#B69AFF
REKLAMA

Siedziałem w tanim elektryku Volkswagena. Wielki powrót elementu, na który czekacie

Volkswagen przywiózł do Polski prototyp ID. Cross i otworzył do niego drzwi. Zobaczyłem tam coś kojąco tradycyjnego.

vw id. cross
REKLAMA

Volkswagen ID. Cross (pisany ze spacją, bez sensu) ma kosztować około 25 000 euro, czyli niecałe 107 000 zł przed dopłatami. To być może najważniejsza, choć jeszcze nieoficjalna informacja na temat tego wozu. W dobie chińskiej konkurencji od tego należy zacząć tekst traktujący o aucie z Niemiec. Czytaj: VW jeszcze nie składa broni. 

REKLAMA

ID. Cross został niedawno pokazany w Monachium

vw id. cross

Byłem tam i stałem w kolejce do tego, by zerknąć na prototyp, ale nie udało mi się wtedy wejść do środka. Teraz, podczas katowickiego Kongresu Nowej Mobilności ściągnięto auto z Niemiec, otwarto drzwi i pozwolono na to, by wejść i nabłocić buciorami w środku.

To samochód wielkości T-Crossa, na co zresztą wskazuje nazwa (długość: 416 cm, szerokość: 184 cm, wysokość: 159 cm). Mówimy jeszcze o prototypie, choć podobno całkiem bliskiemu odmianie produkcyjnej. Czyli: zdecydowana większość stylistyki zostanie, łącznie z charakterystycznym słupkiem C. Jest kanciasto, prosto i po volkswagenowskiemu. Trzeba przyznać, że to miła odmiana po dość bezpłciowych modelach w rodzaju ID.3 czy iD.4. Wyglądały jak mydło na kołach i trudno było rozpoznać, co to za marka.

Wnętrze zmieni się mocniej

To znaczy: egzemplarz pokazany na Kongresie ma jasne wnętrze wykończone interesującymi materiałami kojarzącymi się z… modnym płaszczem z sieciówki. Większość tworzyw, zgodnie z najnowszymi trendami, pochodzi z recyklingu.

vw id. cross


Kolorystyka pewnie w wersji produkcyjnej się zmieni (a szkoda), a na boczki i w inne zakątki kabiny trafi czarny, twardy plastik. Nie ma cudów: połączenie haseł „budżetowy”, „Volkswagen” i „segmentu B” kojarzy mi się z jednym: z tworzywem twardym jak skała. 

Polecam jednak przyjrzeć się kierownicy

Volkswagen w niektórych nowych modelach do dziś stosuje dotykowe panele na kierownicy. Nie są wygodne w obsłudze, trudno precyzyjnie je obsługiwać (np. gdy zwiększamy głośność radia) i ogólnie gdybym tworzył listę najbardziej irytujących rozwiązań z nowych aut, byłyby na szczycie. Marka o tym wie, bo już lata temu przeprowadziła wśród klientów badanie, w którym poproszono o ocenę ergonomii takiego rozwiązania. Efekt: panele dotykowe zostały skrytykowane, a marka podkuliła ogon i obiecała powrót do klasycznych przycisków. 

Nie w każdym wozie dostępnym w salonie można już znaleźć kierownicę z „normalnymi” przełącznikami (Golfie R, patrzę na ciebie), ale akurat ID. Cross je dostanie. Całe szczęście. Nie miałbym też nic przeciwko, gdyby kierownica o takim kształcie i w ogóle tak się prezentująca trafiła do wersji produkcyjnej.

Teraz zerknijcie trochę w prawo

„Klienci chcą więcej fizycznych przycisków” - oto wnioski z kolejnych badań robionych przez VW. Chodzi już nie tylko o kierownicę, ale i o resztę kokpitu. Czyli: nie chcemy już wszystkiego obsługiwać z poziomu ekranu. Panel pod ekranem, po którym przesuwa się palec (np. by „zrobić cieplej”) też nie jest wygodny. Chcemy guzików, wciskania, skrótów. 

vw id. cross

Słusznie. To paradoks, że można dostać gigantyczny mandat za obsługiwanie telefonu w czasie jazdy, ale już klikanie w tysięczną ikonkę na wyświetlaczu auta - który jest dalej od nas niż telefon - jest zupełnie w porządku. Skąd pomysł, że klienci pragną ogromnych ekranów, z których steruje się wszystkimi możliwymi funkcjami? 

I dlatego ID. Cross ma przyciski

Oczywiście, ma też ekran - i to duży. Ale pod nim można znaleźć panel przełączników. Odpowiadają m.in. za włączanie klimatyzacji i wybór jej trybu, sterowanie obiegiem zamkniętym i podgrzewaniem szyb. Są proste i zwyczajne, czyli wygodne w obsłudze.


Nie jest ich szczególnie dużo. Kokpity pełne przełączników, jak w starych Saabach, odeszły do lamusa już jakieś 20 lat temu. Nie wrócą - również dlatego, że ekrany są po prostu tańsze niż guziki. Ale panel z VW to krok w dobrą stronę, który pokazuje, że marki czasami (niezbyt często) potrafią wyciągnąć wnioski i posłuchać tego, co mówią klienci. 

Poza tym, ID. Cross ma duży bagażnik

415 litrów to więcej niż np. w większym Golfie, ale bagażnik jest dwupoziomowy: pod podłogą kryje się duża „piwnica”, czyli pokaźny schowek.

vw id. cross


Przed ID. Crossem na rynek wejdzie ID.Polo, czyli podobny model, ale zawieszony niżej. Też ma mieć kokpit z fizycznymi przełącznikami. Czy inne marki pójdą tym śladem? Jak na razie, moda na ekrany raczej nie ustępuje. Miło, że ktoś się czasem wyłamuje. Ludzie wcale nie chcą jeździć wielkim smartfonem.

vw id. cross
REKLAMA

PS Co za czasy nastały, że cieszy mnie mały rządek przycisków i że chwalę za to producenta…

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-23T11:28:47+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T10:56:27+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T19:45:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T14:07:27+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T12:07:20+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T09:32:33+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T09:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-19T10:00:34+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA