REKLAMA

Powstał ranking najniebezpieczniejszych kierowców Europy. Polacy niżej niż się spodziewacie

Szwajcarski portal zajmujący się statystykami o tematyce podróży vignetteswitzerland.com postanowił sprawdzić, który europejscy kierowcy mają największe skłonności do niebezpiecznych zachowań. Jest kilka zaskoczeń, a wśród nich można wymienić Polaków.

Powstał ranking najniebezpieczniejszych kierowców Europy. Polacy niżej niż się spodziewacie
REKLAMA

Portal vignetteswitzerland.com przeanalizował dane mające wskazać, w którym kraju Europy są najniebezpieczniejsi kierowcy. Oparto się na oficjalnych statystyk Komisji Europejskiej dotyczących śmiertelności na drogach oraz z badania E-Survey of Road Users' Attitudes (ESRA) przeprowadzonego przez instytut Vias. Z tego drugiego wzięto niebezpieczne zachowania, do których przyznawali się ankietowani kierowcy z różnych krajów Europy: jazdę po spożyciu alkoholu, przekraczanie dozwolonej prędkości na autostradach, jazdę w stanie silnego zmęczenia, korzystanie z telefonu podczas prowadzenia samochodu (oczywiście nie licząc zestawu głośnomówiącego), czy jazdę z niezapiętymi pasami bezpieczeństwa. Pytano kierowców o każdą z tych rzeczy, a dokładniej czy ją zrobili w ciągu ostatnich trzydziestu dni. Wszystkie dane przeliczono na „punkty niebezpieczeństwa”, które posortowane posłużyły do ułożenia ich w ranking.

Największe ancymony są niedaleko nas

REKLAMA

W rankingu uwzględniono 21 krajów - są to głównie kraje członkowskie UE, jednak brakuje m.in. Węgier, czy Rumunii, ale za to znalazły się chociażby Serbia, czy Wielka Brytania. Okazuje się, że wśród nich najgorszych kierowców ma Łotwa - zarobiła niemal 76 punktów niebezpieczeństwa na 100. Łotysze zapracowali na tak wysoką pozycję głównie statystykami śmiertelności na drogach (75 ofiar wypadków na milion mieszkańców - pierwsze miejsce), rozmawiania przez telefon podczas jazdy (43,6 proc. kierowców - drugie miejsce), czy przekraczaniem prędkości (70,7 proc. kierowców - trzecie miejsce). Nawet jedna z najniższych statystyk prowadzenia po wypiciu alkoholu (7,7 proc. kierowców) nie pomogła.

Na drugim miejscu znaleźli się Austriacy z 73 punktami niebezpieczeństwa. Kraj znany ze skoczków narciarskich i pewnego malarza, nie ma statystyk, którymi znacznie się wybija - jest po prostu ogólnie źle. Pewien wyjątek może stanowić drugie miejsce w odsetku kierowców jeżdżących pod wpływem silnego zmęczenia - przyznało się do tego 27,3 proc. Austriaków. A także chętnie przekraczają oni prędkość.

Na najniższym stopniu podium znalazła się Grecja, z równo 70 punktami. W tym kraju narodowym sportem jest jazda z niezapiętymi pasami bezpieczeństwa - przyznało się do tego aż 27,7 proc. Greków. Potomkowie Arystotelesa lubią sobie też pogadać przez telefon podczas jazdy, gdyż w tej dziedzinie zajęli trzecie miejsce (41,1 proc.).

Zaraz za podium znalazło się największego zaskoczenie w postaci Luksemburga. A co najbardziej zaskakujące, gdyby nie rygorystyczne pilnowanie zapiętych pasów i dość niski wskaźnik śmiertelności na drogach, kierowcy z Wielkiego Księstwa mogliby deklasować resztę stawki - znaleźli się na pierwszym miejscu w jeżdżeniu pod wpływem alkoholu (przyznało się do tego aż 37,3 proc. Luksemburczyków), przekraczaniu prędkości (tylko co piąty kierowca tego NIE robi), czy jazdy gdy kleją im się oczy (31,1 proc.).

Zaś na piąte miejsce załapała się Finlandia. Kierowcy w tym kraju chyba nie mogą się rozstać z telefonem podczas jazdy, gdyż do jego używania przyznaje się 44,4 proc. Finów, co dało im pierwsze miejsce w tej kategorii, a także przejawiają niemal tak duże ciągoty do przekraczania prędkości co Luksemburczycy.

Polska górą!

Polscy kierowcy, choć są kojarzeni z dość niebezpieczną jazdą, znaleźli się zaraz za pierwszą dziesiątką - na jedenastym miejscu, czyli idealnie w samym środku stawki, otrzymując 50 punktów niebezpieczeństwa - tyle samo uzbierali Hiszpanie. Zgodnie z wynikami Swiss E-Vignette, wypadamy całkiem nieźle w statystykach przekraczania prędkości na autostradach, czy w jeździe pod wpływem zmęczenia, lecz dużo gorzej to wygląda z jazdą z telefonem w ręce, czy z niezapiętymi pasami. Chociaż jest jedna dziedzina gdzie Polacy wypadają najlepiej w Europie - jest to jazda na trzeźwo, gdyż tylko 5,1 proc. polskich kierowców przyznało się Swiss E-Vignette do prowadzenia na podwójnym gazie, mimo, że stereotypowy Polak za kołnierz nie wylewa. Co równie dziwnie, zajęliśmy pierwsze miejsce od końca ex aequo z miłującymi piwo Czechami. Czy to kłamstewka polskich ankietowanych, czy wiatr zmian w zwyczajach Polaków - refleksje pozostawiam wam. Ale co do pierwszej opcji dodam, że wśród deklarujących przekraczanie prędkości najrzadziej, na drugim miejscu znaleźli się Włosi.

Więcej o bezpieczeństwie ruchu drogowego przeczytasz tutaj:

To kto jest od nas lepszy?

Najbezpieczniejszych kierowców spośród 21 opracowanych krajów okazuje się mieć Wielka Brytania z jedynie 10 punktami. Obywatele Zjednoczonego Królestwa najlepiej unikają jazdy pod wpływem zmęczenia (12,5 proc.) i przekraczania prędkości na autostradach (38,3 proc.), ale wypadają również bardzo dobrze pod względem ilości ofiar na drogach (25 na milion mieszkańców - drugie miejsce od końca), czy używania telefonu podczas jazdy (15,9 proc. - drugie miejsce od końca).

Na drugim miejscu od końca znalazła się niedaleka Irlandia, z 25 punktami. Kierowcy ze Szmaragdowej Wyspy mogą się pochwalić przede wszystkim trzecim miejscem wśród narodowości zapinających pasy (10,1 proc.).

Jeżeli chodzi o najlepsze wyniki w pozostałych statystykach - najrzadziej bez zapiętych pasów jeżdżą Luksemburczycy (5,3 proc.) i Portugalczycy (8,3 proc.), telefonu najrzadziej używają Holendrzy (14,4 proc.), a najmniej osób ginie na drogach Szwecji (22 na milion mieszkańców).

Statystyki z danymi ze wszystkich krajów możecie zobaczyć poniżej:

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-08T17:29:55+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T13:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T11:28:42+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T21:11:11+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T17:47:35+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T10:03:52+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA