Renault znalazło sposób, by każdy jeździł elektrycznym samochodem. Zobacz jaki
To oznacza, że może zrobić to każdy - niech te słowa wryją wam się w mózgi. Samochody elektryczne Renault mogą być wasze, jest na to prosty sposób.
Trzeba tylko zamieszkać we francuskiej wiosce. Już wyjaśniam, jak Renault bohatersko pokonało przeszkody na drodze do elektromobilności.
To było tak. Spłynęła dziś informacja prasowa od Renault z takim tytułem: Trzech na stu Polaków prowadzi samochód po narkotykach. Trochę zignorowaliśmy tę wiadomość, ale następna dowiodła, że narkotyki są problemem. Tyle, że nie wśród kierowców.
Kolejna informacja prasowa od Renault brzmiała tak: Pierwsza taka miejscowość – elektryczne Renault Zoe w każdym gospodarstwie domowym Appy (Francja).
To świetna wiadomość. Jakaś miejscowość przezwyciężyła problemy, które nie pozwalają rozkwitnąć sprzedaży samochodów elektrycznych i cała się zelektryfikowała. W każdym appejskim domu jest elektryczny samochód. To nie przypadek, że wszystkie te samochody elektryczne są od Renault.
Samochody elektryczne Renault w każdym domu
Uwaga będę cytował informację prasową, bo ja bardzo lubię cytować informacje prasowe.
Mieszkańcy Appy w departamencie Ariège, jednej z najbardziej odizolowanych od świata miejscowości we Francji, przechodzą na samochody elektryczne dzięki nowemu ZOE.
Koniec cytatu. Pewnie zastanawiacie się, jak duża jest ta Appy i ile samochodów kupili. Odpowiedź brzmi: kupili 0 elektrycznych samochodów.
W Appy w 2017 roku mieszkało 25 osób, a gęstość zaludnienia wynosiła 4 osoby na kilometr kwadratowy. Zdaje się, że tej informacji zabrakło w przekazie piarowym. Nie wiem, w ilu domach się zmieścili, bo nie chciało mi się liczyć na zdjęciach z satelity, ale miejscowość wygląda tak.
Oraz tak.
A ich park maszynowy wygląda tak.
Nie odmawiam mieszkańcom Appy prawa do nowoczesności. Właściwie to chętnie bym został mieszkańcem Appy, bo widoki mają takie.
Ale odmawiam producentom pisania czegoś takiego.
Jeżeli mieszkańcy Appy, jednej z najbardziej odizolowanych francuskich miejscowości, przechodzą na samochody elektryczne, to oznacza, że może to zrobić każdy. Ich doświadczenia napiszą nowy rozdział w historii francuskich miasteczek i wsi: jeśli taka miejscowość może się przestawić na samochody elektryczne, to na co czekają inni?
Po tym, jak podarowali na trzy lata góra kilkanaście elektrycznych samochodów mieszkańcom jakiejś wioski. Ta garstka mieszkańców nie kupiła ich sobie sama. Mniejszej wioski do obdarowania się znaleźć nie dało? Paryż lepiej zelektryfikujcie.
To jest wspaniały sposób na zachęcenie klientów do elektrycznych samochodów, trzeba je rozdawać. Wystarczy tylko wybrać odpowiednio małą grupę, żeby nie dać za dużo. Trudno jest ustalić, jaka jest najmniejsza miejscowość w Polsce, bo jeden zgon zmienia stan populacji o 50 proc. Na pewno byłaby to świetna baza do promocji elektrycznego napędu. Bo w miastach raczej nic rozdawać nie będą.
Samochody elektryczne nie są zarezerwowane jedynie dla dużych miast – można z nich korzystać wszędzie, a dostęp do infrastruktury ładowania jest coraz łatwiejszy. W pierwszym kwartale 2020 roku rynek samochodów elektrycznych we Francji wzrósł trzykrotnie.
Pewnie wzrósł trzykrotnie po tym, jak Zoe trafiły do mieszkańców Appy. Coś mi się wydaje, że mieszkańcy Appy mają pewien handicap w stosunku do mieszkańców francuskich blokowisk. Na przykład taki, że mogą kablem do ładowania sięgnąć do gniazdka przez okno, czego paryżanin raczej łatwo nie zrobi. Renault uważa inaczej, bo mówi tak:
Jeśli coś jest możliwe w Appy, to jest możliwe wszędzie!
Jeśli Pudzian robi spacer farmera, to co powstrzymuje ciebie?
Może wydłużmy nieco to zdanie. Proponuję brzmienie - Jeśli coś jest możliwe, gdy dostaniesz samochód do użytkowania za darmo na trzy lata i masz go gdzie ładować, bo Renault w celach reklamowych udostępni ci punkt ładowania, a i tak pewnie za wiele nie jeździsz, bo masz sto lat, to faktycznie miej elektryczny samochód. Ale to już nie brzmi efektownie. By oddać urok tej akcji, będę cytował dalej.
Wdrożenie programu jest dla Renault prawdziwym wyzwaniem: trzeba zmienić podejście i przełamać stereotypy związane z elektryczną mobilnością. Mieszkańcy Appy staną się nieoczekiwanymi ambasadorami projektu i pokażą, że przejście na elektryczną mobilność jest proste i nie musi komplikować życia codziennego.
Nic dodać nic ująć. Jak już się odejmie kłopot z ceną elektrycznych samochodów i problematycznym ładowaniem, to faktycznie dalej jest już całkiem prosto. Bohaterowie z Appy...
Mieszkańcom Appy życzymy wielu sukcesów w roli ambasadorów i przełamywaniu stereotypów związanych z elektryczną mobilnością. Renault również tego życzymy, z pewnością są na dobrej drodze. A jeśli się przypadkiem nie uda, to zawsze w odwodzie zostaje pisanie bajek. Początki są niezłe.