Rejestracja samochodu a płatność kartą: nie daj się naciągać, prowizje są zwykle bezprawne
Rejestracja samochodu w czasach pandemii oznacza, że „preferuje się płatność kartą”. Tyle że tę płatność obciąża się bezprawną prowizją.
Byłem dziś w wydziale komunikacji w miejscowości X i tenże urząd zachęca swoich petentów, aby nie wpłacali pieniędzy w kasie gotówką, bo to roznoszenie COVID-u, a zamiast tego dokonywali płatności bezgotówkowych z użyciem karty. W tym celu każde okienko wyposażono w wyraźnie widoczny terminal. Nad nim znajduje się naklejka z bardzo małym napisem „opłata manipulacyjna 2 zł”. Ale dlaczego akurat 2 zł?
Taka opłata jest niezgodna z prawem
Tak się składa, że czy chcemy, czy nie, to należymy do Unii Europejskiej. Nawet jeśli jesteś szurem naklejającym polską flagę na tablicę rejestracyjną swojego auta, żeby zakryć ohydne unijne gwiazdki, zupełnie nie zmienia to faktu, że obowiązują nas unijne rozporządzenia (wprost) i dyrektywy (nie wprost, to my musimy dostosować do nich swoje prawodawstwo). Zatem jeśli natraficie w urzędzie na taką informację, że płatność bezgotówkowa oznacza konieczność zapłaty prowizji, to radzę Wam, abyście nie dawali się tak po prostu naciągać. To znaczy musicie dać się naciągnąć na początek, ale potem warto walczyć o swoje. A „swoje” oznacza w tym przypadku, że maksymalna wysokość prowizji jaką można przerzucić na petenta to 0,2% wartości transakcji, rozporządzenie mówi o tym wprost. Zatem przy rejestracji wartej 81 zł, te 0,2% to będzie 16 groszy.
Niby te 2 zł to niewiele, ale pomyślmy
Urząd, w którym byłem, ma 3 okienka. Stałem godzinę w kolejce, przede mną było 9 osób. Czyli można założyć, że przemiał to 10 osób na godzinę, dziennie daje to 80 osób, czyli 160 zł zarobku. Pomnóżmy przez 20 dni roboczych, mamy 3200 zł dochodu z niczego, i to bezprawnego. Tak tylko mówię, jakby ktoś się zastanawiał, nie to żeby mnie bolało że ktoś zarabia sobie na nielegalnych prowizjach za obowiązkową czynność urzędową związaną z posiadaniem samochodu.
Radzę więc składać skargi, nawet jedną napisałem
Niech wydziały komunikacji nie czują się bezkarne i niech nie robią co chcą. Oto skarga, którą napisałem:
W dniu ..... dokonywałem w Wydziale Komunikacji ...... rejestracji pojazdu marki ......W związku z podjętymi czynnościami urzędowymi byłem obowiązany do uiszczenia opłaty w kwocie ....... Wybrałem płatność kartą zgodnie z zaleceniami dotyczącymi płatności bezkontaktowych w związku z zapobieganiem rozprzestrzeniania się epidemii.Opłata należności kartą wiązała się z doliczeniem prowizji wynoszącej ......Informuję więc, że nałożenie tej opłaty pozostaje w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej, a w szczególności z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2015/2366 w sprawie usług płatniczych w ramach rynku wewnętrznego, znanej jako „dyrektywa PSD2”Art. 62 ust. 4 ww. dyrektywy stanowi, że:W każdym razie państwa członkowskie zapewniają, by odbiorca nie żądał opłat za korzystanie z instrumentów płatniczych, w przypadku których opłaty interchange są regulowane na mocy rozdziału II rozporządzenia (UE) 2015/751, ani za te usługi płatnicze, do których zastosowanie ma rozporządzenie (UE) nr 260/2012.Rozporządzenie PE i Rady UE 2015/751 w sprawie opłat interchange w odniesieniu do transakcji płatniczych realizowanych w oparciu o kartę, do którego odwołuje się dyrektywa, w art. 3 ust. 1 stanowi:Dostawcy usług płatniczych nie mogą oferować ani żądać opłaty interchange z tytułu pojedynczej transakcji w wysokości przekraczającej 0,2 % wartości transakcji w odniesieniu do transakcji kartą debetową.W związku z brzmieniem art. 3 ust. 1 Rozporządzenia 2015/751 informuję, że wysokość opłaty interchange dla transakcji dokonanej w dniu 26.01.2021 r. w .... mogła wynosić maksymalnie 0,2% z ...... zł, tj. ..... zł.Mając na uwadze powyższe, wnioskuję o zwrot kwoty .... zł na moje konto: