Niemcy zaczęli produkcję nowych akumulatorów. Mają zapewnić zasięg, który się fizjologom nie śnił
Farasis Energy, strategiczny partner Mercedesa ogłosił rozpoczęcie produkcji pilotażowej pierwszych baterii ze stałym elektrolitem (SSB). Jest to pierwszy, poważny krok w stronę znacznego zwiększenia wydajności samochodów elektrycznych.

Farasis Energy to chińska firma założona w 2009 r., od 5 lat notowana na szanghajskiej giełdzie, będąca jednym z największych chińskich producentów wysokowydajnych akumulatorów litowo-jonowych typu soft-pack. Z jej usług korzysta m.in. Mercedes-Benz, od 2020 r. montując jej produkty w modelach takich jak EQE i EQS. Utrzymuje także strategiczne partnerstwa z firmami z chińskimi gigantami Geely i FAW, a także tureckim Toggiem, z którym zawiązał spółkę joint-venture Siro, zajmującą się produkcją baterii.
Teraz pracują nad bateriami ze stałym elektrolitem
Farasis ogłosił swoje plany, zgodnie z którymi do końca 2025 r. chce ukończyć pilotażową linii produkcyjną o projektowanej wydajności 0,2 GWh dla ogniw ze stałym elektrolitem siarczkowym, zwanych również półprzewodnikowymi, lub SSB (solid state battery). Baterie łączą w sobie katody wysokoniklowe z anodami z krzemu lub litu, architekturę ogniw ułożonych warstwowo oraz strukturę soft-pack. Wszystko to ma na celu osiągnięcie wysokiej gęstości energii - ponad 400 Wh/kg.
Co więcej, firma deklaruje, że testowane prototypy wykazują już dobrą wydajność pod względem cykli ładowania/rozładowania i stabilności, czy bezpieczeństwo - w przypadku tego ostatniego, nowe ogniwa przeszły krytyczne testy, takie jak wiercenie, cięcie i naprężenia termiczne. Duża w tym zasługa samej konstrukcji ogniw, które zostały zaprojektowane z funkcją samoczynnego wyłączania, aby zmniejszyć ryzyko niekontrolowanego wzrostu temperatury.
Farasis opracowuje również drugą platformę technologiczną z kompozytowymi elektrolitami tlenkowo-polimerowymi, zdolną do osiągnięcia mocy do 500 Wh/kg. Długoterminowym celem jest jednak dostarczenie ogniw 60 Ah głównym partnerom handlowym, z Mercedesem na czele. Jednakże, na Niemcach się nie kończy; Farasis twierdzi, że prowadzi rozmowy z kilkoma innymi producentami samochodów na prąd, co otwiera możliwość rozszerzenia dostaw już w 2026 r., kiedy to spodziewane jest rozpoczęcie produkcji na pełną skalę.
A co w tym niezwykłego?
Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że baterie SSB mogą zrewolucjonizować elektromobilność.
Dzięki zastosowaniu anod litowo-metalowych, charakteryzujących się znacznie większą pojemnością ładowania niż anody grafitowe stosowane w bateriach litowo-jonowych, oferują one znacznie wyższą gęstość energii. W przypadku baterii litowo-jonowych wynosi ona zazwyczaj poniżej 300 Wh/kg, tymczasem baterie Farasisa mogą w przyszłości osiągnąć nawet 500 Wh/kg, a co za tym idzie - większą pojemność, przy mniejszej masie. Wg niektórych szacunków, mogą pozwalać nawet na zasięg 2000 km w zwykłym aucie osobowym.
Baterie SSB uznaje się także za bezpieczniejsze od tradycyjnych. Stałe elektrolity znacznie zmniejszają ryzyko niekontrolowanego wzrostu temperatury, a także większość z nich jest niepalna, co niweluje jedno z największych zagrożeń samochodów elektrycznych.
No i co liczy się dla nas najbardziej - baterie SSB mogą ładować się znacznie szybciej, niż litowo-jonowe. Połączenie stałego elektrolitu i anody litowo-metalicznej umożliwia znacznie szybszy transfer jonów, a co za tym idzie - szybsze ładowanie energią, nawet porównywalne z tankowaniem.
Obecnie nie tylko Farasis zajmuje się bateriami półprzewodnikowymi - wiemy, że nad nimi pracuje także Nissan, a BYD deklarował ich wprowadzenie w 2029 r. Jednak to Chińczycy współpracujący m.in. z Mercedesem wykonali pierwszy krok w stronę fizycznego wprowadzenia ich do produkcji.
Więcej o akumulatorach znajdziesz tutaj: