#B69AFF
REKLAMA

Flagowy SUV Volvo sypał błędami jak dzieci kwiatami na procesji. Zmieniają go całkowicie

Po raz pierwszy widzę producenta, który otwarcie przyznaje się, że rzeczywistość rozminęła się z założeniami, a jego flagowy produkt nie spełnia oczekiwań klientów. To ma się zmienić, bo Volvo postanowiło gruntownie zmienić założenia budowy dla swojego SUV-a.

Flagowy SUV Volvo sypał błędami jak dzieci kwiatami na procesji. Zmieniają go całkowicie
REKLAMA

SUV-y i Volvo to wręcz jedność i gwarancja hitu. W Polsce XC60 jest kolejny rok z rzędu rozchwytywany jak ciepłe bułeczki, a i flagowego XC90 widuje się dosyć sporo. Powiem więcej - nawet elektryczne SUV-y są przeze mnie widywane na ulicach mało bogatego Lublina, a już model EX30 widzę na co drugim skrzyżowaniu. Jednak jednego modelu nie widuję. Ostatni raz był w Lublinie, gdy miałem go na testach. Chodzi o flagowego EX90, który okazał się wtopą i to tak dużą, że Volvo podjęło pilne kroki, żeby przywrócić mu blask.

REKLAMA

Volvo EX90 przejdzie radykalne zmiany

Ten duży SUV, który miał podbić amerykański rynek, odbił się od ściany. Trapiły go usterki oprogramowania, które zwalano na problemy wieku dziecięcego, a i szybkość ładowania pozostawiała wiele do życzenia. W internecie jest cała masa wpisów od rozsierdzonych klientów, którzy większość swojego używania Volvo EX90 spędzają w serwisach, które próbują rozwiązać problemy z oprogramowaniem. Szwedzki producent doszedł do wniosku, że nie ma sensu udawać, że jest dobrze, tylko trzeba wszystko przyjąć na klatę i szybko przeprowadzić modernizację.

Największą zmianą jest nowa architektura ładowania - do tej pory Volvo EX0 używało 400V, teraz będzie to 800V, co ma przyczynić się do skrócenia czasu ładowania nawet o 2/3. Nie wierzycie? Do tej pory Volvo potrzebowało pół godziny, żeby naładować się od 10 do 80 proc. na ładowarce o mocy 250 kW. Teraz będzie potrzebować zaledwie 10 minut, ale producent nie podał jaką moc musi mieć ładowarka. Zakładam, że dużą. Dzięki nowej architekturze spadnie również masa, ale podejrzewam, że w tym czołgu nie zrobi to zbytniej różnicy.

Drugą zmianą jest wymiana komputera głównego i zmiany w oprogramowaniu. Sercem auta stanie się NVIDIA Drive Orin, który odpowiada za jazdę autonomiczną, funkcje AI i uczenie maszynowe. Nowy komputer pomoże na wszelkie bolączki, które trawiły model, bo umożliwia wykonywanie znacznie większej ilości obliczeń w krótszym czasie. Poprawiono również działanie systemów bezpieczeństwa, żeby działały w każdych warunkach.

To szerszy problem

Mam styczność z nowymi autami i powiem wam, że one regularnie mają błędy w oprogramowaniu, które magicznie znikają podczas ponownego uruchomienia. Potrafię nawet zresetować komputery w kilku głównych markach i zawsze jest to samo - psuje się soft, a mechanicznie jest bez zastrzeżeń. I to dobrze, bo takie błędy są do wyeliminowania zdalnie i szybko, ale musi zostać wykonana aktualizacja poprzez serwery, dokładnie tak jak aktualizujecie swoje smartfony i komputery. Mechaniki nie da się zdalnie ogarnąć, więc jesteśmy na dobrej drodze do stworzenia bezawaryjnych aut, po prostu postęp zakłada pewne niedogodności. Wińcie współczesne czasy. Przeciętny ekran multimedialny ma w sobie więcej linijek kodu niż wystarczyło do wylądowania na księżycu.

REKLAMA

Więcej o nowych samochodach przeczytacie w:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-23T11:28:47+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T10:56:27+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T19:45:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T14:07:27+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T12:07:20+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T09:32:33+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T09:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-19T10:00:34+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA