W tym ogromnym kraju ludzie kupują małe sedany, a tego najpopularniejszego nawet nie znacie
Szachem rynku irańskiego w roku 2024 został pojazd znany od ponad piętnastu lat. Znany w Iranie, bo u nas to całkowita egzotyka. Co więcej, jego sukces napędza lokalnych producentów do brnięcia w temat małych sedaników.

Rynek irański jest szczelnie zamknięty na wpływy zachodnie i nawet jeśli widzi się tam samochody innych marek niż lokalne – tj. Iran Khodro, Saipa czy Zamyad – to są one wytwarzane lokalnie, jak np. niektóre modele Peugeota. Irańczycy również bardzo rzadko i niezbyt precyzyjnie raportują statystyki sprzedaży, ale autorowi strony Bestsellingcarsblog udało się dowiedzieć, że w 2024 r. bestsellerem w Iranie był model Saipa Tiba. Oto i on w całej okazałości:

Podwoziowo jest to nadal Saipa Saba, czyli Kia Pride, czyli Ford Festiva-Mazda 121. Czyli model roku 1986, a więc w tym roku obchodzi 39. urodziny. Stąd nieco dziwne proporcje z bardzo małymi kółkami – irańscy designerzy postarali się, aby wycisnąć z tego podwozia maksimum praktyczności, powiększono je więc w stosunku do oryginału, ale koła pozostały małe. Zmodernizowany projekt nazwano X200, wyposażono także w nowy silnik 1.5 o mocy 80 KM – nadal to stara Kia 1.3, tylko rozwiercona i unowocześniona wskutek współpracy z niemiecką firmą FEV. Udało im się nawet opracować hatchbacka pod nazwą Tiba 2.

W pierwszej piątce znajduje się jeszcze jeden model z tej rodziny, tj. Saipa Quik
Również bazuje na platformie X200, czyli na Maździe 121 z lat 80. i wygląda jak Tiba 2, ale jest podwyższony, unowocześniony i może mieć przekładnię bezstopniową CVT. Silnika dla pewności nie ruszali, nie ma powodu przecież poprawiać perfekcji.

A co jeszcze lepsze, to na rok 2024 wprowadzono nowy model, nadal w pełni bazujący na tych samych podzespołach, ale z nową nazwą: Atlas.

Poza frontem i tablicą przyrządów nie zmienili nic istotnego. Sprzedaje się świetnie, więc po co przeginać z wymyślaniem?
Na pozostałych miejscach irańskiej listy przebojów znajdziemy na przykład samochód Iran Khodro Samand, o którym już parę razy pisałem. Są jednak dwie względnie ciekawe – o ile ktoś interesuje się dziwną motoryzacją, oczywiście – nowości, to jest Iran Khodro Tara i Saipa Sahand.

Jeśli w tym modnie stylizowanym sedanie widzicie nutkę Peugeota 301, to macie rację. Jest to Peugeot 301 ze zmodernizowanym nadwoziem i tym samym silnikiem 1.6 TU 115 KM, który był dostępny w Europie, aż wykończyły go normy emisji spalin. Fascynujące, że ten sam silnik można tłuc po 30 lat i więcej na cały świat, ale w Europie błyskawicznie staje się nielegalny. Aż nie warto się starać czegoś opracowywać dla naszego kontynentu.
I jeszcze równie słodka nowość w postaci – a jakże, małego sedana – czyli Saipa Sahand. Prezentuje się olśniewająco, o ile przez olśniewającość rozumiemy wyjątkowo długi tył, podkreślający że nie jest to samochód użytkowy.

Ktoś powie: ale przecież to jest dalej Tiba na platformie X200, zmienili tylko trochę detali. Irańczycy odpowiedzą po persku: tak, a w czym problem? Zresztą zobaczcie, postarali się:

A samochody elektryczne w Iranie?
Poza niezbyt udaną próbą stworzenia elektrycznej wersji modelu Tara w roku 2022, temat jest raczej nieznany. W tym momencie elektrofobiczna część publiczności klaszcze i płacze ze szczęścia, marząc by Polska była jak Iran. Pomyślcie, jakby to było wspaniale. W Polsce byłyby oferowane wyłącznie samochody polskie i wszystkie bazowałyby na jednej lub dwóch platformach mimo rozmaitych nazw i detali zewnętrznych. Wprawdzie tak już było przez wiele lat i wyszliśmy na tym średnio, ale skoro w Iranie się da...
W Iranie sprzedaje się około 1-1,2 mln aut rocznie.