REKLAMA

Łada Niva Turbo LS, która ma 1200 KM. Monstrum do wyścigów na 1/4 mili z potężnym V8

„LS swap everything!" - to maksyma popularna przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsi miłośnicy szybkich aut i wyścigów doceniają możliwości i łatwość modyfikacji silników z rodziny LS. Co się stanie, jeśli taki motor trafi do projektu z Europy Środkowo-Wschodniej?

łada niva turbo 4x4
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli jeszcze nie widzieliście tego monstrum, to warto teraz mu się przyjrzeć. Łada z turbo należy do Olega, który ma już Nivę z wyżyłowanym do aż 900 KM oryginalnym silnikiem. Podczas jednego ze swoich startów w ukraińskich wyścigach na 1/4 mili w 2018 r. spotkał ekipę z polskiej firmy tuningowej VTG. Zobaczył wykonany przez nich projekt Chevroleta Corvette AWD i zapytał, czy byliby w stanie wsadzić coś takiego do Łady Nivy. Pobieżny pomiar odliczaniem kroków pozwolił wstępnie stwierdzić, że jest to wykonalne. Jakiś czas później Oleg zadzwonił do VTG i już zupełnie poważnie zlecił przerobienie jednej ze swoich Niv na wóz robiący 1/4 mili w 9.277 s.

łada niva turbo 4x4

Projekt bez kompromisów.

Pod maskę trafił widlasty ośmiocylindrowy silnik z rodziny LS o pojemności 6,4 l. Tak naprawdę z fabrycznymi LS-ami, które można spotkać w Chevroletach ma wspólny jedynie projekt. Wszystkie ważne elementy, w tym blok, to części wykonane przez specjalistyczne firmy produkujące podzespoły do samochodów wyczynowych. To oczywiście nie koniec. Jeśli, LS to musi być doładowanie, i to nie byle jakie. W wyniku tych zabiegów udało się osiągnąć moc... no właśnie, tylko Oleg wie ile aktualnie wypluwa jego Łada, bo wiele zależy od ustawień i strojenia. Kanał KIEVRACER wspomina o 1200 KM i możliwościach sięgających 2500 KM. Gdzie indziej można trafić na informacje o 1500 KM. Myślę, że kompromisowym wyjściem będzie stwierdzić, że zbudowana przez VTG Niva ma dużo więcej niż 1000 KM.

Mocarny silnik został spięty z trzybiegową skrzynią firmy Rossler. Za przeniesienie napędu na wszystkie koła odpowiada skrzynia rozdzielcza pochodząca z GMC Typhoon, oczywiście odpowiednio zmodyfikowana. Most przedni to konstrukcja General Motors, zaś tylny Forda. By bezpiecznie przenieść ogromną moc na koła zamontowano wyczynowe półosie Moser Engineering. Wyposażona w cały ten sprzęt Niva osiąga pierwszą setkę w 2,3 s.

łada niva turbo 4x4

Estetyczne wykonanie

W parze z modyfikacjami mechanicznymi trzeba było też odpowiednio przerobić wnętrze i nadwozie. Należy przede wszystkim docenić to, że specjalistom z VTG udało się skutecznie ukryć przeróbki i zachować wygląd zewnętrzny niemal identyczny, jak w fabrycznej Ładzie.

Za to we wnętrzu zaszły spore zmiany. Łada ma teraz tylko dwa miejsca, deska rozdzielcza to niemal goła lita czerń. Przed kierowcą znajduje się tak naprawdę tylko kierownica i elektroniczny wyświetlacz. Fotele to oczywiście sportowe kubełki. znacząco zmieniła się tylna część podłogi, a w miejscu tylnych siedzeń znajduje się klatka bezpieczeństwa.

Świetny projekt, który regularnie można zobaczyć w akcji.

Najlepsze w tej Ładzie jest to, że podczas zawodów może spokojnie stawać do walki z potężnie zmodyfikowanymi dziwadłami rodem z Mad Maxa, tak jak np. tutaj:

Jednocześnie wygląda jak zwykła, tania rosyjska terenówka. Jeśli spodobał się wam ten projekt, to możecie się spodziewać okazji do zobaczenia go w nadchodzącym sezonie. W zeszłe lato Oleg startował nią w zawodach zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce.

To po prostu świetny projekt, a specjalistom z firmy VTG należą się brawa. Zrobili auto jednocześnie potężne i estetyczne. I to pomimo tego, że auto, które przerabiali raczej nie jest znane z osiągów czy rewelacyjnych wyników w sportach motorowych. Kibicuję kolejnym takim projektom i liczę, że zobaczę kiedyś podobnie przerobioną Dacię Lodgy albo Opla Astrę F.

REKLAMA

Jeśli chcecie zobaczyć to auto z bliska, to tutaj macie ją dość dobrze sfilmowaną (komentarz po rosyjsku):

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA