REKLAMA

Niepełnosprawna kobieta kupiła Priusa w komisie. Był dokładnie taki, jak się spodziewacie

Fascynujący materiał o używanej Toyocie Prius w telewizji Polsat ma tytuł „Auto z komisu może zabić podczas jazdy”. Takie spoza komisu też, ale obejrzałem ten reportaż i mam wniosek, którego głośno mówić nie wypada.

Niepełnosprawna kobieta kupiła Priusa w komisie. Był dokładnie taki, jak się spodziewacie
REKLAMA

Niepełnosprawna pani Gabriela kupiła w komisie używaną Toyotę Prius III z 2011 r. za kwotę 31 400 zł. To względnie standardowa cena jak za Priusa III z tego rocznika. Sporo pieniędzy, ale też auto zdatne do zarabiania, stąd i ceny Priusów do niskich nie należą. Dlaczego wybrała akurat ten samochód? Z reportażu wynika, że to dlatego, że miał automatyczną skrzynię biegów, co właścicielka określiła mianem „przydatnego gadżetu”. Moim zdaniem za 31 400 zł można kupić kilkanaście o wiele mniej ryzykownych od Priusa samochodów z „automatem”, ale rozumiem, że komuś może szczególnie podobać się właśnie Prius (np. taksówkarzom). W każdym razie dalej sytuacja potoczyła się dokładnie tak, jak można było się tego spodziewać. Wóz okazał się być w złym stanie. 15-letni używany Prius importowany z Norwegii jest w złym stanie? W większym szoku byłem tylko jak poszedłem spać w środę a obudziłem się w czwartek.

REKLAMA

Właścicielka pojechała na wymianę oleju do serwisu autoryzowanego

Nie mnie oceniać na co kto wydaje swoje pieniądze. Jeśli lubi wymiany oleju w ASO, to w porządku, może dzięki temu czuje, że lepiej dba o auto. W każdym razie w tymże ASO stwierdzono, że samochód jest kupą złomu i do niczego się nie nadaje. Oto lista usterek:

  • skorodowane podłużnice i elementy nośne pojazdu
  • brak tarcz kotwicznych (można je założyć)
  • skorodowane przewody paliwowe (to się wymienia)
  • skorodowane przewody hamulcowe (jak wyżej)
  • zużyte tarcze oraz klocki hamulcowe (od razu na złom)
  • odklejające się ciężarki wyważające koła
  • otwory w oponach po kolcach (szkoda, że przy zakupie nie widać opon, nie szło tego zauważyć)
  • skorodowany czujnik poziomowania świateł (to się robi coraz śmieszniejsze)
  • widoczne próby napraw w postaci spawania (niemożliwe, w 15-letnim aucie?)
  • ślady lakierowania pojazdu (ale nie napisali, czy to chodzi o ponowne lakierowanie, czy może fabryczne)

Z całej listy niepokojące są skorodowane podłużnice. Niepokojące, ale niezbyt dziwne w kilkunastoletniej Toyocie używanej w Norwegii. Pewnie trochę je przeżarło i pewnie blacharz miałby tu co robić. Ze zdjęć nie widać dokładnie na czym to uszkodzenie podłużnicy polega, trudno więc powiedzieć czy wysyła ono całe auto na złom. Reszta opisanych usterek to są zużyte elementy eksploatacyjne, które trzeba wymienić. Ich zużycie jest rzeczą naturalną. W 15-letnim aucie trzeba tylko wymienić tarcze, przewody hamulcowe i paliwowe i jakiś czujnik, ewentualnie opony? Ja bym się cieszył, to naprawdę niski wymiar kary za kupno grata. Jeśli cały układ hybrydowy jest sprawny i samochód jeździ poprawnie, to wcale nie był zły zakup. Są serwisy od hybryd robiące głównie taksówki, które tę listę usterek ogarnęłyby w 3 dni, a blacharz naprawiłby podłużnice w kolejne 3 dni.

Oczywiście dalej następuje lawina płaczu i oburzenia

Właścicielka jest załamana, policjant grzmi że komis i diagnosta poniosą surowe konsekwencje, biegły sądowy jest zszokowany, reporter z Polsatu gania sprzedającego o imieniu Serhij (specjalnie to podkreślili, nie trzeba zgadywać dlaczego), który zamyka przed nim drzwi. Ogólnie jest to dość zabawne oburzenie ludzi, którzy zapewne wszyscy jeżdżą nowymi samochodami wymienianymi co 3-4 lata, lub w przypadku policjanta zapewne autem służbowym i nigdy nie mieli styczności z rynkiem aut używanych. W równym stopniu można by nakręcić reportaż o kimś, kto pojechał do kraju afrykańskiego i tam na bazarze kupił torebkę Louis Vuitton. Został oszukany, bo to nędzna podróbka. Sprzedający zapewniał, że to oryginał...

15-letnie graty nie są dla osób pokroju pani Gabrieli

Nie oczekuję od nikogo posiadania wiedzy o działaniu samochodu czy umiejętności mechanicznych. Nie musisz też umieć rozpoznać grata od auta w idealnym stanie. Jednak nabywając samochód używany bierzesz na siebie znaczny kłopot, ponieważ kupujesz pojazd po cudzej eksploatacji, co do której nie wiesz jak przebiegała. Odpowiedzialność autokomisu z prawnego punktu widzenia może i istnieje, ale trzeba o nią walczyć w sądzie, a w tym czasie nadal pozostajesz z samochodem w złym stanie. Jeśli nie masz zielonego pojęcia o samochodach i nie planujesz go mieć w najmniejszym stopniu, to nadal nie ma problemu: salon dealerski otoczy cię opieką, zapewni gwarancję i serwis na wysokim poziomie. Ktoś powie, że nowe auto, nawet z tych tańszych, jest ponad dwa razy droższe niż ten Prius. To prawda, tyle że ta różnica w cenie sprawia, że żaden z opisanych w reportażu problemów nas nie dotknie.

REKLAMA

Wniosek, którego głośno mówić nie wypada

Oszuści żerują na ludziach naiwnych. Naiwność sama w sobie nie jest niczym złym ani godnym potępienia. Wiele osób jest świadomych swoich niedostatków wiedzy i w razie konieczności zmierzenia się z poważnym wydatkiem wynajmuje kogoś, kto się na tym zna. Wystarczyło przed zakupem pojechać na stację kontroli pojazdów, gdzie diagnosta wszystkie te usterki zobaczyłby momentalnie. Pominięcie tego kroku dla oszczędności 100 zł to sprowadzanie kłopotów z własnej woli. Jeśli wasz jedyny kontakt z motoryzacją to jazda do pracy i po zakupy – omijajcie autokomisy i tanie auta używane, zwłaszcza sprowadzone i zwłaszcza modele wyjątkowo popularne na taksówce. Kupno kilkunastoletniego auta używanego bez dowiedzenia się, że ten rodzaj pojazdu jest używany głównie jako taxi, stąd może mieć duży przebieg i być zużyty ponad miarę – to już jest postawa lekceważąca wobec własnych pieniędzy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-17T19:38:20+02:00
Aktualizacja: 2025-09-17T12:29:21+02:00
Aktualizacja: 2025-09-16T20:02:31+02:00
Aktualizacja: 2025-09-16T20:00:08+02:00
Aktualizacja: 2025-09-16T19:41:14+02:00
Aktualizacja: 2025-09-16T19:05:46+02:00
Aktualizacja: 2025-09-16T18:10:47+02:00
Aktualizacja: 2025-09-15T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-15T14:02:28+02:00
Aktualizacja: 2025-09-15T10:37:46+02:00
Aktualizacja: 2025-09-14T17:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA