REKLAMA

Rivian: piekielnie mocny elektryczny pick-up. Ma 14 000 Nm. To może być przełom na rynku

Nigdy nie ukrywałem, że kolejne prezentacje nowych modeli samochodów elektrycznych wzbudzają we mnie tyle emocji, co krojenie chleba. Do dzisiaj. Rivian pokazał światu pick-upa, którego od razu zapragnąłem.

elektryczny pick-up rivian r1t
REKLAMA
REKLAMA

Elektryczny samochód o ładowności 800 kg, przystosowany do ciągnięcia 5-tonowej przyczepy. Do tego interesująco wyglądający i piekielnie szybki jak na samochód użytkowy – niecałe 5 sekund do setki w najsłabszej wersji. Tradycyjne pick-upy z dymiącymi Cumminsami mogą się schować.

Uderzenie z zaskoczenia.

To pierwszy samochód zaprezentowany przez firmę Rivian, założoną w 2009. Przez lata działali w ukryciu, dopracowując technologie i przygotowując zakłady produkcyjne. Efekt ich prac robi wrażenie.

Rivian R1T już samym wyglądem wzbudza zaciekawienie. Pomimo zachowania klasycznej stylistyki pick-upa, sprawia wrażenie bardzo futurystycznego. Przy tym nie tylko wygląda, ale i jest bardzo użyteczny. Poza wymienionymi wyżej parametrami, R1T został wyposażony m. in. w dodatkowy „bagażnik na sprzęt", znajdujący się za tylnymi siedzeniami. Poza miejscem na np. deskę snowboardową takie rozwiązanie ułatwia też załadunek paki. Pokrywa ukrytego bagażnika może służyć za podest do układania rzeczy w głównej przestrzeni ładunkowej. Można też jej użyć jako siedzenia lub stolika na kawę podczas przerwy w długiej trasie. Genialne w swojej prostocie.

elektryczny pick-up rivian r1t

Elektryczny podróżnik.

O długiej trasie wspomniałem z rozmysłem. Rivian R1T ma być oferowany z 3 różnymi pojemnościami akumulatorów. Wariant ekonomiczny to 400 km, ale już najlepsza opcja ma oferować prawie 650 km zasięgu. To już faktycznie nadaje się na dłuższe wyjazdy.

Na miejsce dojedziemy szybko, nawet jeśli zabierzemy ciężki ładunek. Elektryczny pick-up został wyposażony w 4 silniki elektryczne o mocy 200 KM każdy, zapewniające zależnie od wariantu pakietu akumulatorów nawet 750 "kucyków" i 14 tysięcy Nm momentu obrotowego. Wszystkie R1T będą też oferować maksymalną prędkość wynoszącą około 200 km/h, a najszybsza wersja osiągnie setkę w zaledwie 3 sekundy.

Cyfrowy świat.

Nieco w kontraście do brutalnej siły elektrycznego pick-upa stoi jego pełna cyfryzacja. Poza wielkim ekranem w środku i obiecywanymi regularnymi aktualizacjami oprogramowania samochodu, można spodziewać się też systemów jazdy autonomicznej. Jak podaje serwis Electrek, R1T na autostradzie ma pozwolić użytkownikowi na spokojne zajęcie się np. czytaniem książki. Taką autonomiczną funkcjonalność doceniam, długa jazda bez zmian kierunku i prędkości potrafi być męcząca.

elektryczny pick-up rivian r1t

Rivian to nie byle leszcze.

Obecnie panuje moda na zakładanie nowych marek tworzących samochody elektryczne. Wszystkie je łączy jedno – dużo obiecują, ale zazwyczaj niczego nie realizują. W przypadku Rivian tak nie jest. Mają prawdziwe zaplecze i właściwe podejście. Przykładowo technologią zawartą w produktach młodej firmy zajmuje się Mark Vinnels, który wcześniej pełnił podobną rolę w McLarenie.

Przede wszystkim, zamiast zalewać media rysunkami koncepcyjnymi, od 2009 pracowali w medialnej ciszy, by być pewnym, że mają co zaprezentować, a także gdzie to wyprodukować. To ostatnie ma zapewnić fabryka odkupiona od Mitsubishi w zeszłym roku. Rivian to nie tylko biuro projektowe, ale firma posiadająca już swoje zakłady, które szykują się do rozpoczęcia produkcji.

REKLAMA

Wygląda na to, że Rivian ma realne szanse na sukces. Ciekawy, świeży pojazd o dobrych parametrach i właściwe podejście przy wejściu na rynek zapowiadają ciekawą przyszłość dla przedsiębiorstwa, a także rynku samochodowego. Mam tylko nadzieję, że R1T będzie pewnego dnia dostępny w Polsce. Niestety, choć elektryków pojawia się coraz więcej, żaden poza Rivianem nie wzbudza we mnie jakichkolwiek emocji.

elektryczny pick-up rivian r1t
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA