Jest nadzieja dla używanych elektryków. Ten przykład pokazuje, jak uratować ich wartość
Przykład leciwego BMW i3 pokazuje, że w przyszłości wiele elektrycznych samochodów może dostać drugie życie. Wszystko dzięki takiemu akumulatorowi.

Przez lata swojej obecności na rynku, BMW i3 dorobiło się wielu skrajnych opinii. Jedni uważali je za sympatyczny mały samochód elektryczny, a inni narzekali na jego wygląd. Dziś jednak nie o tym. Jeśli dobrze pamiętacie, równie duży problem stanowił zasięg. Teraz może się to zmienić.
Seryjne BMW i3 wypada słabo
Premiera BMW i3 odbyła się w 2013 roku. Model doczekał się liftingu i łącznie produkowano go aż dziewięć lat. Niestety przez wszystkie lata nie było momentu, w którym jego zasięg był dobry. Samochód był dostępny w wariantach 60 Ah, 94 Ah i 120 Ah. Nie kryje się za nimi nic specjalnego – każdy miał odrobinę większy akumulator. Ich pojemność całkowita wynosiła kolejno 21,6 kWh, 33,2 kWh i 42,2 kWh.
Według EPA zasięg najsłabszego wariantu to 130 km. Środkowy to już 183 km, a ostatni przejeżdżał mniej więcej 246 km. W rzeczywistości taki zasięg nie pozwalał na bezstresowe opuszczenie miasta. Biorąc pod uwagę degradację akumulatora, z biegiem czasu użytkownicy wariantu 60 Ah mogli przejechać tylko 110 km, a często nawet i mniej. Właśnie nadeszło rozwiązanie tego problemu.

Akumulator może być wasz
Chińska firma Martigi Manufacturing podaje, że opracowała akumulator, który podwaja zasięg wariantu 60 Ah. Oczywiście pasuje również do pozostałych wersji BMW i3. Firma oferuje ogniwo niklowo-kobaltowo-manganowe charakteryzujące się wysoką gęstością. Jego produkcją zajęła się chińska firma CATL. Jako ciekawostkę dodam, że oryginalne akumulatory do BMW i3 produkował Samsung.
Napięcie znamionowe nowego akumulatora jest identyczne, ale pojemność energetyczna to już inna liga. W baterii CATL rozmieszczono łącznie 96 ogniw w ośmiu modułach. Mieszczą 154 Ah, czyli 54 kWh. Zestawiając to z podstawowym akumulatorem 21,6 kWh, wzrost wynosi aż 150 proc. W porównaniu z największym o pojemności 42,2 kWh to 28 proc. W kwestii ładowania, akumulator firmy CATL korzysta z szybkiego ładowania DC o mocy 50 kW tak jak standardowe BMW i3.
Dwukrotnie wyższy zasięg
Martigi Manufacturing jest jedynym autoryzowanym sprzedawcą takiej baterii. Wykorzystuje jednak pomoc firmy Echi Tech, która przeprogramowuje systemy zarządzające akumulatorami i montuje nowe złącza elektryczne. W rezultacie akumulator zapewnia 374 km na jednym ładowaniu. Film pokazuje, że przy prędkości 100 km/h samochód przejechał 300 km.
Na stronie Alibaba akumulator 154 Ah to koszt 5800 dolarów, czyli 21 800 zł bez wysyłki. Możecie zamówić też mniejszy akumulator 120 Ah za 4800 dolarów, co daje 18 000 zł. Martigi Manufacturing twierdzi, że moduły mają trzyletnią gwarancję i wytrzymają 2000 cykli. Oryginalny pakiet BMW to 56 400 zł bez robocizny. Niezależnie od ceny wysyłki do Polski, Chińska bateryjka chyba i tak opłaca się bardziej. Pokazuje też, że przyszłość starszych samochodów elektrycznych może być nieco bardziej świetlana.
Dowiedz się więcej o BMW i3: