#B69AFF
REKLAMA

"Porsche ze Wschodu" wskrzeszone. Najwolniejsze coupe nie dojedzie na knedle

Skoda 110 R bywa nazywana najpiękniejszym autem zza żelaznej kurtyny. Teraz styliści czeskiej marki postanowili stworzyć współczesną wersję tego niezbyt szybkiego coupe.

„Porsche ze Wschodu” wskrzeszone. Najwolniejsze coupe nie dojedzie na knedle
REKLAMA

Skoda niedawno postanowiła pobawić się w powroty do przyszłości, prezentując wizje współczesnych wersji swoich modeli sprzed lat. Rękami swoich designerów wirtualnie ożywiła już dwa swoje modele - hatchbacka Favorit, oraz pickupa Felicia Fun. Teraz do tego grona dołącza jeden z najbardziej kultowych modeli w historii czeskiego producenta - coupe 110 R. Ale co w nim było w takiego wyjątkowego, że zasłużył na współczesną wizję?

REKLAMA

Skoda 110 R, czyli "Porsche ze Wschodu"

W 1969 r. czechosłowacka Skoda wprowadziła model 100/110 - nową odsłonę głównej linii swoich samochodów w postaci niewielkich sedanów z silnikiem z tyłu. Zastąpiły model 1000/1100 MB, nazywany w Polsce "tysiącem małych błędów", ale były w zasadzie jedynie dużym liftingiem wizualnym, a większość technologii została bez zmian. Traf chciał, że Skoda 1000/1100 MB miała też swoją wersję coupe o nazwie 1100 MBX - choć bardziej pasowało określenie "dwudrzwiowy sedan", gdyż zmiany w wyglądzie polegały w zasadzie wyłącznie na odjęciu drugiej pary drzwi. W Mladej Boleslavi postanowili, że będą kontynuować produkcję coupe, tyle że na bazie nowej Skody 110 - tak powstała Skoda 110 R.

Nowe auto pokazano w roku 1970 i w przeciwieństwie do poprzednika, to (przynajmniej z wyglądu) pełnoprawne, sportowe coupe. Efekt? Fantastyczny - Skoda 110 R była autem naprawdę ładnym, a biorąc pod uwagę komunistyczne standardy, przesadą nie będzie nazwanie jej piękną. Z tego powodu, podobnie jak i za sprawą przypominającego Porsche 911 układu napędowego z silnikiem z tyłu, na Zachodzie zyskał przydomek "Porsche ze Wschodu". Zaś w Czechosłowacji auto było nazywane pieszczotliwie "Erko".

Za świetną stylistyką niestety nie nadążyły osiągi. Dobrym pomysłem była rezygnacja z montowania podstawowego silnika o pojemności jednego litra i mocy ok. 42 KM (wahania w zależności od wykonania danego egzemplarza), który znalazł się w poprzednim 1000 MBX, a także w nowym sedanie 100. Problem w tym, że nieco mocniejsza jednostka 1.1 rozwijała jedynie 52 KM. W połączeniu z czterobiegową skrzynią biegów dało to przyspieszenie od 0 do 100 km/h w trzy dni 19 s, oraz prędkość maksymalną 150 km/h. Nawet w latach siedemdziesiątych nazwanie tych liczb "sportowymi", brzmiało jak gag prosto z czechosłowackiej komedii, a porównania do Porsche traciły swoją moc.

Na bazie 110 R powstała jednak rajdowa Skoda 130 RS, która może się poszczycić licznymi startami w mistrzostwach świata, ale też m.in. zwycięstwem Rajdu Monte Carlo 1977 w kategorii 1300 w rękach Vaclava Blahny i Lubislava Hlavki. Jest ona uznawana za najlepszą rajdówkę, jaką wydał Blok Wschodni.

"Erko" było produkowane przez równą dekadę, w czasie której z fabryki w mieście Kvasiny wyjechało 57 tys. egzemplarzy - całkiem sporo, jak na model o dekadenckim i typowo kapitalistycznym nadwoziu coupe. Jednak znaczna część z nich była sprzedana na rynkach eksportowych, gdzie poszukujący "szpanerskiego" auta za niewielkie pieniądze, mogli sięgnąć właśnie po Skodę. Następcą 110 R został model Rapid, bazujący na następcy Skody 110, czyli Skodzie 120 - miał on niemal identyczną sylwetkę co 110 R, choć przez większą ilość plastiku, znacznie stracił na zgrabności.

Teraz 110 R dostała swojego potomka

Skodę 110 R rocznik 2025 zaprojektował Richard Švec z zespołu modelowania cyfrowego Skody. Linia nowego modelu jest niemal żywcem przeniesiona z klasyka, jednak z wtłoczonymi w nią nowoczesnymi, cienkimi przednimi reflektorami i tylnymi światłami wpasowanymi w czarne blendy, z dodatkowymi małymi światełkami chowanymi w karoserii - wszystko zgodnie z nowym językiem designu o nazwie Modern Solid.

Osobiście mam mocno mieszane uczucia, co do efektu końcowego takiego zabiegu - zamiast hołdu wychodzi bardziej reinterpretacja o dość dziwnym kształcie. Oczywiście gust jest jak [wiadomo co], i każdy ma swój, przez co wierzę, że wśród was są i tacy, którym 110 R się bardzo spodoba. Zwłaszcza, że w projekcie znalazły się bardzo ciekawe, rajdowe elementy ze 130 RS jak poszerzone nadkola, żebrowana maska, czy turbinowe felgi. Skoda nie ukazuje wizji wnętrza, choć przez szyby można zobaczyć kubełkowe fotele i klatkę bezpieczeństwa, co jeszcze bardziej oddaje ducha rajdowej wersji.

Ładna, czy nie, Skodzie na pewno nie można odmówić odwagi w stylizacji, zwłaszcza przy tych wszystkich Scalach i Karoqach z obecnej oferty. Niestety, przy tak odważnych projektach trudno oczekiwać ich wprowadzenia do produkcji - tak jest również w przypadku 110 R, które ma na celu ukazanie talentu młodego stylisty Richarda Šveca, a nie pokazanie przyszłego, produkcyjnego modelu. Nie pojedziecie tym na knedle. Takový je život.

Więcej o Skodach przeczytasz tutaj:

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-25T15:43:49+02:00
Aktualizacja: 2025-09-25T14:30:52+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T19:33:11+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T17:19:39+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T10:52:32+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T08:02:28+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T20:27:43+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T19:12:33+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T11:28:47+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T10:56:27+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T19:45:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T14:07:27+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T12:07:20+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T09:32:33+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA