REKLAMA

Autobusy wożą lawetą na stację tankowania. Tak umiera napęd spalinowy

Wodorowa motoryzacja miała być przyszłością, a okazało się, że rodzi tylko problemy i pośmiewisko. Właśnie zbiera swoje żniwo w Niemczech, gdzie autobusy trzeba tankować z wykorzystaniem spalinowej lawety. Bareja by tego nie wymyślił.

Autobusy wożą lawetą na stację tankowania. Tak umiera napęd spalinowy
REKLAMA

Ostatnie dni są ciężkie dla wszystkich tych, którzy twierdzili, że wodór to najlepszy kompromis pomiędzy samochodami elektrycznymi a spalinowymi. Postawiła na niego Toyota ze swoją Mirai, ale ostatnie wydarzenia pokazują, że wodór był ślepą uliczką, o czym zresztą piszę od kilku lat. W Stanach właściciele Mirai pozywają dealerów i producenta o to, że obiecywano im rozwój sieci tankowania, a obecnie obejmuje ona zaledwie 54 stacje i to zlokalizowane w obrębie jednego stanu. Rynek na używane samochody wodorowe nie istnieje, więc klienci nie dość, że stracili pieniądze, to nie mogą zbyt dużo jeździć, żeby być w zasięgu stacji wodoru.

REKLAMA

W naszych realiach mamy 12 stacji ładowania wodoru na cały kraj, a największymi odbiorcami tego paliwa są samorządy, które kupują ekologiczne pojazdy komunikacji miejskiej. Jednak nad nimi też zbierają się czarne chmury - w Lublinie padł zakład, który miał wyprodukować 20 autobusów wodorowych dla tutejszego samorządu, w Wałbrzychu doszło do sytuacji, w której trzeba było zastąpić ekologiczne pojazdy starymi autobusami z silnikami Diesla, bo te na wodór nie były w stanie wyjechać w trasę z powodu paliwa złej jakości. Ale prawdziwe oblicze wodorowego cyrku pokazuje sytuacja z Niemiec.

Wozili wodorowe autobusy lawetami. Postęp wymaga ofiar

Po co używa się wodorowych autobusów? Bo są niskoemisyjne, uzupełnianie paliwa nie wymaga zbyt wiele czasu. Tymczasem w mieście Chociebuż (niem. Cottbus, ale polska nazwa jest ładniejsza) wodorowe autobusy za dziesiątki milionów euro nie jeżdżą, bo nie ma w mieście stacji tankowania wodoru. W Polsce też mieliśmy taką sytuację z autami należącymi do floty Polsatu, ale tam prywatna firma rozwiązała problem prosto - zamówiła cysternę, z której tankowano wodór do czasu otwarcia stacji. Wróćmy do Chociebuża - 46 autobusów, z których każdy kosztował 650 tys. euro (razem prawie 30 milionów euro), stoi w zajezdni, bo skończył im się wodór. Stacja powstanie dopiero za kilka miesięcy, ale tankować na niej będzie można dopiero za rok.

UM Lublin

Sytuacja miała zostać opanowana za sprawą cystern z wodorem, ale okazało się to nieopłacalne, a miasto ciągle czeka, aż firma, która obiecała je dostarczyć, zrealizuje umowę. Doszło do naprawdę absurdalnych sytuacji - przez jakiś czas producent autobusów był zobowiązany do ich tankowania, więc pojazdy były pakowane na lawety niskopoziomowe i transportowane do najbliższych stacji tankowania. Laweta pozwała unikać zużywania wodoru. Śmieszne, prawda? Jeszcze lepiej jest w sąsiednim Poczdamie - tam miasto nadal czeka na 23 elektryczne autobusy, które miały trafić do niego już jakiś czas temu, a opóźnienia są tak duże, że miasto już teraz mówi, że pełna elektryfikacja floty autobusów nastąpi nie wcześniej niż w 2031 r. Elektryczna i wodorowa rewolucja w Niemczech nie pykła. Obawiam się, że podobnie będzie w innych miastach, nie tylko niemiecki. A autobusy z silnikami diesla nie pytają o prąd, tylko dzielnie wożą pasażerów. I to jest ekologia.

REKLAMA

A i może zastanawialiście się ile kosztuje pokonanie 100 km wodorowym autobusem. Z pomocą przyszedł mój rodzinny Lublin, w którym koszt to około 380 zł, przy założeniu, że kierowca autobusu wodorowego będzie jechał oszczędnie - pojazd zużyje 5,5 kg wodoru, który kosztuje obecnie 69 zł za kg. To trzykrotnie drożej niż pokonanie tego samego dystansu autobusem elektrycznym. Co ciekawe - Antwerpia po 10 latach z autobusami wodorowymi powiedziała stop, bo to bez sensu. Niemcy mają to dopiero przed sobą.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-30T11:44:14+01:00
Aktualizacja: 2025-12-30T11:07:10+01:00
Aktualizacja: 2025-12-30T09:56:36+01:00
Aktualizacja: 2025-12-30T07:57:19+01:00
Aktualizacja: 2025-12-29T19:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-29T17:19:23+01:00
Aktualizacja: 2025-12-29T16:21:48+01:00
Aktualizacja: 2025-12-29T13:25:54+01:00
Aktualizacja: 2025-12-28T19:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-28T11:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-28T10:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-27T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-27T14:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-27T11:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-27T10:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-26T14:35:06+01:00
Aktualizacja: 2025-12-26T09:58:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-26T07:29:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-25T17:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-25T13:00:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA