W tych Solarisach nie musisz kasować biletu. Przesadnie bym się nie cieszył
W Federacji Rosyjskiej właśnie rozpoczyna się sprzedaż nowej marki samochodów - Solaris. Jednak zbieżność nazw z polskim producentem autobusów jest całkowicie przypadkowa, co nie znaczy, że jest nam całkiem obca.
W Polsce Solaris kojarzy się przede wszystkim z producentem autobusów, którymi miliony naszych rodaków codziennie pokonują drogę między domem a pracą lub szkołą. Ewentualnie, z postacią z serialu animowanego Blok Ekipa. Tymczasem w Rosji do salonów właśnie dostarczane są nowe samochody tej marki.
Więcej motoryzacji z kraju niedźwiedzi przeczytasz tu:
Rosyjski samochód w rytmie BTS
Jeżeli ten samochód wydaje wam się podobny do modelu Hyundaia, to spokojnie, wzrok wam się nie psuje. Wcześniej w Rosji oferowano model endemiczny dla tego kraju - niewielkiego sedana o nazwie Hyundai Solaris. Właśnie na bazie tego modelu powstał Solaris HS - pierwszy, który trafi do sprzedaży w sieci rosyjskich dealerów. Porównując wymiary i dane techniczne, to Solaris nie różni się absolutnie niczym od oryginału spod znaku południowokoreańskiego producenta. Cena jeszcze nie jest ustalona, jednak według plotek krążących na portalu Telegram ma ona oscylować wokół 2 milionów rubli (86 tys. zł).
Na jednym modelu się jednak nie skończy. Tak samo, jak Hyundai nie będzie jedyną bazą dla Solarisów, gdyż w zakładach pod Petersburgiem produkowano także samochody marki Kia. Do HS-a mają dołączyć modele HCR (czyli Hyundai Creta) oraz KRS i KRX (Kia Rio, odpowiednio jako sedan i hatchback z pseudoterenowymi nakładkami).
Nazwaliśmy nasz samochód Solaris. I co nam zrobicie?
Kiedy widzę wiadomości o nowych rosyjskich samochodach, w myślach nasuwa mi się pytanie - „Chińczyk czy odpad?”. Solaris jest zdecydowanie tym drugim. Powstanie nowej marki było możliwe dzięki wycofaniu się Hyundaia z rynku rosyjskiego - oczywiście w ramach sankcji nałożonych na Rosję po jej inwazji na Ukrainę. Wówczas fabryka południowokoreańskiego producenta w obwodzie leningradzkim zmieniła nazwę na Fabryka Samochodów AGR. Do spółki dołączyła też fabryka należąca przed 2022 rokiem do General Motors. Z początkiem bieżącego roku produkcję w obydwu zakładach wznowiono.
Nigdzie nie dotarłem do informacji, czy samochody nowej marki są w jakiś sposób autoryzowane przez Hyundaia, to znaczy, czy Hyundai wydał Rosjanom jakieś zezwolenie na wznowienie produkcji i czy będzie dostarczać technologię. Nie sądzę, żeby miało to miejsce. A to oznacza, że zostali oni z takimi samochodami, jakie porzucili Koreańczycy i modernizacje będą wprowadzać we własnym zakresie. Znając ich zwyczaje, to Solarisy w obecnej formie będą z nami co najmniej do 2040 r. No i nie jest to też pierwszy raz, kiedy Hyundai został wystrychnięty na dudka.
Nierozstrzygnięta pozostaje również kwestia nazwy. Jak wspomniałem na początku, Solaris Bus & Coach to polska firma produkująca autobusy, autokary i trolejbusy. Nie prowadziła jednak działalności w Rosji i nie ma żadnych praw do używania tej nazwy w tym kraju - przykładem niech będzie pozew wniesiony przez... Hyundaia w 2013 roku. Był on związany z planami wejścia polskiego producenta na rynek rosyjski, do czego jednak nie doszło. Ale nawet, gdyby Solaris Bus & Coach podjęło kroki prawne przeciwko produktom z zakładów AGR, to szansę na powodzenie byłyby nikłe. Po masowym wycofywaniu się międzynarodowych korporacji z Rosji, pojęcie prawa autorskiego właściwie tam umarło. W tej sytuacji, wszystko raczej ujdzie Rosjanom na sucho.