Twoja szczepionka przybędzie Land Cruiserem (o ile mieszkasz w krajach „rozwijających się”)
WHO narzeka, że szczepionka na COVID-19 w krajach rozwijających się często ulega przeterminowaniu z powodu niewłaściwego przechowywania. Dlatego potrzebny jest właściwy samochód do jej przewożenia.
Nawet 20% dawek idzie w kosmos, a szczepionka na COVID-19 jest zbyt cenna, żeby dopuszczać do takiego marnotrawstwa. Zresztą problem jest szerszy i dotyczy rozlicznych rodzajów szczepionek, które potrzebne są w Afryce czy krajach Bliskiego Wschodu. Dlatego WHO w kooperacji z Toyotą „rekomenduje i zatwierdza” pojazd specjalny do przewozu szczepionek, zabudowany na Toyocie Land Cruiser serii LJ78 – tak, tej samej, która jest w produkcji od 1984 r. po paru liftingach.
Szczepionkowóz powstaje na bazie wersji „troop carrier”
Tylko że zamiast troopów, z tyłu będzie montowany chłodzony pojemnik-lodówka, utrzymujący dawki szczepionek we właściwej temperaturze. Pojemnik produkcji luksemburskiej zmieści 400 dawek szczepionki i może być zasilany albo z alternatora samego silnika samochodowego, albo przez zewnętrzny akumulator pozwalający utrzymać temperaturę 2-8' C przez 16 godzin. Oczywiście jak prąd się skończy, można się przełączyć na robienie zimna z 4,2-litrowego diesla w Toyocie.
Za powodzenie projektu odpowiada Toyota Tsusho
To spółka-córka koncernu Toyoty, która zajmuje się... no właśnie, mam dla Was zadanie: wejdźcie sobie na stronę Toyota Tsusho i spróbujcie znaleźć, gdzie jest napisane choćby słowo o tym czym zajmuje się ta firma. Samochody dostarczy Toyota Motor Corporation, lodówką zabuduje je TOYOTA CUSTOMIZING & DEVELOPMENT, a Toyota Tsusho użyje swojej wiedzy i świadomości pozyskanej przez prowadzenie biznesu w Afryce, aby dostarczyć samochód-chłodnię do przewozu szczepionek jako firma pozyskująca kwalifikację PQS. To po korporacyjnemu, nie zrozumiecie. A kto będzie odbiorcą takiego pojazdu specjalnego? No tego nie napisali, ale ma to się dziać w ramach programu COVAX, czyli szybkiej dystrybucji szczepionek przeciwko COVID-19 dla krajów rozwijających się. Czyli pewnie to te kraje same miałyby kupić takie Toyoty i wozić nimi szczepionki do swoich obywateli. Obawiam się więc, że trochę tego nie widzę. Oczywiście kraje afrykańskie bardzo chętnie kupują Toyoty Land Cruiser, również serii 70, ale raczej do celów wojskowych niż do wożenia szczepionek. Tę lodówkę to można wymontować i przewieźć pewnie z 12 żołnierzy.
Jest jeszcze jeden problem
Rozmawiałem kiedyś – na prezentacji Land Cruisera J15, w 2009 r. – z człowiekiem, który wysyła Land Cruisery do służby w Afryce. Narzekał, że poziom marnotrawstwa jaki tam występuje, jest nie do pojęcia dla nas. Te specjalnie zaprojektowane do afrykańskich warunków samochody, wyposażone w wolnossące diesle, pancerne zawieszenie, wszystko na maksa wzmocnione, wytrzymują tam 20 tys. km, czyli do pierwszej awarii. Potem wszystko zależy od tego, kto je użytkuje. Jeśli prywatna firma, to przeważnie podejmowane są próby naprawienia, ale jeśli agencja rządowa – no to trudno, zepsuło się, trzeba kupić nowe. Ciekawe, czy karetki szczepionkowe podążą według tego samego schematu.