Nowa Toyota paleta wchodzi i trzęsie ryneczkiem z warzywami. Tylko cena niedobra
Toyota e-Palette to jedna z najdziwniejszych premier w ostatnim czasie. Japoński pojazd wygląda jak typowy koncept, choć pierwsze egzemplarze powinny lada chwila zjeżdżać z taśm produkcyjnych.
Toyota jest jednym z producentów opierających się masowej elektryfikacji - wysoko postawione w niej osoby często deklarują, że sam prąd nie jest przez nich uważany za przyszłość. Jednak dzisiaj japoński producent ogłosił, że rozpocznie produkcję pojazdu elektrycznego e-Palette: to autonomiczny pojazd o napędzie elektrycznym, który może służyć naprawdę wielu zadaniom.
Pojazd maksymalnie uniwersalny
Toyota e-Palette to wąskie pudełko na kołach z kierownicą na środku. Ma ono dokładnie 4950 mm długości 2080 mm szerokości i 2650 mm wysokości. Może ono obsługiwać system autonomicznej jazdy ADK, na który składa się m.in. oprogramowanie, kamery, czy LiDAR skonstruowany przez zewnętrznych dostawców, jednak w pełni kompatybilny z autorskim systemem Toyoty VCI. Jeżeli ktoś jednak chce się zabawić w kierowanie e-Palette, zadanie ułatwi mu system Steer-by-Wire, ograniczając siłę potrzebną kierowcy do manewrowania do niemalże minimum - średnica zawracania wynosi jedynie 6,5 m.
W środku e-Palette można się poczuć jak w miniautbusie, bądź tramwaju - wnętrze jest otwarte i przestronne oraz posiada duże powierzchnie oszklone, a wygospodarowane w nim miejsce pozwoli na usadowienie 17 osób. Zaletą ułatwiającą wsiadanie i wysiadanie do e-Palette są niska podłoga i szerokie, przesuwne drzwi, które po otwarciu dają przestrzeń o szerokości 128 cm. W pojeździe znalazły się także udogodnienia dla osób na wózkach inwalidzkich - m.in. w postaci elektrycznie sterowanej rampy, czy opcjonalny system szybkiego mocowania wózków.
Oprócz klasycznego środka transportu, e-Palette jest dostosowany do pełnienia różnorodnych usług mobilnych - przede wszystkim jako obwoźny sklepik, a i ma też potencjał na zostanie foodtruckiem, czy mobilną salką kinową. Pojazd wyposażono w cyfrowe oznakowanie; zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, które wyświetla informacje dostosowane do aktualnego zastosowania pojazdu.
Do napędu ma posłużyć silnik o mocy 150 kW (204 KM) i momencie obrotowym 266 Nm, który może rozpędzić e-Palette do 80 km/h. Energia będzie przechowywana w bateriach typu LI-ion (litowo-jonowych) o pojemności 72,82 kWh, których pełne naładowanie ma pozwolić na zasięg ok. 250 km. Szybkie ładowanie mocą 200 A ma pozwolić na wzrost poziomu naładowania do 80 proc. w 40 min, zaś zwykła ładowarka 30 A naładuje e-Palette w 12 h. Pojazd ma być także wyposażony w funkcję generatora V2L.
Koncept? Nie, gotowy produkt
Mimo iż pojazd wygląda jak typowy samochód koncepcyjny, to w rzeczywistości patrzymy na samochód produkcyjny. I to nie wprowadzony za rok, za dwa, tylko już teraz - produkcja e-Pallette rozpoczęła się 15 września. Jednak na razie nie jest to produkcja seryjna, a próbna, w celu wytworzenia krótkich serii, wykorzystywanych do pokazów dealerom, czy japońskim samorządom lokalnym. Sama Toyota planuje zaś wykorzystanie e-Palette jako pojazd obsługujący odwiedzający stadion w Tokio, którego Toyota jest sponsorem tytularnym, a także w Toyota Woven City, gdzie będzie on wykorzystywany do transportu pasażerów i jako obwoźny sklep.
Oczywiście produkcja seryjna też jest w planach - Toyota chce wprowadzić pojazdy wyposażone w systemy jazdy autonomicznej poziomu 4 w 2027 r. Sugerowaną cenę ustalono na 29 mln jenów (711,5 tys. zł). Czyli mało skromnie.
Więcej o Toyotach przeczytasz tutaj:
