Freelander wraca. A gdzie był, dokąd poszedł? I co on taki odmieniony
Jaguar Land Rover z powodu słabnącej sprzedaży i reorganizacji jednej z marek zdecydował się zakończyć produkcję w Chinach. Jednak zabierze ze sobą Freelandera, którego tam stworzył i będzie go sprzedawać w Europie.

Jaguar Land Rover należący do indyjskiego koncernu Tata obecnie dokonuje sporych zmian wewnątrz swojego koncernu. Wciąż mamy przed oczami, kiedy pod koniec ubiegłego roku Jaguar ogłosił swój co najmniej kontrowersyjny rebranding, przechodząc ze sportowej elegancji na coś w rodzaju haute couture z planety Mars. Dzieła dopełnił koncept Type 00, który wzbudził niemal wyłącznie negatywne reakcje opinii publicznej swoją stylizacją.
Teraz w Land Roverze dokonuje się pewna zmiana. Na pewno nie tak diametralna jak w Jaguarze, choć też powinna spotkać się z zaskoczeniem fanów marki. Jak podaje portal Automotive News, grupa Jaguar Land Rover zaprzestanie produkcji swoich samochodów w Chinach. Brytyjski producent samochodów zakończy przynoszącą straty produkcję, którą prowadził we współpracy z tamtejszym koncernem Chery. Wytrzyma jeszcze 18 miesięcy, po czym z fabryki w Changshu wyjadą ostatnie SUV-y pod tą marką.
Specjalnie dla Chin powstał Freelander
Nie oznacza to jednak całkowitego opuszczenia rynku chińskiego. Już wcześniej JLR ogłosiło, że przywróci swoją dawną nazwę Freelander, specjalnie na rynek chiński. Oczywiście nie będzie to już model, którego wycofano dekadę temu, lecz osobna submarka, pod którą jako pierwszy będzie produkowany kompaktowy crossover o napędzie hybrydowym i elektrycznym.

Oryginalny Land Rover Freelander był jednym z pierwszych, pełnoprawnych kompaktowych crossoverów na rynku. Pierwsza generacja samochodu zadebiutowała w 1997 roku, w wersji trzy- i pięciodrzwiowej. Freelander I generacji w XXI w. był dość chętnie sprowadzanym do Polski samochodem używanym, choć nie przyniosło mu to chwały i sławy. Jak łatwo się domyślić, zdecydowana większość Freelanderów przyjeżdżała do nas z wysp brytyjskich, a co za tym idzie - z kierownicą po prawej stronie, przez co dokonywano tzw. przekładek. Do tego sam samochód okazał się bardzo awaryjny, szczególnie jego silniki benzynowe i napęd 4x4. Druga generacja sprzedawała się już nieco gorzej, po czym produkcję zakończono w 2014 r. Nie dostał on bezpośredniego następcy, choć jego pozycję najmniejszego modelu w ofercie marki zajął Range Rover Evoque.

Więcej o brytyjskich samochodach przeczytasz tutaj:
Nowy Freelander trafi do Europy
Jak podaje brytyjski Autocar, marka Freelander pojawi się w Wielkiej Brytanii przed końcem bieżącej dekady. JLR nie wskazał jeszcze, jakie typy modeli będą stanowić rodzinę nowej submarki, lecz wcześniej firma deklarowała, że będą one bytem osobnym od gamy Chery, jak i marek JLR.
Wiadomo tyle, że ma to być SUV o kompaktowych/średnich klasy wymiarach. Ma być on oparty na platformie T1X autorstwa Chery, która to jest używana przez szereg jej marek; m.in. znane nam już Omoda i Jaecoo. Początkowo będzie sprzedawany z hybrydowym układem napędowym typu plug-in, ale później pojawi się wersja wyłącznie elektryczna, a z czasem także elektryczna z przedłużaczem zasięgu.
Freelander prawdopodobnie będzie zawierał układ napędowy wykorzystywany w nowym średniej wielkości SUV-ie Omoda 9. System o nazwie Super Hybrid wykorzystuje 1.5-litrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem o mocy 143 KM i trzy silniki elektryczne, co daje deklarowaną łączną moc 443 KM. Pozwala on na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,9 s.
I chociaż będzie on produkowany przez Chery w fabryce w Changshu, to za jego stylizację ma odpowiadać Gerry McGovern - dyrektor kreatywny Jaguar Land Rover.
Data rozpoczęcia sprzedaży w Wielkiej Brytanii jeszcze nie została jeszcze potwierdzona - koncern zapowiedział, że sprzedaż rozpocznie się w Chinach w 2026 r., a eksport na inne rynki, z wyszczególnieniem brytyjskiego, rozpocznie się przed końcem dekady. Prawdopodobna jest także sprzedaż w Europie Kontynentalnej, w tym i w Polsce.