Zrobił to Przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej nr 60 NSZZ „Solidarność” - 80 w WORD i OSK na papierze firmowym Organizacji Międzyzakładowej nr 60 NSZZ "Solidarność"- 80 w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego. Nieśmiało można więc założyć, że to egzaminatorzy walczą o możliwość dorabiania dla siebie samych.

Unikniemy patologii w przyszłości

REKLAMA

Podany jest nawet sposób, jak uniknąć podejrzeń, że egzaminator jest stronniczy. Łatwo sobie wyobrazić, w jaki sposób mógłby dorabiać — szkoląc osoby, które chcą przystąpić do egzaminu. W myśl propozycji nie mógłby egzaminować osób, z którymi pozostaje w stosunkach prawnych, ani tych, które odbywały kurs w szkołach i podmiotach, z którymi go coś łączy. Każdy przepis niestety da się obejść, dlatego zawodowy sędzia piłkarski nie prowadzi szkoleń dla piłkarzy, jak kłaść się w polu karnym, żeby on zobaczył faul. (Nie prowadzą, prawda?)

Egzaminatorzy walczyli już o podwyżki, najwidoczniej się nie udało. Teraz innymi sposobami próbują osiągnąć to samo, a z pisma wynika, że już obiecano im wcześniej takie zmiany. Wbrew pozorom pomysł nie jest absurdalnie nieudany, choć niewątpliwie otworzyłby drzwi do nadużyć. Kursanci byliby szczęśliwi, mogąc szkolić się u egzaminatora, bo on "znaki triki" i może nawet jak nie on coś ułatwi, to mrugnie do kolegi, żeby podszedł przychylniej do "jego" kursanta. Szkoły jazdy zaraz stworzyłyby reklamy typu: Kurs prowadzony przez aktywnego egzaminatora WORD. Gwarancja zdania egzaminu. Wszyscy byliby szczęśliwi, zmniejszyłaby się liczba osób skrzywdzonych przez system. A że byłby patologiczny? Nie szkodzi, przecież i tak już żyjemy w fikcji, że istniejący system szkolenia i egzaminów wypuszcza na drogi tylko porządnych kierowców.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA