Autobus zombie będzie jeździł po cmentarzu. To nie obce Halloween, a polski sukces
Mimo, że do Halloween pozostał jeszcze miesiąc, to we Wrocławiu już zaczynają obchodzić to niepolskie święto. Po tamtejszym cmentarzu będzie jeździć autobus bez kierowcy.

Od 2019 r. w Gliwicach działa firma Blees. Zajmuje się rozwojem transportu publicznego, a najważniejszym produktem zdaje się być elektryczny mikrobus BB-1. Co jednak w nim najciekawsze - ma on funkcję jazdy autonomicznej.
Do 15 osób na pokład
Blees BB-1 to mikrobusik o nieco zabawnym kształcie - jest on bowiem dość krótki, za to bardzo wysoki. Ma to oczywiście swoją zaletę, gdyż jego średnica zawracania wynosi zaledwie 12 m, a jednocześnie wygospodarowano w jego wnętrzu miejsce dla 15 osób, z czego siedem może wygodnie usiąść, a osiem będzie musiało stać. Nie mogło oczywiście zabraknąć rampy przeznaczonej dla wózków inwalidzkich.

Jak przyznaje prezes Blees sp. z o.o. pan Tomasz Pacan, pojazd jest bogato wyposażony w trzy radary, jedenaście kamer, siedem LiDAR-ów, czy bardzo precyzyjny GPS. Jednak podczas testów w pojeździe będzie siedział operator, który w momencie, który tego wymaga, będzie mógł przejąć kontrolę nad BB-1.

Teraz BB-1 trafi na cmentarz
Spokojnie, nikt jeszcze tego projektu nie uśmiercił. BB-1 po testach w chorzowskim Parku Śląskim teraz będzie jeździć po Wrocławiu. Oczywiście, z powodu braku odpowiednich prawnych regulacji dla pojazdów autonomicznych w Polsce, nie może on wyjechać na ulice stolicy Dolnego Śląska. Dlatego też wybrano dla niego nieco zamkniętą lokalizację z mniejszą ilością pieszych - a przynajmniej tych żywych.
BB-1 będzie bowiem kursować po stałej, wyznaczonej trasie po Cmentarzu Osobowickim. Miejmy tylko nadzieję, że autobusikiem bez kierowcy nie zainteresuje się jakaś niespokojna dusza, która tęskni za karierą we wrocławskim MPK.
Jeżeli testy pojazdu od Bleesa przejdą pomyślnie, istnieje duża szansa, że tego typu pojazdy zostaną docelową formą transportu na wrocławskich nekropoliach. Jak podkreśla Bartłomiej Świerczewski, zastępca dyrektorki Departamentu Strategii i Zrównoważonego Rozwoju Urzędu Miejskiego Wrocławia, "starsi ludzie, osoby ze specjalnymi potrzebami mają problem, aby dotrzeć do grobów swoich bliskich" - trudno się z tym nie zgodzić. Samemu Bleesowi życzymy powodzenia w projekcie i żeby poszło mu lepiej niż wrocławskim tramwajom.
Chętni wybrać się na przejażdżkę BB-1, muszą poczekać do 15 października. A czas na skorzystanie z okazji, będą mieli do końca października - akurat do Halloween (wcale nie chodzi o dzień przed Wszystkich Świętych). Przypadek? Nie sądzę.
Więcej o pojazdach autonomicznych przeczytasz tutaj: