Czy kierownica musi być kołem? Pytam, bo martwię się o wolant Tesli
Tesla Model S ma kierownicę, która nie jest kołem i bardzo prawdopodobny problem z homologacją.
Nie twierdzę, że w Tesli nie przeanalizowali przepisów, ale ta nowa kierownica wydaję się być odważnym posunięciem. Marketingowo to na pewno strzał w dziesiątkę, bo zapewni Tesli tysiące wpisów na jej temat. Wątpliwości budzi jednak to, czy kierownicę, która nie jest okrągła da się homologować.
Homologując nowy samochód nie można rzucić na niego byle jakiej maski, zamontować nietuzinkowy sygnał dźwiękowy, czy osadzić kierownicy, która na wieńcu ma zamontowany sztylet. Większość elementów pojazdu ma swoje, dość dokładnie opisane wymogi. Dlatego brak pełnego wieńca kierownicy w odświeżonej Tesli Model S może być problemem.
Tesla Model S - homologacja kierownicy
Kierownice montowane w samochodach różnią się od siebie, mogą mieć skórzane obicie, przyciski do sterowania funkcjami samochodu, a nawet modną podcinkę u dołu i różne rozmiary. Łączy je jedna wspólna cecha, są w miarę okrągłe.
Producenci już dawno zaczęliby zachęcać klientów kierownicami tego typu, gdyby mogły przejść proces homologacji. Pechowo dla różnych odważnych koncepcji, konstrukcja układu kierowniczego ma istotne znaczenie dla bezpieczeństwa kierowcy, a także dla obrażeń, jakie może odnieść kierowca.
Z definicji kierownicy zawartej w Regulamin nr 12 Europejskiej Komisji Gospodarczej Narodów Zjednoczonych (EKG/ONZ), do którego odwołują się przepisy dotyczące homologacji pojazdów wynika, że jest kierownica jest okrągła, ale tylko zazwyczaj. Ostatecznie nie jest to przesądzone, choć wydaje się naturalne.
Pseudotoroidalny kształt jest wyraźnie zaznaczony, ale zachwyceni wolantem w Tesli, nadzieję, że trafi do produkcji, mogą wiązać z fragmentem Regulaminu mówiącym, iż na ogół jest to koło kierownicy i stąd wywodzić, że kierownica nie musi mieć takiego kształtu. Jednak w dokumentacji homologacyjnej powtarzają się określenia koło i obręcz, a producent jest zobowiązany dostarczyć schemat właśnie koła kierownicy, a nie urządzenia zwanego kierownicą. Kierownica w odświeżonej Tesli Model S wygląda odważnie, ale kołem nie jest.
Muszę jednak przyznać, że nie znalazłem przepisu (może po prostu wszystkich nie przeczytałem), który wprost mówiłby, że kierownica musi być tylko i wyłącznie okrągła. Lecz są jeszcze przepisy ogólne dotyczące bezpieczeństwa jazdy i konstrukcji układu kierowniczego, które mogą stanąć na drodze Tesli.
Także z zapisów Konwencji o ruchu drogowym sporządzonej w Wiedniu wynika dość trudna do spełnienia dla Tesli konieczność.
I tu można dyskutować, czy kierownica, która nie jest kołem, zapewnia bezpieczeństwo w każdej sytuacji drogowej. W niektórych jej położeniach nie można złapać tej niepełnej obręczy pewnym chwytem. Kierownica, która nie jest kołem można zostać uznana za niebezpieczną.
Może Tesla uzyska homologację?
Ale nie biegnijmy jeszcze do sklepu po taki wolant. Jeśli Tesla uzyska dopuszczenie do ruchu z taką kierownicą, nie oznacza to, że każdy będzie mógł sobie taką samą zamontować w swoim samochodzie. Homologacja jest wydawana dla danego typu pojazdu. Nie wszystkie oferowane na rynku kierownice posiadają odpowiedni atest, by go dostać muszą przejść badania. W trakcie testów badany jest wpływ tego elementu na testowego manekina, by dowiedzieć jakich obrażeń może doznać kierowca.
Jakie wrażenie zrobi na manekinie taki wolant nie wiem, wiem, że wolant głównie wygląda dobrze i że nie chciałbym kręcić nim na parkingu.
Kiedy będzie można kupić Teslę Model S z wolantem?
Trudno teraz zgadnąć, jaką odpowiedź ma Tesla na ewidentny problem z kręceniem tym urządzeniem. Czy przełożenie na przekładnię będzie zmniejszać się wraz z prędkością, czy też trzeba będzie normalnie kręcić tym wolantem, tak jak kołem, co chwilę trafiając ręką w próżnię?
Pewne jest za to, że Tesla Model S z taką kierownicą, raz homologowana w jednym z krajów europejskich, będzie mogła być sprzedawana i dopuszczona do ruchu w każdym z nich, o ile nie będzie to małoseryjna produkcja specjalna.
Tesla Model S powinna zachować też normalną kierownicę, która z procesem homologacji nie powinna mieć problemu. Tak mówią inne zdjęcia. Może ta w kształcie wolantu stanie się opcją, której wprowadzenie będą uniemożliwiać złe przepisy? Trochę jak w przypadku w pełni autonomicznej jazdy Tesli, której zawsze towarzyszy dopisek, że zostanie wprowadzona, jak regulacje prawne na to pozwolą. A także, jak w przypadku ostrych kształtów Tesli Cybertruck, które rodziły poważne wątpliwości, czy przejdą przez gęste sito procesu homologacji.
Teraz kierownica-wolant jest obecna na stronie Tesli w samochodzie, który można zamawiać i nie jest tylko obietnicą. Planowany termin dostaw to jesień 2021 roku. Zobaczymy, z jaką kierownicą przyjadą.
P.S. Kolejną zagadką jest, gdzie podział się przełącznik do wyboru kierunków jazdy? Na zdjęciach go nie widać.