Prześwietlamy chińskie silniki 1.5. Nie było łatwo
Zwykło się uważać, że większość chińskich samochodów korzysta z silników na licencji Mitsubishi. Faktycznie takich modeli było sporo, ale w ostatnich latach dużo się w tej kwestii zmieniło. Zerknijmy, jakie silniki 1.5 wykorzystują chińskie auta dostępne w Polsce.

Chińscy producenci przypuścili ofensywę na europejskie rynki - w tym i polski. Ze względu na ich rosnącą liczbę, dla większej czytelności podzielimy sobie tych producentów na koncerny. Startujemy, kolejność alfabetyczna.
1. BAIC Group

Zaczynamy od prostych przypadków - BAIC Group ma w swoim portfolio tylko jedną markę aut. Nazywa się - a jakże - BAIC, ale na samochodach znajdziemy oznaczenie Beijing. Silniki o pojemności 1,5 l dostępne są w modelach: 3, 5, 7 oraz BJ30, przy czym w pierwszym z nich stosuje się silnik wolnossący o pojemności 1499 cm3, a w pozostałych - turbodoładowaną jednostkę A156T2H o pojemności 1498 cm3. Według dostępnych informacji, jednostki te zostały zaprojektowane wspólnie przez chińskich i niemieckich inżynierów. BAIC skorzystał z pomocy firmy Meta Motoren- und Energie-Technik GmbH.
2. BYD Auto

Okej, tu też sprawa jest prosta - na polskim rynku mamy bowiem tylko markę BYD. Oferuje one auta elektryczne i hybrydowe plug-in. Te drugie można szybko rozpoznać po oznaczeniu DM-i. Niezależnie od modelu (Seal U, Seal 5, Seal 6, Seal 6 Touring), wszędzie zastosowano jednostki 1.5 serii Xiaoyun pracujące w cyklu Atkinsona - za wyjątkiem BYD-a Seal U DM-i w wersji Design, gdzie mamy silnik 1.5 turbo pracujący w cyklu Millera. Z dostępnych źródeł wynika, że to własne konstrukcje Chińczyków, zaprezentowane w 2020 r. Mają 4 cylindry, 1498 cm3 pojemności (1497 w wersji turbo) i stopień sprężania wynoszący 15,5:1-16,0:1 w wersjach wolnossących i 12,5:1 w jednostce turbodoładowanej. Te parametry każą sądzić, że nie wzorowano się tu na toyotowskiej jednostce 1NZ-FXE (Prius II).
3. Chery Holding Group

Oprócz samej marki Chery, mamy tu też np. popularne w Polsce Omodę czy Jaecoo, a także np. Jetour. Akurat w Omodzie i Jaecoo na naszym rynku silniki 1.5 nie są stosowane (są za to 1.6T), ale w Jetourach już tak - są to jednostki SQRG4J15 i SQRE4T15C, opracowane przez założoną przez Chery firmę Acteco. Jednostki napędowe opracowano wspólnie z austriackim AVL-em, który współpracował też choćby z Mahindrą (dla której modernizował peugeotowskie diesle).
4. Dongfeng Motor Group

Dongfeng, Forthing i Voyah - te marki koncernu oferują w Polsce samochody, które są napędzane silnikami 1.5. Nie są jednak podawane dokładne pojemności skokowe, co jest tylko jednym z problemów. Drugi jest taki, że np. Forthing podaje, że w autach niehybrydowych stosuje silnik Mitsubishi 4A95TD. No wszystko to bardzo fajnie, gdyby nie jeden detal: nigdzie w sieci nie ma ani grama informacji, jakoby taki silnik Mitsubishi w ogóle istniał. W sensie, poza autami Dongfenga czy np. Trumpchi albo Zotye (i podobno poza starym Lancerem EX). Marka oferowała kiedyś jednostkę 4A91, ale była wolnossąca - podobnie jak 4G15, do którego doszedłem inną ścieżką. Jedynym pocieszeniem jest zdjęcie tego tajemniczego silnika 4A95TD na chińskich portalach ofertowych, gdzie widać nieśmiały znaczek na pokrywie zaworów - być może jest to więc jakaś jednostka produkowana wcześniej tylko z myślą o tamtym rynku i zamówiona u Mitsubishi - trudno powiedzieć.
Hybrydy korzystają z jednostek serii C15TDR (konkretne oznaczenia różnią się zależnie od modelu), wliczając w to wysoko pozycjonowane auta marki Voyah - w tym ważącego 2,6 t minivana o nazwie Dream. Te silniki najprawdopodobniej są nie tylko produkcji, ale i projektu chińskiego.
5. FAW Group

Ten koncern sprzedaje u nas samochody marek Bestune oraz Hongqi, ale w Polsce jednostki 1.5 dostępne są tylko w autach tej pierwszej marki. W modelu T77 turbodoładowane 1.5 to jedyny wybór, a w B70 oraz T90 taki silnik oferowany jest w bazowych wersjach. Silnik CA4GB15TD-30 podobno - jeśli wierzyć importerowi - jest klonem jednostki 1.5 TSI EA211 Volkswagena. Zgadza się rozmieszczenie elementów pod maską, ale żeby mieć pewność, trzeba by jeszcze sprawdzić, jak względem siebie umieszczone są: korek wlewu oleju i bagnet. Tyle że do tego trzeba by zdjąć osłonę silnika.
6. Geely Auto Group

Choć to jeden z najbardziej u nas znanych chińskich koncernów, i obejmujący wiele różnych marek aut, w Polsce większość nie jest dostępna. Są oczywiście auta Volvo, ale obecnie nawet XC40 nie jest już oferowane z silnikami 1.5 (chyba, że coś zostało na stocku). Samo Geely na swojej stronie reklamuje dwa modele, z których jeden to hybryda plug-in z silnikiem 1.5: Starray EM-i. Silnik ma oznaczenie BHE15-BFN i został zaprojektowany przez istniejące od 2021 r. Aurobay, czyli spółkę joint venture Volvo i Geely z fabrykami w Szwecji i w Chinach. Obecnie Aurobay jest częścią Horse Powertrain, czyli spółki, która będzie też zapewniać silniki m.in. dla nowego Mercedesa CLA. Horse Powertrain Limited powstało w maju 2024 r., ma siedzibę w Londynie i jest własnością Renault i Geely (w równych częściach).
7. JAC Group

Również: JAC Motors. Ten koncern oferuje u nas auta pod własną marką JAC. Kilka modeli - J7 Plus, JS8 Pro i JS6 - dostępnych jest z silnikami 1.5T. Są to jednostki HFC4GC1.6E - i tak, pomimo oznaczenia mają 1,5 l pojemności skokowej i nie interesuj się, bo kociego wiadomo czego dostaniesz. Tak czy owak są to silniki opracowane samodzielnie przez koncern i samodzielnie przez koncern produkowane.
8. SAIC Motor

SAIC oferuje u nas samochody MG i Maxus, przy czym jednostki 1.5 znajdziemy tylko w autach tej pierwszej marki.
Wolnossące 1.5 można znaleźć w MG 3 - zarówno w wersji zwykłej jak i hybrydowej - a także w ZS Classic i ZS. W cennikach MG i w sieci panuje jednak nieopisany chaos, wobec czego zależnie od źródła (wliczając w to cenniki poszczególnych modeli), ma wpisaną pojemność od 1490 do 1498 cm3. Ba - dla MG 3 pokuszono się o podanie średnicy i skoku tłoka (72x92 mm), co nijak nie pasuje do jednostki L3A GM/SAIC (74x86,6 mm), którą do tego auta wciska chociażby Wikipedia. Takimi samymi wymiarami wewnętrznymi silnika może się pochwalić MG ZS w wersji hybrydowej.
Z notatek prasowych i innych źródeł wynika natomiast, że turbodoładowany silnik 1.5 (GS61/GS61H) dostępny w MG HS to inna konstrukcja niż opisany wyżej wolnossak. Brytyjski katalog modelu HS podaje, że jego średnica i skok tłoka wynoszą, odpowiednio, 73,5 i 88,1 mm - niezależnie czy mówimy o benzyniaku czy hybrydzie (oba warianty mają silnik 1.5T, choć hybryda ma obniżoną moc silnika spalinowego). MG ZS w wersji niehybrydowej też korzysta z silnika o takich wymiarach wewnętrznych, ale bez turbodoładowania. Wszystko fajnie, ale... te informacje też nie są pewne i jest prawdopodobne, że Brytyjczycy wpisali do broszur stertę bzdur.
Podsumowując: mamy tu nie dość, że bajzel, to jeszcze na dodatek - jeśli mielibyśmy wierzyć danym podawanym przez SAIC i MG - trzy różne silniki 1.5 w gamie. Tak czy owak, niezależnie co siedzi pod maskami, SAIC z pewnością skorzystał z doświadczenia nabytego przy współpracy z General Motors przy produkcji starszych jednostek napędowych.
Jakiś ślad po Mitsubishi niby jest, ale...
... nawet jeśli tajemnicze 4A95TD to faktycznie konstrukcja tej firmy, to i tak już nie te czasy, by wszystko co z Chin było napędzane klonami japońskich silników. Silniki japońskiej marki były niezawodne i trwałe, ale dziś liczy się przede wszystkim emisja CO2 - a to owszem, jednostki Mitsubishi zapewniały. W nadmiarze, jak na dzisiejsze standardy.