Jeśli już marzycie o tablicach XD i VW, to jeszcze poczekacie. Tak ze 20 lat
Możliwość skorzystania z nowych liter na początku tablicy nie oznacza, że zostaną one od razu wydane. W wielu przypadkach pojemność systemu przed koniecznością zmiany litery początkowej jest jeszcze ogromna i taka potrzeba nie zaistnieje jeszcze bardzo długo.
Ostatnio pisaliśmy o nowych literach przyznanych dla kilku województw i o tym, jak zabawne wyróżniki mogą z tego powstać. Temat powieliło wiele innych mediów, wszyscy skupiali się przy tym na humorystycznym aspekcie w postaci rzeczywiście niezbyt udanych kombinacji XD, MO czy VW. W całym tym śmieszkowaniu umknęło wszystkim jednak kilka ważnych detali, które w ostateczności sprawiają, że nie macie co się na razie nastawiać na tablice XD.
Przede wszystkim nowe litery wydano z powodu tablic zmniejszonych i zabytkowych
Mają one tylko 4 lub 5 znaków (zmniejszone - 4, zabytkowe - 5), więc ich pojemność jest znikoma. Na tyle znikoma, że nowa litera niespecjalnie rozwiązuje problem. Przypomnę, że tablice zmniejszone wprowadzono na Mazowszu zaledwie 5 lat temu i już wyczerpała się cała pojemność dla litery W, więc trzeba zmienić na A – matematyka jest bezlitosna, przy małej liczbie znaków, mała też jest liczba kombinacji. Drugi przypadek to tablice zabytkowe, które wypadają dramatycznie jeśli chodzi o pojemność systemu przy powiatach o wyróżnikach 3-literowych. Możliwe są wtedy tylko kombinacje 1A, A1 i 11, co daje niecałe... 600 tablic na cały powiat. Występuje więc intensywne kombinowanie, np. Wołomin wydaje wyróżnik dwuliterowy WV dla zabytków (szkoda, mógł zostać dla warszawskiego Mokotowa), Pruszków po WPR wydał wyróżniki WPP i WPS, a powiat wrocławski ziemski jako jedyny sięgnął po nową literę i po DWR wydaje VWR – ale tylko na zabytki.
Nie spodziewajmy się nowych liter na tablicach standardowych
Na przykład Gdańsk, ten od teoretycznych liter XD, kończy teraz IV zasób z pięciu dostępnych, ale to nie znaczy że po ukończeniu zasobu piątego przejdzie z GD na XD. Równie dobrze może wydać wyróżnik GK, który starczy na kolejne 20 lat lub więcej, a po nim – GN i tym sposobem tego XD możemy nie dożyć.
Jeszcze ciekawiej jest w przypadku Rzeszowa, który zaczął dopiero trzeci zasób z pięciu, więc wykorzystanie wszystkich zajmie mu pewnie 10 lat. Katowice zbliżają się do zasobu czwartego i też jeszcze chwilę im się zejdzie.
Kraków: miałby mieć tablice JR
To świetnie, ale wydawanie wyróżnika KR zajęło im ponad 20 lat, a niedawno przeszli na wyróżnik KK, który będą znowu pewnie wydawali z 15-20 lat. Potem mogą śmiało użyć kombinacji KW, która starczy na kolejnych 15 lat. Czyli mamy jeszcze 30-35 lat, zanim realnie dojdziemy do JR, a w tym czasie może się jeszcze wiele zmienić. Przypomnę, że obecnie wydawane jest KK w pierwszym zasobie, czyli KK 00000 (5 cyfr), a tych zasobów jest pięć i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać jeszcze dwa. Dokładnie taka sama sytuacja jest w Poznaniu, który od niedawna zmienił PO na PY, a po PY może dodać PX, PV, PA i wcale do wydania tablic MO się nie spieszyć.
Jedyny problem obecnie to warszawski Mokotów
Kończy się IV zasób dla wyróżnika WE, po wydaniu piątego nie bardzo będzie już co wydawać. Oczywiście i na to jest sposób, bo są co najmniej dwie dzielnice Warszawy, które wydają tablice bardzo powoli i po 20 latach ledwo ocierają się o zasób drugi – to Ursus i Praga-Północ. Mokotów mógłby przejąć zasób IV i V dla obu tych dzielnic i tym sposobem kupić sobie jeszcze całkiem sporo czasu. A ten czas wykorzystać na jedyną rozsądną rzecz, czyli sprawdzenie, jakie tablice z zasobów I, II i III są możliwe do ponownego wykorzystania i przywrócić je do puli, zamiast musieć kombinować jak koń pod Morskie Oko.
Nie pędźcie jeszcze po tablice XD, bo prędko ich nie będzie
Choć litera X na tablicach zmniejszonych dla województwa pomorskiego może pojawić się całkiem szybko. Szkoda, że nie można dawać na tablicach znaków specjalnych, bo można byłoby mieć wyróżnik X1/9 (hermetyczny dowcip, wiem XD).