REKLAMA

Google Maps i Yanosik nielegalne w Niemczech. Ale jak zwykle – do obejścia

Niemcy zaostrzają kary za łamanie przepisów ruchu drogowego. Od teraz będzie można dostać mandat za ostrzeżenia o radarach także w aplikacjach.

Ostrzeżenia o radarach w Google Maps i Yanosiku zabronione
REKLAMA

Od 28 kwietnia za przekroczenie prędkości w Niemczech zapłacisz wyższy mandat, możesz też stracić prawo jazdy.

REKLAMA

Za przekroczenie prędkości do 10 km/h można dostać 30 euro mandatu (poza terenem zabudowanym 20).

Przekroczenie o kolejne 5 km/h dokłada następne 20 euro, a o 10 – 40 euro. Kolejne wzrosty są karane coraz bardziej surowo, ale już przy przekroczeniu o 21-50 km/h w mieście należy się miesięczny zakaz prowadzenia pojazdu. Jeśli przesadzisz o 51-60 stracisz prawo jazdy na 2, a powyżej – na 3 miesiące.

Poza terenem zabudowanym miesięczny zakaz obowiązuje od przekroczenia o 26 km/h.

Dopiero powyżej przekroczenia o 61 km/h wprowadza się zakaz prowadzenia pojazdów na 2, a powyżej 70 km/h – na 3 miesiące. Najwyższy mandat, jaki można dostać za przekroczenie prędkości wynosi 680 euro. Tu rozpisano ten temat bardziej szczegółowo kary za każde przekroczenie. 

200 euro i miesięczny zakaz prowadzenia dostaje się też za lekceważenie korytarza życia.

A jazda pasem awaryjnym, czy jazda za pojazdem uprzywilejowanym kosztuje co najmniej 240 euro. I również miesięczny zakaz prowadzenia pojazdu.

jazda na suwak od kiedy obowiązuje
Źródło: Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Mandat można też dostać za korzystanie z nawigacji.

A konkretnie, za korzystanie z oprogramowania, które podpowiada gdzie można się spodziewać patroli policji, czy radaru. Jeśli policjant podczas kontroli zauważy, że kierowca korzysta z takiego oprogramowania, będzie mógł nałożyć na niego mandat w wysokości 75 euro.

To potencjalnie oznacza, że kierowcy nie powinni korzystać np. z Google Maps.

Aplikacja nawigacyjna Google’a od jakiegoś czasu informuje gdzie można spodziewać się kontroli drogowej. Zapewne któraś z kolejnych aktualizacji wyłączy tę funkcję na terenie Niemiec, ale do tego momentu warto rozważyć rezygnację z korzystania z tego rozwiązania. Karę można dostać też za korzystanie z aplikacji, które informują o fotoradarach, czy czyhających patrolach korzystając ze wskazań społeczności, takie jak Yanosik.

Ostrzeżenia o radarach

Serwis praxixstipps.chip.de podpowiada już odpowiednie rozwiązania.

Po pierwsze zwraca uwagę, że zakaz korzystania ze wspomnianych rozwiązań nie obejmuje pasażerów. A po drugie policjant nie może przeprowadzać inspekcji smartfona, czy stacji multimedialnej w pojeździe bez powodu. Tu jednak trzeba dodać, że funkcjonariusz może poprosić kierowcę o udostępnienie smartfona, czy stacji multimedialnej do przeprowadzenia kontroli, jeśli „będzie podejrzewał”, że taka sytuacja ma miejsce.

REKLAMA

Oczywiście najprostszym sposobem na uniknięcie problemów z policją jest stosowanie się do przepisów.

Wtedy żadna aplikacja z ostrzeżeniami nie będzie nam potrzebna i ryzyko otrzymania mandatu, albo utraty prawa jazdy, nie będzie nam straszne. 

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-11T09:53:55+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T21:23:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T19:58:39+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T18:38:12+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T17:53:04+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T09:20:42+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T19:05:46+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T17:54:58+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T14:57:49+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T11:34:59+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T10:30:56+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T18:58:44+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T18:33:32+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T17:34:15+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T12:11:42+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T21:43:07+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T20:49:45+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T19:42:43+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T18:29:38+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA