Opóźnienia w produkcji Tesli. Winne ponoć wadliwe części
Tesla ma problemy z montowaniem swoich aut na czas i nie nadążają z produkcją. Grupa obecnych i byłych pracowników twierdzi, że opóźnienia w produkcji Tesli wynikają z marnej jakości komponentów otrzymywanych od dostawców. Większość z nich jest po prostu poniżej standardów i nie nadaje się do użycia.
O sprawie poinformowało CNBC. Jeden z obecnych inżynierów Tesli stwierdził, że około 40 procent części z fabryki we Fremont wymaga przeróbek. To z kolei powoduje opóźnienia m.in. w produkcji Modelu 3.
Opóźnienia w produkcji Tesli
Inny pracownik z kolei sugeruje, że nie tylko produkcja Modelu 3 jest zagrożona, ale także nadążanie z produkcją bieżących modeli. Wszystko z powodu wadliwych części. Ich liczba jest tak duża, że nawet „spada morale załogi”. Do pomocy zaangażowano nawet techników i inżynierów z centrów serwisowych. Wszystko po to, by zdążyć z produkcją na czas.
Uszkodzone i wadliwe części wysyłane są – jak twierdzą pracownicy w rozmowie z CNBC – do regeneracji w fabryce w Kalifornii.
Tesla zaprzecza
Jak można się spodziewać, producent nie przyznaje się do problemów z jakością, czemu nietrudno się dziwić.
Procedura odzyskiwania i regeneracji części jest dość typowa w przypadku dużych producentów samochodów. W przeciwieństwie do większości, Tesla nie zleca regeneracji na zewnątrz, ale robi to wewnętrznie.
Nie wiadomo, czy odbija się to na jakości, jednak – jak widać z ostatnich doniesień – na pewno wydłuża czas produkcji nowych aut. Jeśli więc czekasz na swoją nową Teslę, musisz uzbroić się w cierpliwość. A w szczególności martwić się mogą potencjalni nabywcy modelu 3. Na niego można czekać tak długo, że na czas oczekiwania warto kupić sobie inny, tańszy wóz.