Czarne charaktery z Włoch. Alfa Romeo Giulia i Stelvio Quadrifoglio Super Sport

Z pewnością będziecie w ciężkim szoku kiedy zacytuję słowa Alfy Romeo, w których firma opowiada, po co stworzyła Super Sporty. A więc „limitowana seria specjalna składa hołd sportowej historii marki” i powstała, aby uczcić pierwsze zwycięstwo Alfy Romeo w Mille Miglia w 1928 roku. 

Bohaterem tego wyczynu był model 6C 1500 Super Sport. Giuseppe Campari i Giulio Ramponi wygrali w maratonie liczącym 1621 km. Z 82 startujących do mety dotarło jedynie 40, a para pokonała trasę w 19 godzin 14 minut i 5 sekund ze średnią prędkością 84,128 km/h. Dla Alfy Romeo było to pierwsze z 11 zwycięstw w Mille Miglia. To niepobity rekord, pierwsze ważne zwycięstwo odniesione przez bolid 6C 1500 oraz powód, żeby sprzedawać swoje samochody w limitowanych edycjach specjalnych. 

Opracowywanie oryginalnych materiałów prasowych z Włoch to jest zwykle uczta językowa, ale tym razem autorzy tekstu zagalopowali się nawet jak na mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. W opisie zmian czytamy, że „Giulia i Stelvio Quadrifoglio Super Sport są wynikiem stuletnich poszukiwań doskonałości stosowanej w samochodach wyczynowych i produkcyjnych”. 

Ano np. po raz pierwszy w ponad 100-letniej historii logo czterolistnej koniczyny zmieniła się jego kolorystyka. Białe tło zostało zastąpione czarnym. Z łatwiejszych do wychwycenia zmian będą też czarne zaciski hamulcowe, układ wydechowy Akrapovica z końcówkami z włókna węglowego i karbonowe obudowy lusterek bocznych. Na klientów wybierających limitowaną Giulię czekają również dodatki w postaci przedniego splittera oraz dachu z włókna węglowego.

Największą atrakcją Super Sportów ma być ich wnętrze. Alfa Romeo zastosowała czerwone włókno węglowe. To z niego wykonane są dekory desce rozdzielczej, konsoli centralnej oraz na boczkach drzwiowych. Całości dopełnią czerwone przeszycia na siedzeniach oraz specjalne jubileuszowe hafty na zagłówkach. Grubo.

Mam ważną przypominajkę dla osób które czują, że kilka dodatków to "trochę mało". Pamiętajcie, że największą zaletą GTA, niezależnie od tego czy jest w limitowanej wersji, czy nie, jest silnik. Pod maskami obu aut znajdziemy cenione 520-konne V6 z dwiema turbinami. Należy mu się miłość, bo już niedługo Alfa wprowadzi na rynek w pełni elektryczne modele Quadrifoglio (nowa Giulia będzie korzystała z tych samych podzespołów STLA Large, co najnowszy Dodge Charger) i po ryczących cylindrach pozostanie tylko wspomnienie.