Zdałem egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Nawet jak znasz prawo o ruchu drogowym na pamięć, możesz na nim polec
Przepisy o fotelikach i wzroście dzieci, zasady pierwszej pomocy, a dla kierowców zdających kategorię C na ciężarówki – pytania o czasy pracy i odpoczynków, to wszystko możesz znać na pamięć i mieć wykute na blachę, a potem na egzaminie wpadnie ci pytanie z kategorii wątpliwych i leżysz.

Kurs na prawo jazdy kategorii C zacząłem w zeszłym roku i chwilę mi zeszło wskutek wielu aktywności, którymi musiałem się dzielić z jazdami kursowymi. W końcu jednak udało się ukończyć kurs w szkole jazdy w Ursusie, a na egzamin teoretyczny zapisałem się do warszawskiego WORD przy ulicy Odlewniczej. Zanim jednak do niego podszedłem, wykupiłem dostęp do aplikacji pozwalającej rozwiązywać państwowe testy i zacząłem je „przerabiać” po kolei, po kilka-kilkanaście dziennie.
Szybko zauważyłem, że cała moja wiedza na temat prawa o ruchu drogowym jest po nic
To nieistotne jak jest naprawdę, tylko jaka jest właściwa odpowiedź na pytanie. To, że nie ma ona wiele wspólnego z rzeczywistością, nikomu nie przeszkadza. Kursanci uczą się, jaka jest właściwa odpowiedź, a potem i tak zrobią coś zupełnie innego, co odpowiada warunkom prawdziwego życia. Najgorzej jest, gdy odpowiedź „prawidłowa” w rzeczywistości jest błędna, a i takich sytuacji naliczyłem kilka. Oczywiście wielokrotnie czegoś nie wiedziałem i odpowiedziałem źle, ale takie przypadki sobie zapisywałem, żeby nauczyć się na pamięć prawidłowej odpowiedzi. Dzięki temu wiem już co robić, gdy ktoś połknie substancję żrącą, i o ile może wystawać ładunek drewna z przyczepy kłonicowej, a o ile ze zwykłej. Wiem, że chorągiewka z przodu powinna być pomarańczowa, a tablica ostrzegawcza z tyłu – biała w czerwone paski. Posiadam więc masę wiedzy bezużytecznej, ponieważ każdą z tych informacji mógłbym sprawdzić w momencie, gdy jest mi ona potrzebna, bez uczenia się jej na pamięć. To oczywiste, że gdy mowa o ruchu drogowym, to muszę znać jego zasady bez konieczności sprawdzania, ale po co mi pamiętać informację o różnicy w maksymalnej długości pojazdu członowego i ciężarówki z przyczepą? Przecież zanim zapnę przyczepę, mogę tę informację znaleźć w internecie w sekundę.
Pytania dzielą się na ogólne i specjalistyczne
Te specjalistyczne, czyli wspomniana właśnie wiedza-głównie-bezużyteczna (poza wiedzą z zakresu pierwszej pomocy), nie są specjalnie problematyczne z wyjątkiem pytań o foteliki dziecięce, w których roi się od błędów – o tym za chwilę. Pytania specjalistyczne, których jest dwanaście, mają możliwość wybrania odpowiedzi A, B lub C. Pytania ogólne, a tych jest 20, mają tylko TAK lub NIE i tu pojawia się największy problem, ponieważ bardzo często nie da się odpowiedzieć TAK albo NIE, bo trzeba powiedzieć: TAK, jeżeli [coś], a – NIE, jeżeli [coś innego]. Sytuację komplikują pytania filmowe, gdzie na pytanie należy udzielić odpowiedzi na podstawie ostatniej klatki filmu, a wszystko co dzieje się wcześniej może być ważne, a może być nieważne, lub wręcz mylące, bez ostrzeżenia. O ile większość pytań jest oczywistych – powiedzmy, że 95 proc., o tyle te 5 proc. jest nieodpowiadalnych w ogóle. Na pewno czekacie na jakieś przykłady.
Przykłady błędnych i niejednoznacznych pytań






Jest jeszcze pytanie o przewożenie dziecka bez fotelika na tylnym siedzeniu szoferki w ciężarówce – czy wolno przewozić tam dziecko, które ma co najmniej 135 cm wzrostu bez fotelika? Prawo na to pozwala (art. 39 P. o R.D.), a odpowiedź z klucza to „nie wolno”. Jest też błędna odpowiedź na pytanie o pozycję policjanta kierującego ruchem. Stoi bokiem do kierowcy z wyciągniętą ręką, co oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie – tak jest w wyjaśnieniu, a mimo to na pytanie „czy możesz wjechać na skrzyżowanie” należy udzielić odpowiedzi TAK.
I na koniec zaskoczenie
Znikoma liczba pytań dotyczy parkowania. Jeśli już, to mowa jest o parkowaniu zbyt blisko przystanku lub przejścia dla pieszych. Nie ma mowy o kwestii chodnika i dopuszczalnej masy całkowitej czy pozostawianiu mniej niż 1,5 m dla pieszych. Widocznie te rzeczy są zabronione tylko na zasadzie „no, nie można, ale sprawdzać to tego nie będziemy”.
Podsumowanie
Każdy, kto ma prawo jazdy, powinien zdawać taki test raz na 10 lat. Tylko do tego czasu wypadałoby poprawić odpowiedzi na pytania, które są wątpliwe lub w oczywisty sposób błędne. Ale odświeżenie wiedzy przyda się każdemu, zwłaszcza przy obecnym tempie wprowadzania zmian w prawie o ruchu drogowym. Sam egzamin w warszawskim WORD odbył się punktualnie i w bardzo cywilizowanych warunkach. Stanowiska egzaminacyjne były idealnie przygotowane, a osoba prowadząca egzamin wyjaśniła wszystko nie pozostawiając wątpliwości. To teraz już tylko egzamin praktyczny i wtedy zobaczycie.