Oto Toyota Corolla Trek. Cena jest wyższa niż prześwit
Szukasz kombi z dużym prześwitem? Oto Toyota Corolla Trek i jej cena. Jest wyższa niż oferowany prześwit.
Znamy już cenę Toyoty Corolli Trek. To uterenowione kombi, ale bez napędu na obie osie. Osoby zachęcone zwiększonym o 20 mm prześwitem (w Treku 155 mm) mogą sięgać do portfeli, najlepiej do głębokich portfeli. Dopłata za wygląd sugerujący, że bez problemu zmierzymy się wymagającymi warunkami drogowymi, niestety będzie nas sporo kosztować.
Toyota Corolla Trek - cena
Za najtańszą wersję Trek trzeba zapłacić 120 900 zł. To o 42 000 zł więcej niż za najtańszą wersję kombi. Trek jednak zawsze łączony jest z układem hybrydowym, a podstawowy wariant Corolli z tym nadwoziem napędzany jest przez 116-konny silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra. Za to ceny hybrydowych wersji startują od kwoty 92 900 zł.
Jeśli wybierając wersję Trek zdecydujemy się na mocniejszą wersję silnika i zamiast 1,8 l (122 KM) wybierzemy 2 litry (184 KM), cena wzrośnie do 129 900 zł. Dystans cenowy jest mniejszy, gdy poszukujemy wyższej mocy. Za najmocniejszą i najtańszą Corollę Touring Sports, w drugiej od dołu wersji wyposażenia Comort i układem hybrydowym, trzeba zapłacić 111 900 zł. Wtedy różnica wynosi 18 000 zł.
Trek oprócz bojowego wyglądu oferuje również wyższy poziom standardowego wyposażenia.
Toyota Corolla Trek - wyposażenie
Jak wyglądają zewnętrzne atrybuty samochodu dla ludzi nieustannie poszukujących przygody? Treka z zewnątrz wyróżniają 17-calowe felgi aluminiowe z polerowanymi krawędziami, ale też wlot powietrza w zderzaku o wzorze plastra miodu, czarne nadkola oraz równie czarne listwy progowe ze srebrnymi wstawkami i podobne im te na przednim i tylnym zderzaku.
Wnętrze zdobi brązowo-szara tapicerka materiałowa i faktycznie słowo zdobi nie jest tu użyte na wyrost. Nie można go jednak użyć w stosunku do brązowych wstawek drewnopodobnych, które... No po prostu nie można go użyć. Przednie fotele są podgrzewane a o miły nastrój wewnątrz pojazdu zadba jeszcze oświetlenie LED.
W środku pojazdu wyższą cenę uzasadnia jeszcze dwustrefowa automatyczna klimatyzacja, pakiet systemów bezpieczeństwa, przednie i tylne czujniki parkowania oraz kamera cofania. Zwykłe hybrydowe kombi takich luksusów jest pozbawione. Bez dokupowania dodatków, z salonu zwykłym hybrydowym kombi (tym za 92 900 zł) wyjedziemy na stalowych felgach, bez czujników parkowania i kamery, ale systemy bezpieczeństwa będą obecne na pokładzie. Klimatyzacja będzie automatyczna, ale już nie dwustrefowa, a wyświetlacz wielofunkcyjny będzie miał mniejszą przekątną, telefonu nie naładujemy bezprzewodowo i pozbawiony grzania będzie fotel kierowcy.
Jest więc kilka istotnych przewag nad wewnętrzną konkurencją, czego należało się spodziewać. A jak cena Toyoty Corolli Trek wypada na tle rywali?
Toyota Corolla Trek a Ford Focus Active
Ford Focus Active to wydatek rzędu 96 800 zł (z dopłatą 4 000 do wersji kombi), ale promocja za rocznik 2019 zbija jego podstawową cenę do 73 350 zł (4 000 za kombi). Jeśli ktoś faktycznie musi kupić samochód kombi z wyższym prześwitem, bo inaczej nie jest w stanie dojechać do swojego domu, to decydując się na Forda może zaoszczędzić 47 550 zł.
Na pokładzie nie będzie wtedy układu hybrydowego, tylko silnik EcoBoost o pojemności jednego litra i mocy 125 KM, a biegi będzie trzeba zmieniać ręcznie. Najdroższa wersja Focusa Active, ta z silnikiem wysokoprężnym 2.0 EcoBlue (150 KM), kosztuje po rabacie 101 800 zł (przed 113 450 zł). Nawet bez zniżki to mniej niż najtańsza Toyota Trek.
W Fordzie za wiele elementów wyposażenie obecnych w Toyocie trzeba dopłacić (dwustrefowa automatyczna klimatyzacja kosztuje tu w pakiecie Comfort 3 300 zł), ale w o wiele niższej cenie otrzymamy większy prześwit (165 mm), choć tak samo nie otrzymamy napędu na cztery koła.
Ten czeka na nas w Volkswagenie Golfie Alltrack.
Toyota Corolla Trek a Volkswagen Golf Alltrack
Wielkiego wyboru w wyborze rodzaju napędu w Golfie Alltracku nie ma. Występuje tylko jako dwulitrowy diesel (184 KM) z 7-stopniową skrzynią DSG i napędem na cztery koła. A kosztuje obecnie 130 790 zł. To wersja Golfa 7. generacji, w cennikach jeszcze nie ma jego następcy, opracowanego na bazie modelu 8. generacji.
Golf oczywiście, jak obaj poprzednicy, ma od razu relingi dachowe. Wszak to samochód niemal wyprawowy. Klimatyzacja będzie automatyczna, ale za czujniki parkowania lub kamerę cofania, to już trzeba dopłacić. Podobnie jak za reflektory LED, które w Treku są w standardzie. Golf to raczej wybór dla tych, którym większy prześwit nie wystarcza, bo muszą często zjeżdżać z asfaltu i chcą mieć pewność, że zawsze na niego wrócą dzięki napędowi na cztery koła.
Trzy powyższe samochody mają nadwozie kombi, a może ktoś wcale tak dużego bagażnika nie potrzebuje.
Toyota Corolla Trek - rywale, ale nie kombi
Mniej oczywisty rywal to Kia Xceed. Nie ma nadwozia kombi, ale jest większy od Ceed-a, ma też 172-milimetrowy prześwit na 16-calowych kołach i 184-milimetrowy na osiemnastkach.
Do wyboru mamy trzy silniki benzynowe (1.0 T-GDI, 1.4 T-GDI i 1.6 T-GDI) i jeden wysokoprężny (1.6 CRD) oraz manualną lub 7-stopniową automatyczną skrzynię biegów. Za najtańszego XCeeda z najmniejszym zapłacimy 79 990 zł, najdroższy to koszt 123 490 zł przed wyborem dodatków. Zawsze napędzana będzie tylko przednia oś pojazdu.
Takiego luksus jak napęd 4x4 w kompaktowym hatchbacku, możemy zaznać w Maździe. Mikołajowi bardzo spodobała się ta wersja, szczególnie z czerwonym wnętrzem. Osoby z trudnym dojazdem do domu docenią napęd na cztery koła. Mogą dostać go już za 124 900 zł. Żeby w Maździe 3 mieć taki napęd trzeba wybrać minimum wersję wyposażenia Kanjo. Za tę cenę, przewyższającą cenę Toyoty Corolli Trek, otrzymamy manualną skrzynię biegów, automatyczna kosztuje 132 900 zł.
Mazda 3 z napędem na cztery koła ma moc 180 KM. Prześwit to 158 mm, czyli odrobinę większy niż w Toyocie Corolli Trek, a samochód jest równie przyzwoicie wyposażony. Będzie miał adaptacyjny tempomat, przednie czujniki parkowania, kamerę cofania, czy 18-calowe felgi i automatyczną klimatyzację.
Co wybrać?
Oczywiście, jak zwykle należy wybrać samochód, który nam się podoba i na jaki nas stać. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że poszukując wyłącznie większego prześwitu możemy zapłacić sporo mniej niż za Toyotę Corollę Trek, a kładąc nacisk na zdolności terenowe, możemy dopłacając niewiele, zyskać napęd na cztery koła. Miła dla oka szaro-brązowa tapicerka Treka i przyzwoite wyposażenie standardowe może nie wystarczyć by przebić ofertę rywali. I jak na złość, wszyscy mają większy prześwit.