REKLAMA

Spieszmy się kupować Smarty. Mercedes może całkowicie zrezygnować z tej marki

Tak przynajmniej mówią nieoficjalne pogłoski, więc jest jeszcze nadzieja, że marka Smart z rynku nie zniknie. Osobiscie nie jestem w stanie tego pojąć. Przecież to jeden z najlepszych samochodów do jazdy po mieście.

koniec produkcji smarta
REKLAMA
REKLAMA
koniec produkcji smarta

Wiem, co mówię. Pierwsza generacja Smarta jeździła u mnie w rodzinie przez dwa lata. Technicznie nie był to co prawda mój samochód (z tego co pamiętam, miałem wtedy Civic 6. generacji), ale wiecie jak to jest. Trzeba było pojechać do centrum Warszawy? Pożyczałem Smarta. Jechałem na jakieś spotkanie w godzinach szczytu? Jadąc na nie Smartem nie bałem się w ogóle o znalezienie miejsca parkingowego.

Ten samochód był tak mały, że można nim było parkować prostopadle między zaparkowanymi już samochodami i nikomu tym nie przeszkadzać. Kolejne generacje zostały niestety powiększone, ale to nadal świetne samochody, przystosowane do miejskich warunków. Tym bardziej nie rozumiem więc Mercedesa.

Koniec produkcji Smarta? Pogłoski mówią, że najwcześniej wydarzy się to w 2026 r.

O wiele lepiej brzmiały poprzednie plany, w których Smart miał stać się albo w pełni elektrycznym, albo w pełni autonomicznym autem. Studyjną wersję tego drugiego projektu miałem nawet okazję widzieć na żywo w Barcelonie. Oprócz tego, że nie miała kierownicy, co było trochę przerażające, wyglądała świetnie. Smart to zresztą auto najlepiej nadające się na autonomiczną, miejską taksówkę.

koniec produkcji smarta

Ale ten plan może nie dojść do skutku. Pierwszych sygnałów o tym, że Mercedes porzuci smarta, trzeba będzie dopatrywać się w 2021 r., kiedy to niemiecki koncern zaprezentuje swoją nową platformę, która zastąpi MFA2 i ma być o wiele bardziej… skalowalna. Wtedy Smarta może zastąpić jakiś nowy, mały samochód.

Los Smarta na szczęście nie jest jeszcze przesądzony.

Może oczywiście okazać się też tak, że MFA2 pojawi się w nowej wersji, a wraz z nią zobaczymy nową generację Smarta. Taki projekt może np. chcieć sfinansować Geely, chiński producent samochodów, który jest obecnie największym akcjonariuszem Daimler AG. Chińczycy mogą sobie zażyczyć np. kolejnej współpracy. Tylko zamiast Renault wybiorą np. Volvo, którego są właścicielami. Skoro Twingo dało się przerobić na bliźniaka Smarta, to PV444 też by się dało.

REKLAMA

Albo w ogóle okaże się, że Mercedes wróci do rozmów z BMW. W 2017 r. przedstawiciele obydwu koncernów rozmawiali o możliwościach współpracy, ale nic z tego nie wyszło. Smart połączony z Mini też nie byłby zły.

Oczywiście najbardziej bym się ucieszył, gdyby licencję na Smarta kupiła od Daimlera jakaś Tata i wróciła do robienia pierwszej generacji tego samochodu. Potem jakiś wariat ściągnąłby sobie takiego do Polski, a ja za 10 lat bym go od niego odkupił. O ile byłby już po remoncie silnika...

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA