To Audi 200 quattro to najgorzej wyglądające 450 KM na OLX-ie. I wspaniały projekt
Po samochodzie o mocy przekraczającej 300, a tym bardziej 400 KM, spodziewalibyśmy się, że będzie wychuchanym cacuszkiem z błyszczącym lakierem. Są jednak wyjątki od tej reguły - takie jak to Audi 200 C3 quattro, które pojawiło się na OLX.
Audi 200 C3 to dziś wyjątkowo rzadki widok na ulicach. Ba - już model 100, który stanowił bazę dla lepiej wyposażonej Dwusetki, to rzadkość - niezależnie od tego, czy mówimy o sedanie czy o ciekawie stylizowanym modelu Avant. Swoją drogą, kiedyś marzyło mi się, żeby takie Cygaro w Avancie przerobić w stylu Audi RS2 - czyli zrobić swego rodzaju hybrydę Audi i Porsche, tylko w większym nadwoziu. Pan Tomasz, którego ogłoszenie pojawiło się na OLX-ie, postanowił jednak skupić się stricte na kwestiach technicznych, tworząc tym samym jednego z najciekawszych w Polsce sleeperów czy - jeśli ktoś woli ten termin tłumaczyć - śpiochów.
450-konne Audi 200 quattro - co my tu mamy?
Opisywane auto zostało wyprodukowane w 1991 r., a od 2007 r. jest w rodzinie sprzedającego. Tyle tylko, że od ładnych paru lat było konsekwentnie poddawane kolejnym modyfikacjom. Początkowo niestety trafiło do partacza, który nie tylko podczas prac zapomniał o takich „drobiazgach” jak podłączenie odpowiednich czujników, ale też zbudował układ dolotowy, który nadawał się do zapewniania porcji świeżego powietrza co najwyżej kubłowi na śmieci.
W 2014. za modyfikacje samochodu zabrał się warsztat Street Lane Garage... dla którego to Audi okazało się być jednym z trudniejszych projektów - raz z powodu niedoróbek poprzedniego warsztatu, a dwa - po prostu przez wiek auta i wynikające z tego problemy, jak np. połamaną wiązkę elektryczną. Projekt okazał się też być jednym z najdłuższych w historii działalności SLG, bo a to zawsze było jeszcze coś do poprawy, a to właściciel auta nie miał czasu by zostawić ponownie auto w warsztacie.
W naprawdę dużym skrócie: mamy tu 2,2-litrowy, 5-cylindrowy silnik po remoncie, uzbrojony w turbosprężarkę Holset HX35/K26, sporych rozmiarów intercooler, układ wydechowy ze stali kwasoodpornej (średnica: 3 cale), wtryskiwacze o wydajności 630 cc/min. Za przeniesienie napędu na obie osie odpowiada 5-biegowa, manualna skrzynia biegów. A żeby całość prowadziła się w miarę bezstresowo i tak też hamowała, to auto przeszło także remont i modyfikacje zawieszenia i układu hamulcowego - w tym ostatnim wykorzystano elementy z Audi S6 Plus z 1997 r... i z Volkswagena T4 (z niego pochodzi pompa hamulcowa). Z S6 Plus pochodzą też 17-calowe obręcze, na które naciągnięto opony Toyo R1. Całą historię modyfikacji znajdziecie tutaj.
Moc, panie, podaj pan szczegóły!
A proszę bardzo: w obecnej konfiguracji widoczne na zdjęciach Audi 200 oferuje 450 KM i 508 Nm, co - zgodnie ze słowami właściciela - pozwala bezproblemowo pokonać w sprincie np. ostatniego Forda Focusa RS. Jeździ to mniej więcej tak:
Uroczy jest też ten korek wlewu gazu w zderzaku - dość popularny detal w podobnego typu autach. Szkoda tylko, że wszystko psują tablice W5 TURBO - od razu patrzy się na takie auto podejrzliwie. Choć mimo wszystko, ja po takim wyglądzie nie spodziewałbym się tych 450 KM.
Sprzedający chciałby dostać za samochód 55 tys. zł
To... dużo. Być może niezbyt dużo, biorąc pod uwagę wszystkie prace, które wykonano przy aucie, ale mimo wszystko jest to poważna bariera psychologiczna - w końcu może i jest to bardzo szybkie auto, ale mimo wszystko jest to jednocześnie stare Audi, które od strony wizualnej niczym szczególnym się nie wyróżnia - chyba że stanem zużycia karoserii. Z kronikarskiego obowiązku należy dodać, że jest to cena do negocjacji. Tak czy owak bardzo szanuję nakład pracy. To może na kolejny projekt zaproponuję Audi V8 zdłubane na 700 KM?