Dostałeś w prezencie kamerkę do auta? Lepiej sprawdź czy nie potrafi zbyt wiele
Ze zbędnego gadżetu, kamera samochodowa przerodziła się w bardzo przydatne narzędzie, coraz śmielej korzystające z dobrodziejstw sztucznej inteligencji i możliwości, jakie daje sieć. Nie wszyscy się ucieszą.
Jak wyliczył producent rejestratorów samochodowych Mio, w samym ubiegłym roku w samochodach w Polsce pojawiło się około 300 tys. nowych kamerek i wygląda na to, że rynek tych produktów będzie się szybko rozwijał. Nie ma się co dziwić, bo to urządzenia coraz bardziej dopracowane i coraz częściej wyposażone w zaskakujące. Podczas trwających właśnie w Los Angeles targów CES firma Nextbase zaprezentowała kamerę iQ, która wykorzystuje łączność sieciową i sztuczną inteligencję.
Nextbase iQ – zaglądaj do auta skąd tylko chcesz
Tak dokładnie, to całość tworzy zestaw składający się z trzech kamer zamontowanych w dwóch urządzeniach. Jedno ma odpowiadać za nagrywanie obrazu przed autem (w rozdzielczości 4K) oraz w samym pojeździe, a drugie rejestruje co się dzieje za samochodem. I co najlepsze, obraz z kamer może w czasie rzeczywistym trafiać do chmury by mógł być oglądany z dowolnego miejsca na świecie. To pozwoli na bieżące monitorowanie sytuacji w aucie i wokół niego niezależnie od tego, gdzie akurat znajduje się właściciel. Ta funkcja przyda się też chociażby w sytuacji, gdy członek rodziny weźmie udział w jakimś przykrym zdarzeniu i będzie potrzebował porady w stresującej sytuacji. Albo w udokumentowaniu przykładu drogowej agresji, o której można potem opowiedzieć odpowiednim służbom. Albo w sprawdzeniu, kogo po pracy wozi w aucie mąż.
Producent zapowiada, że oprogramowanie urządzenia będzie potrafiło obserwować innych użytkowników drogi i ostrzeże kierowcę przed zagrożeniami – jak asystenty ADAS montowane w samochodach przez producentów. Korzystając z orientacji przestrzennej Nextbase iQ ma rejestrować i zabezpieczać materiał wideo na moment przed krytycznym zdarzeniem i po jego wystąpieniu, by ułatwić wyjaśnienie przyczyn powstania całego zajścia.
Czas pokaże, jak te pomysły sprawdzą się w praktyce, czy będą na tyle dopracowane, by nie przeszkadzać, jak np. niektóre wykorzystywane w kamerkach układy monitorowania pasa ruchu, które ostrzegają kierowcę zawsze, bo nie wiedzą, że wykonuje sygnalizowany manewr.
Jak ta sztuczna inteligencja i chmurowatość będzie działać w Nextbase iQ przekonamy się prawdopodobnie dopiero w trzecim kwartale tego roku, gdy gotowy produkt trafi do sprzedaży. Trzeba będzie się przyjrzeć prezentom pod choinką...