REKLAMA

Nowa hybryda na polskim rynku za mniej niż 90 tys. zł. Nie, to nie Toyota

Była już wersja spalinowa, była już odmiana w pełni elektryczna, teraz przyszedł czas na odsłonę hybrydową. Citroen C3 debiutuje na polskim rynku w nowej wersji i będzie próbował kusić ceną oraz co najmniej jeszcze jednym elementem.

Nowa hybryda na polskim rynku za mniej niż 90 tys. zł. Nie, to nie Toyota
REKLAMA

Dla szybkiego przypomnienia, Citroen C3 obecnej generacji wygląda tak:

REKLAMA

I jest niewielkim autem miejskim, mierzącym zaledwie 4 m długości, 1,76 m szerokości (ze złożonymi lusterkami) i oferującym rozstaw osi na poziomie 2,54 m. Do tej pory oferowany był w dwóch wersjach napędowych - pierwszą było Turbo 100, czyli 3 cylindry, 100 KM, 200 5 Nm i 6-biegowa przekładnia manualną. Drugą był natomiast "elektryk", gdzie koni było 113, a zasięg teoretyczny wynosił do 326 km.

Mocnym argumentem za przynajmniej zajrzeniem do salonu w poszukiwaniu Citroena C3 była cena. Obecnie najtańszy wariant spalinowy jest wyceniany na 69 900 zł. Wersja elektryczna kosztuje wprawdzie na start 107 950 zł, ale jeśli odliczyć potencjalne dopłaty - wychodziło podobnie do wersji spalinowej, a przynajmniej nie trzeba było samemu zmieniać przełożeń.

Teraz będzie można mieć i zasięg, i brak konieczności machania lewarkiem. Aczkolwiek - będzie to trochę kosztować.

Citroen C3 wjeżdża do Polski jako hybryda.

I jeżeli tego właśnie szukacie, to w salonie będziecie szukać odmiany oznaczonej jako "Hybrid 110 KM". Jak sugeruje nazwa, układ ma moc 110 KM i składa się z silnika benzynowego o pojemności 1,2 l z 3 cylindrami, akumulatora 0,89 kWh, akumulatora o pojemności 0,89 kWh i silnika elektrycznego o mocy 28 KM. Nie sumujcie przy tym mocy silnika spalinowego (100 KM) i elektrycznego - systemowa moc to nadal 110 KM, a hybryda jest hybrydą typu mild. Porównanie do Toyoty więc trochę na wyrost, ale hybryda mild to w końcu też jakaś hybryda, więc niech zostanie.

Teoretycznie taki układ powinien zapewnić całkiem spore oszczędności. Turbo 100 w cyklu "niskim" ma spalać średnio 6,8 l na każde przejechane 100 km, natomiast Hybrid 110 - 4,9. Im jednak cykl bardziej "mieszany" tym różnice się zacierają - w cyklu całkowicie mieszanym Turbo spali średnio 5,6-5,7 l, natomiast Hybrid - równe 5.

Jednocześnie Hybrid ma inną sporą przewagę nad Turbo - oferowany jest wyłącznie z przekładnią manualną, natomiast Hybird - wyłącznie z automatyczną (zelektryfikowana przekładnia dwusprzęgłowa, 6 przełożeń).

I ile kosztuje ten C3 Hybrid?

88 850 zł w wersji Plus i 96 950 zł w wersji Max. Porównanie cenowe do najtańszego Turbo jest trochę druzgocące, bo oznacza konieczność dopłaty prawie 20 000 zł (69 900 zł). Jeśli jednak porównamy te same wersje startowe, wychodzi nam nieco ponad 10 000 zł różnicy (77 550 zł kontra 88 850 zł). Czyli trochę bliżej standardowej dopłaty do "automatu".

Co dostaniemy za te pieniądze poza hybrydą i automatyczną przekładnią? W wersji Plus bez dopłat będziemy mogli cieszyć się m.in. z aluminiowych felg 17", portu USB C na desce rozdzielczej i 2 portów USB C w drugim rzędzie, 6 głośników, HUD-a, elektrycznie sterowanych lusterek zewnętrznych z elektrycznym składaniem i podgrzewaniem, fotela kierowcy z regulacją wysokości i ogólnie foteli Advanced Comfort (pasażera też), kierownicy obszytej skórą i ekranu dotykowego 10,25" z Android Auto i CarPlay.

REKLAMA

Wersja Max dorzuca do tego m.in. ładowarkę indukcyjną, nawigację, relingi dachowe w kolorze czarnym, tylne czujniki parkowania, kamerę cofania i lepsze wykończenie wybranych elementów wnętrza.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-10T15:07:21+02:00
Aktualizacja: 2025-04-10T12:56:31+02:00
Aktualizacja: 2025-04-09T17:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T17:29:55+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T13:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T11:28:42+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA