REKLAMA

Trudno o bardziej zbędny gadżet do auta, a jednak VW już go testuje. Oto holokulary

VW do spółki z Microsoftem sprawdza możliwość wykorzystania w samochodach Hololens – okularów obsługujących rozszerzoną rzeczywistość. Żeby jednak korzystać z nich w czasie jazdy, trzeba oddać prowadzenie w ręce robota.

VW Hololens
REKLAMA

Firmy technologiczne wciąż próbują połączyć ze sobą świat realny z wirtualnym pracując nad kolejnymi rozwiązaniami z dziedziny AR. Augmented Reality, czyli Rzeczywistość Rozszerzona, to pojęcie pod którym kryje się nakładanie cyfrowych danych na otaczający nas obraz świata. Motoryzacyjne przykłady takich rozwiązań, to rozbudowany wyświetlacz HUD w nowych Skodach, Nazwy ulic nakładane na obraz kamery w Mercedesach, czy pomoce serwisowe przygotowane dla mechaników przez BMW.

REKLAMA

VW chce iść o krok dalej i z Microsoftem pracuje nad wykorzystaniem Hololens

Hololens to taki HUD, ale na szkłach okularów. Jak działało to rozwiązanie w modelu pierwszej generacji, najlepiej opowiedzą Dawid Kosiński i Maciek Gajewski ze Spidersweb:

Volkswagen testuje możliwości drugiej generacji tego produktu. Pierwsza się nie nadała – problemem okazało się dostosowanie wyświetlanych danych do prędkości, z jaką poruszał się pojazd. Czujniki gubiły punkty orientacyjne i hologramy nie pojawiały się w odpowiednich momentach. Druga generacja produktu ma rozwiązać ten problem.

Według założeń Microsoftu i Volkswagena, kierowca powinien widzieć tak:

VW Hololens

Dzięki Hololens będzie stale miał przed oczami wskazania nawigacji, informacje o ruchu drogowym, ostrzeżenia pogodowe, czy podpowiedzi, że zbliża się do przejścia dla pieszych.

Rozwiązanie to miałoby też zastąpić elementy wyposażenia wnętrza. Kierowca nie musiałby dotykać fizycznych elementów wyposażenia, by np. zmienić temperaturę czy siłę nadmuchu systemu wentylacji. Wystarczyłoby, że dotknie wirtualnych pól, które wyświetlą mu się przed oczami.

Brzmi dobrze? Niestety, według Microsoftu te wszystkie atrakcje przygotowano z myślą o samochodach autonomicznych.

REKLAMA

Czyli wskazania nawigacji, informacje o ruchu drogowym i ostrzeżenia o przejściach dla pieszych będziemy mogli oglądać wtedy, gdy przestaniemy mieć wpływ na to, jak porusza się nasze auto. To by wyjaśniało czemu Microsoft przewiduje wyświetlanie dodatkowych informacji w postaci danych nt. mijanych budynków. Zamiast relaksować się na przednich fotelach oglądając krajobraz, będziemy bombardowani komunikatami o promocjach w sklepach, happy hours w knajpach i najlepszych ofertach w skupach europalet. Reklamoza w rozszerzonej rzeczywistości? Ja dziękuję.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-30T09:15:49+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T17:05:10+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T12:17:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T10:39:10+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T16:23:40+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T12:32:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T11:02:52+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T11:47:30+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T19:50:47+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA