REKLAMA

Chiński koncern wydał miliardy na promocję w Niemczech. Czy się opłaciło? Są wyniki sprzedaży

Początek nowego roku to zawsze czas podsumowań. A jak może podsumować swoją obecność w Niemczech koncern BYD? Wydali miliardy na promocję jako sponsor EURO 2024, a teraz pojawiły się wyniki sprzedaży.

BYD sponsor EURO
REKLAMA

BYD to największy koncern motoryzacyjny w Chinach. Z kolei Niemcy to największy rynek samochodowy w Europie. Nasi zachodni sąsiedzi byli gospodarzami mistrzowskiego turnieju w piłkę nożną UEFA EURO 2024. Z wielkim zaskoczeniem przyjęliśmy do wiadomości fakt, że BYD został głównym sponsorem tego wydarzenia. 

REKLAMA

Nie wiemy, ile dokładnie kosztowało Chińczyków to posunięcie, ale znając popularność tego sportu, rangę turnieju, stawki profesjonalistów oraz okoliczności można śmiało uznać, że była to kwota 10-cyfrowa. Teraz już wiemy, jak ten ruch przełożył się na sprzedaż w kraju ze stolicą w Berlinie.

Ogółem Niemcy kupili w zeszłym roku „tylko” 2,8 mln samochódów osobowych.

Udział samochodów elektrycznych wynosił 13,5 proc. - do klientów trafiło 380 tys. egzemplarzy. A ile z tego to auta z logo "Build Your Dreams”? Raptem 2891 sztuk. Było to o 30 proc. mniej niż w 2023 roku, czyli przed mistrzostwami EURO 2024. Dla porównania MG sprzedało Niemcom 20 977 samochodów elektrycznych i zajęło czołowe miejsce w tabeli chińskie samochody elektryczne sprzedane w Niemczech w 2024 roku. Na drugim miejscu jest Smart, który sprzedał 12 463 samochody. Podium zamyka Polestar z wynikiem 3181 pojazdów. BYD jest dopiero na piątym miejscu, ponieważ wyprzedza go jeszcze Great Wall Motors z 3002 sztukami.

Niemcy generalnie kupili w 2024 roku mniej samochodów elektrycznych niż rok wcześniej.

REKLAMA

Było to spadek rok do roku o 27,4 proc. Najpopularniejszym wytłumaczeniem dla tego trendu jest zakończenie programu dopłat. Wielce ciekawe jest jak niewielka jest penetracja tego rynku przez chińskie marki - pamiętajmy, że wysokie cła zaczęły obowiązywać dopiero od 30 października. Najpopularniejsze jest MG, które zdecydowało się atakować Stary Kontynent poprzez przejęcie jednej z dobrze znanych marek z Wielkiej Brytanii. Pozostali mają różne taktyki, ale szczególnie interesujący jest wynik BYD-a, który pokusił się o spektakularne posunięcie związane z EURO 2024. Podsumowanie poprzedniego roku dobitnie pokazuje, że w ogóle nie przełożyło się to na popularność samochodów tej marki. 

Dyskutowaliśmy przez chwilę na ten temat rano w redakcji. Pojawiły się głosy, że koncernowi najbardziej zależało na uzyskaniu rozpoznawalności w Europie i było to posunięcie długofalowe. Trudno się z tym nie zgodzić, ale chyba jednak marginalne zainteresowanie klientów nie napawa BYD-a optymizmem. Konglomerat zakończył zeszły rok sprzedażą światową na poziomie 4,27 mln egzemplarzy. Oznacza to, że niemieccy klienci odpowiadają jedynie za pół promila tego sukcesu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA