Aurus Senat wyprzedany na 2 lata w przód, europejska premiera zapowiedziana. Jednak to jeszcze nie sukces
Aurus Senat teoretycznie okazał się hitem. Cała produkcja rosyjskiej limuzyny na rok 2019 i 2020 została już wyprzedana, choć europejska premiera będzie miała miejsce dopiero w marcu 2019 w Genewie.
Wszystkie Aurusy zaplanowane do wyprodukowania w najbliższych 2 latach zostały zarezerwowane. Choć pomysł rosyjskiej agencji NAMI by stworzyć niezależny od zagranicznych technologii samochód luksusowy początkowo mógł się wydawać szalony, wygląda na to, że się udał. Być może w tworzeniu wszystkich systemów od podstaw był jakiś sens.
Plan dwuletni wykonany w 100 procentach.
Wadim Szwiecow, prezes firmy Soller zajmującej się produkcją Aurusów, według Sputnika tak dumnie skomentował sukces sprzedażowy:
Wydawałoby się, że w tym zdaniu nie ma nic niezwykłego. Ale czy aby na pewno? Połowa wolumenu produkcji na rok 2019 została zakupiona przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa, kolejne pojazdy prawdopodobnie również w większości trafią do agencji rządowych oraz polityków. Trudno więc nazwać to już rynkowym sukcesem, raczej ładnym hasłem – Aurus wyprzedany.
Reagan był przedostatni, a Breżniew zajął zaszczytne drugie miejsce.
Kiedy spojrzymy na liczbę wyprodukowanych sztuk, jeszcze bardziej może przypomnieć się stary dowcip o radzieckiej prasie relacjonującej wyścig Reagana i Breżniewa. W 2019 klientom zostanie dostarczonych 120 sztuk, w 2020 podobnie, choć spodziewana jest nieznacznie wyższa liczba. Oczywiście, w segmencie luksusowym nie produkuje się setek tysięcy samochodów, ale na tle głównego konkurenta, czyli Rolls-Royce'a wygląda to wciąż blado.
Oczywiście nie próbuję insynuować na tym etapie, że Aurus poniesie rynkową klęskę. W zanadrzu ma takie atuty jak choćby zdecydowanie niższa od brytyjskiej konkurencji cena wynosząca zaledwie około 160 tysięcy dolarów. Z drugiej strony niektóre prezentowane do tej pory egzemplarze trochę niedomagały pod kątem spasowania wnętrza. Ten problem jednak nie powinien się pojawiać w wersjach produkcyjnych aut tej klasy i prawdopodobnie został zlikwidowany. Produkcja docelowo planowana jest na około 5 tysięcy rocznie, czyli więcej niż obecna sprzedaż Rolls-Royce'a.
Światowa rewolucja.
Nie powinno dziwić, że ciepło przyjęty na wschodzie Senat Rosjanie zechcą przedstawić również w Europie. W marcu 2019 Aurus pojawi się na targach w Genewie i zaprezentuje zarówno sedana, jak i reprezentacyjną limuzynę. Minister Przemysłu i Handlu Rosji według CarScoops twierdzi wręcz, że będzie to jedna z ważniejszych premier podczas prestiżowego wydarzenia w Szwajcarii. Muszę powiedzieć, że to dość śmiałe stwierdzenie, jak na to, że na razie większość zamówień pochodzi od rządu, który wcześniej ten projekt dofinansował.
W sierpniu przybliżaliśmy wam już szczegóły Aurusa Senat. Tutaj przypomnimy jedynie, że projekt został stworzony przez agencję NAMI, czyli Instytut Badawczo Rozwojowy Przemysłu Samochodowego i Silnikowego. Rosyjski rząd wydał równowartość około 700 milionów złotych na prace nad luksusowym pojazdem. To wszystko po to, by każdy element samochodów wytwarzany był w Rosji, według rosyjskiej technologii. Z zagranicy brane są tylko szczegóły, takie jak czujniki. Priorytetem było osiągnięcie niezależności w wytwarzaniu samochodów.
Senat i lud Rosji.
Biorąc pod uwagę, że Aurus ma już w swoim portfolio vana Arsenal, a w planach do oferty dołączyć ma jeszcze SUV przyszłość rosyjskiej firmy wydaje się jawić w jasnych barwach. Pierwsze zamówienia, choć nie są tak wielkim sukcesem, jak stara się to przedstawić producent i ministerstwo, mimo wszystko mogą nastrajać pozytywnie. Na wschodzie samochody rosyjskiego producenta powinny znaleźć wielu nabywców.
Niewiadomą pozostaje rynek europejski. Czy pamięć o dobrych i trwałych produktach Scaldia-Wołga jest wystarczająco silna, by przekonać nabywców do zakupu Aurusa? Czy niska cena w tej klasie na pewno jest ważnym argumentem dla klientów indywidualnych? Pytań jest wiele. Pewne natomiast jest to, że Rosjanom udało się stworzyć od podstaw własny samochód, który już znalazł nabywców. My możemy wrócić do czytania o kolejnych nieudanych prototypach i wyciąganiu dofinansowań na projekty bez przyszłości.