REKLAMA

Gratka dla fanów komiksów. Jeep prezentuje "nowego avengersa". Nadchodzi Jeep Avenger

Dziś świat dowiedział się, jaki jest nowy Jeep Avenger. To samochód-superbohater-avenger! A tak na poważnie, to jest to pierwszy w historii amerykańskiej marki samochód BEV, czyli całkowicie elektryczny. Producent prezentuje go na paryskim Międzynarodowym Salonie Samochodowym 2022 (Mondial de L'Automobile 2022).

Avengers, do bazy! Czyli co już wiemy o nowym Jeepie? Być może nowe auto będzie zbudowane z vibranium, jak tarcza Kapitana Ameryki... Niestety nie. Za to Stellantis, właściciel marki Jeep, twierdzi, że w pełni elektryczny Avenger oferuje "kultowe możliwości terenowe dostosowane do rynku europejskiego". To dostosowanie możliwości do rynku europejskiego to chyba oznacza, że to będzie po prostu crossover, ale za to z jakim zasięgiem! Firma zapewnia, że nowe auto otrzyma docelowy zasięg elektryczny wynoszący 400 km.

Jeep Avenger (fot. Jeep)
REKLAMA
Jeep Avenger (fot. Jeep)
Jeep Avenger (fot. Jeep)
REKLAMA

Jeep Avenger: Marvel będzie zazdrosny

Lista superboahaterów Marvela jest bardzo długa, ale mimo wszystko studio filmowe powinno uważnie śledzić ruchy Jeepa. Dlaczego? Amerykański producent samochodów twierdzi, że "nowy Avenger to dopiero początek". Okazuje się, że Jeep, podobnie jak Marvel, planuje całą sagę. Póki co auto dołączy do zelektryfikowanych modeli 4xe Jeepa Wranglera, Compassa i Renegade’a, ale na początek przyszłego roku zaplanowana jest również premiera wersji 4xe najnowszego Jeepa Grand Cherokee.

Mocy przybywaj - elektryczny napęd Avengera

Jeep Avenger będzie wyposażony elektryczny układ napędowy. 400-voltowy system jest pierwszym, który został wprowadzony na rynek przez Emotors, spółkę joint venture Stellantis i Nidec Leroy-Somer Holding. Dostarcza 115 kW mocy odpowiadającej 156 KM oraz 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Nowy akumulator o pojemności 54 kWh składa się z 17 modułów i 102 ogniw litowo-jonowych NMC 811, oferując 400 km zasięgu w cyklu mieszanym (WLTP).

Jeep Avenger (fot. Jeep)
Jeep Avenger (fot. Jeep)

Jeep Avenger - ładuje się równie szybko, co reaktor w klatce piersiowej Iron mana

Producent zapewnia, że korzystając z kabla do szybkiego ładowania prądem stałym 100 kW na publicznych stacjach ładowania, wystarczą trzy minuty, aby naładować energię wystarczającą na 30 km jazdy. Poza tym wystarczą 24 minuty, aby naładować akumulatory od 20 do 80%. Ponadto przy użyciu kabla do ładowania prądem zmiennym 11 kW (Mode 3), podłączonego do ładowarki Wallbox lub na publicznej stacji ładowania, można całkowicie naładować akumulator (od 0% do 100%) w 5,5 godziny. Czy tak będzie w praktyce? Zobaczymy podczas testów.

Jeep Avenger (fot. Jeep)
Jeep Avenger (fot. Jeep)

Mały, ale dziarski

Pojazd ma zaledwie 4,08 mm długości. Krótkie zwisy w połączeniu z dużymi kołami mają zapewnić Avengerowi najlepszy prześwit w swojej kategorii (200 mm), a także znakomite wartości kątów natarcia (20°), rampowego (20°) i zejścia (32°). Imponujące wartości, ale kogo to w ogóle zainteresuje, jeśli nie ma napędu na obie osie… Warto jednak wspomnieć o pojemności kufra. Bagażnik ma 380 litrów, a jego klapa może być otwierana bez użycia rąk.

Jeep Avenger (fot. Jeep)
Jeep Avenger (fot. Jeep)

Zamiast napędu na obie osie dostaniemy sześć trybów jazdy

Nowy Avenger będzie mieć w standardzie systemy zarządzania trakcją (Selec Terrain) i kontroli zjazdu (Hill Descent Control). Czy w terenie uratuje go elektronika? System zarządzania trakcją Selec Terrain oferuje aż sześć trybów: „Normal” do codziennej jazdy; „Eco” zwiększający zasięg; „Sport” zapewniający większą przyjemność z jazdy; „Snow” (śnieg) zapewniający maksymalną trakcję na oblodzonych drogach lub szlakach; „Mud” (błoto) optymalizujący właściwą trakcję podczas jazdy po śliskiej błotnistej nawierzchni; oraz „Sand” (piasek) ograniczający ryzyko utknięcia na piaszczystym podłożu.

Jeep Avenger (fot. Jeep)
Jeep Avenger (fot. Jeep)

Jeep Avenger. Kiedy pojawi się na rynku?

Avenger pojawi się w salonach sprzedaży na początku przyszłego roku i będzie produkowany w zakładzie Stellantis w Tychach. Firma podaje, że przekształcenie zwojów blachy w gotowy samochód trwa około 12 godzin technologicznych, a praktycznie co 50 sekund zjeżdża z linii montażowych jeden pojazd.

REKLAMA

Dział marketingowy z dumą informuje, że marka Jeep jest otwartym zaproszeniem do życia pełną parą. Naszym zdaniem chętni na nowego Avengera w Polsce będą musieli delikatnie zmodyfikować sobie to motto i żyć nie "pełną parą" a "pełnym naładowaniem". Jak wiadomo, sieć ładowarek nad Wisłą do najwybitniejszych (póki co) nie należy.

 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA