Elektryczny autobus międzymiastowy kursuje już w Niemczech. W Polsce? Nieprędko
Dziś na trasę wyjechał pierwszy elektryczny autobus dalekobieżny w Niemczech. Podobne połączenie działa już od jakiegoś czasu we Francji. Niestety, na razie jednak nie ma planów, by elektryczne FlixBusy pojawiły się w Polsce. A szkoda.

Słyszeliśmy już o elektrycznych autobusach szkolnych czy minibusach pędzących z zawrotną prędkością 12 km/h. Jednak autobusy dalekobieżne z napędem elektrycznym, kursujące regularnie, to nadal rzadkość. FlixBus właśnie to zmienia. Najpierw ruszył pilotażowy program we Francji. Tam na 130-kilometrowej trasie pomiędzy Paryżem a Amiens jeżdżą chińskie autobusy Yutong ICe12. Teraz przyszła pora na Niemcy.
Dwa przejazdy dziennie
Elektryczny autobus w barwach FlixBusa będzie kursował na trasie Frankfurt-Mannheim. Będzie on zasilany w 100% czystą energią elektryczną.
BYD C9 to elektryczny autokar o długości 12 metrów, którego zasięg szacowany jest na ok. 300 km. Dziennie będzie obsługiwał dwa przejazdy w obie strony na trasie Frankfurt nad Menem-Mannheim, z przystankami na lotnisku we Frankfurcie i Heidelbergu.
Cała trasa liczy ok. 115 km, więc autobus ma być doładowywany raz lub dwa razy dziennie, a także nocą. Stacja ładująca zlokalizowana jest na głównym dworcu autobusowym w Mannheim (ZOB). Jest także tymczasowa stacja ładowania we Frankfurcie. Każda z nich ma moc ładowania 80 kilowatów.
Prąd dostarcza firma Greenpeace Energy.
Autobus elektryczny FlixBusa w Niemczech będzie zasilany energią pochodzącą z odnawialnych źródeł energii dostarczaną przez Greenpeace Energy.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez działającą na rzecz ochrony klimatu organizacją atmosfair, w porównaniu do autobusu z silnikiem spalinowym pozwoli to oszczędzić około 82 ton emisji CO2 tylko w pierwszym roku kursowania.
FlixBus od kilku lat współpracuje także z atmosfair. Dzięki tej współpracy pasażerowie, rezerwując bilet online na stronie i w aplikacji, mogą wybrać opcję przekazania składki na środowisko. Kwota składki obliczana jest na podstawie liczby kilometrów i pasażerów danego kursu (zwykle wynosi około 1-3% ceny biletu). Z tej możliwości korzysta obecnie ok. 10% pasażerów.
Kiedy w Polsce?
Na razie nie mamy dobrych wiadomości. Kiedy zapytaliśmy rzeczniczkę prasową FlixBusa Martę Drogosz o to, kiedy elektryczne autobusy pojawią się na naszych drogach, usłyszeliśmy:
nie mamy jeszcze żadnych konkretnych planów dotyczących wprowadzenia elektrycznego FlixBusa na rynek polski.
Jeśli więc chcecie sprawdzić, jaki jest komfort podróży elektrycznym BYD C9, musicie udać się do Niemiec lub Francji. I trzymać kciuki, że ta technologia dotrze także i do Polski. Choć u nas na razie gminy raczej marzą o powrocie Autosana H9.