Chińczycy się nas nie boją i dają ceny z górnej półki. Wiemy, ile kosztują samochody Maxus
Chińska marka Maxus ma w polskiej ofercie aż sześć samochodów, w tym pierwszego w Europie elektrycznego pickupa. Ceny kończą się na południe od 400 tysięcy złotych.
Samochody z napisem „Maxus” można już od kilku lat spotkać w kilku europejskich krajach, na przykład w Norwegii. Po tym eldorado dla modeli elektrycznych przyszła pora na ekspansję także na rynki m.in. Szwecji czy Danii. Teraz chiński Maxus planuje podbić także Polskę. Zadanie nie będzie proste, bo Polacy nie kochają aut z Chin, a i do elektrycznych – a takie są w ofercie firmy – podchodzą z pewną rezerwą.
Maxus: ceny w Polsce
Obecna gama tej marki składa się już z sześciu modeli. Czy ceny mogą przekonać nieufnych do tego, by udali się akurat do salonu Maxusa? Są… dość odważne. Ale wiadomo, że elektromobilność póki co musi kosztować.
Pierwszym modelem jest minivan o nazwie Euniq 5. Ma sześć miejsc w układzie 2+2+2 (ciekawe czy ktoś kiedyś wróci do układu 3+3, jak w Hondzie FR-V albo Fiacie Multipla) i 177 KM. Kosztuje 245 877 zł brutto, ale ma już m.in. kamery 360 czy tempomat adaptacyjny.
Drugą propozycją jest SUV Euniq 6. Ma ten sam układ napędowy (akumulator: 70 kWh) i kosztuje odrobinę mniej od minivana, czyli 240 957 zł.
Kto lubi vany, znajdzie w ofercie Maxusa coś jeszcze. Mifa 9 pomieści siedem osób. Taki wóz powinien poradzić sobie ze sprawną jazdą nawet z kompletem pasażerów. Ma 245 KM, a przy okazji… dobrze wygląda. Wersja z akumulatorem 90 kWh (innej w gamie nie ma) kosztuje 356 677 zł. To już poziom Mercedesa EQV.
Maxus sprzedaje też elektrycznego pickupa
Na rynku nie ma jeszcze innych aut tego typu, bo Ford F-150 (zresztą o wiele większy) Lightning do nas nie trafi, a Tesla Cybertruck… no cóż, o niej chyba lepiej póki co zapomnieć.
To już koniec osobowych Maxusów…
…ale jeszcze nie koniec polskiej gamy tej marki. Dwa modele użytkowe, czyli e-Deliver 3 oraz e-Deliver 9 kosztują odpowiednio 151 167 zł i 303 687 zł, ale w obydwu przypadkach mówimy o wersjach bazowych. Dobieranie opcji i np. akumulatorów o większej pojemności i większej długości i powierzchni przestrzeni ładunkowej w przypadku mniejszego modelu może wywindować cenę sporo powyżej dwustu tysięcy złotych. e-Deliver 3 to samochód o długości 4,55 lub 5,145 m. Z wyglądu może się trochę kojarzyć z Nissanem NV-200. Moc: 122 KM.
Większy i mocniejszy jest e-Deliver 9, który w topowej wersji ociera się o granicę sześciu metrów długości (krótsza ma niecałe 5,5 m). Oprócz wersji furgon jest dostępna także odmiana dziewięcioosobowa. Ma 200 KM i akumulator o pojemności 51,5, 65, 72 lub 88,5 kWh – do wyboru.
Czy Maxus podbije polski rynek?
To nie będzie łatwe, zwłaszcza że ceny mogą nie być łatwe do przełknięcia dla polskich klientów. Dużo zależy od tego, jak Maxusami się jeździ. Zamierzamy to już niedługo sprawdzić.
Czytaj również: