Oto Lexus RX po liftingu. Wreszcie z Android Auto i Apple Car Play
Lexus zaprezentował odświeżoną wersję swego najbardziej znanego SUV-a, modelu RX. Choć oficjalna premiera modelu na rynek europejski jeszcze przed nami, producent podzielił się już zdjęciami i informacjami na temat tego auta.
RX to szczególnie ważny samochód dla Lexusa. Nie dość, że na wielu rynkach sprzedaje się bardzo dobrze, to jest to też pierwszy Lexus, którego oferowano z napędem hybrydowym. Choć dotychczasowy model nie zdążył się jeszcze zanadto opatrzyć, po 4 latach zdecydowano się przeprowadzić facelifting.
Lexus RX - co się zmieniło na zewnątrz
Choć na pierwszy rzut oka nie zmieniło się wiele, to bezpośrednie porównanie zdradza, że modyfikacje przeprowadzono na całkiem szeroką skalę. Nowe są oba zderzaki, osłona chłodnicy i oświetlenie przednie i tylne. W gamie pojawiły się nowe kolory lakieru i inne niż dotychczas wzory felg. Oczywiście nadal będzie można wybierać pomiędzy wersjami o standardowej stylizacji oraz nieco bardziej agresywnymi modelami F-Sport.
Lexus RX będzie także pierwszym modelem tej marki wyposażonym w oświetlenie BladeScan AHS. Jest to rozwinięcie układu adaptacyjnych świateł drogowych, działające dzięki systemowi diod, zwierciadeł i przysłon. Efektem ma być lepsze oświetlenie szczególnie poboczy i znaków drogowych, bez ryzyka oślepienia kierowców jadących z naprzeciwka.
We wnętrzu wizualnie zmieniło się niewiele, ale diabeł tkwi w szczegółach.
Jedną z najważniejszych nowości jest wprowadzenie dotykowego ekranu systemu multimedialnego - będzie on mógł mieć 8 lub 12,3 cala, zależnie od wybranej wersji wyposażenia. Oczywiście zachowano przy tym możliwość sterowania nim przy pomocy touchpada, więc przeciwnicy palcowania ekranów nie powinni mieć żadnych obiekcji z tym związanych. Co jednak ważne - ekran wreszcie można obsługiwać dotykowo. By to ułatwić, projektanci przysunęli go bliżej kierowcy.
Odświeżony system będzie w końcu obsługiwał Android Auto i Apple Car Play. Tym samym Lexus RX będzie pierwszym autem tej marki w Europie, które zaoferuje kierowcom te elementy. Najwyższy czas.
Japończycy obiecują też lepsze prowadzenie i komfort jazdy.
Ma się na to złożyć kilka czynników. Można wśród nich wymienić m.in. usztywnione stabilizatory, inne zestrojenie elektrycznego wspomagania układu kierowniczego, a także nowe amortyzatory. Te ostatnie mają teraz coś, co Lexus nazywa systemem kontroli tarcia (FCD - Friction Control Device). Specjalna konstrukcja ma pochłaniać drgania o wysokiej częstotliwości, których eliminacja jest utrudniona lub wręcz niemożliwa przy wykorzystaniu standardowej technologii. Pojawi się też system Active Cornering Assist (ACA), niwelujący ewentualną podsterowność. Oprócz tego nadwozie będzie nieco sztywniejsze niż dotąd.
Co ciekawe, wydłużony Lexus RX L będzie też teraz dostępny nie tylko w wersji 7-osobowej, ale także w wariancie mogącym przewieźć 6 pasażerów - zamiast tylnej kanapy do dyspozycji będzie miał dwa osobne fotele z podłokietnikami. Producent wspomina też o zwiększonej o niespełna 10 cm przestrzeni na nogi dla pasażerów 3. rzędu siedzeń.
Co pod maską?
Oficjalna informacja prasowa nie wspomina nic na ten temat. Z pewnością możemy spodziewać się obecności w gamie hybrydy z 3,5-litrowym silnikiem V6 (RX 450h), której moc systemowa to 313 KM. Czy w ofercie nadal pozostanie wariant RX 300 z 2-litrowym, turbodoładowanym silnikiem benzynowym o mocy 238 KM - nie wiadomo. Niestety raczej nie ma co liczyć na tryumfalny powrót do europejskiej gamy wersji napędzanej wyłącznie V-szóstką (RX 350).
Kiedy w Polsce?
Dokładna data wprowadzenia auta do sprzedaży nie jest jeszcze znana, ale oficjalna premiera ma mieć miejsce 30 czerwca. Początek produkcji zrestylizowanego Lexusa RX zaplanowano na sierpień, więc można oczekiwać, że pierwsze egzemplarze zaczną trafiać do klientów na przełomie III i IV kwartału. Nie są jeszcze dostępne informacje na temat cen - obecnie chętni na RX-a muszą zapłacić co najmniej 253 900 zł za wersję benzynową lub 309 500 zł za hybrydę. Możliwe, że ceny te ulegną podwyższeniu, m.in. ze względu na planowane wycofanie standardowej tapicerki materiałowej - nad czym osobiście bardzo ubolewam.
Podobnie jak większość innych modeli Lexusa, także i RX jest samochodem, który stara się pozyskać klientów innymi cechami niż niemiecka konkurencja. Nie lepszymi, nie gorszymi - po prostu innymi. Jak dotąd auto było kupowane zwłaszcza przez fanów marki lub przez osoby, które podczas jazdy cenią sobie głównie święty spokój. Czy zmiany w wyposażeniu i w układzie jezdnym pozwolą na zainteresowanie RX-em większej grupy klientów - zobaczymy.