Elektryczna Dacia Spring (prawie) bez tajemnic. Wielki bagażnik i wersja cargo
Od razu muszę niestety rozczarować wiele osób: nie, Dacia Spring nie ma jeszcze oficjalnej ceny. Ale poza tym właściwie wszystko jest już jasne.
Jak wygląda Spring, to w sumie wiedzieliśmy już w większości w marcu tego roku, ale na wszelki wypadek przypomnę wersję w sumie trochę przed-covidową:
I teraz wersja produkcyjna:
Chyba najbardziej urzekającą zmianą są klamki. Ale nie zapominajmy, że mowa o prawdopodobnie najtańszym aucie elektrycznym w Europie - nie ma miejscu na jakieś ekstrawagancje i zbędne gadżety.
Zajrzyjmy jeszcze do wnętrza Dacii Spring:
Doceńmy obecność masy fizycznych przycisków i manualnej klimatyzacji:
Możemy też trochę zapłakać nad cyfrowymi zegarami (jeśli chcemy):
A potem jeszcze wróćmy do oglądania Springa z zewnątrz:
I jeszcze tył:
Wygląda jak Dacia, można iść dalej.
Dacia Spring - co warto wiedzieć?
Że - zgodnie z plotkami - będzie miała silnik elektryczny o mocy 44 KM. Że maksymalnie rozpędzi się do 125 km/h. Że zestaw akumulatorów będzie miał pojemność 26,8 kWh i Spring bez doładowywania przejedzie teoretycznie maksymalnie 225 km (295 km według miejskich pomiarów), a ładowanie z domowego gniazdka zajmie 14 godzin (5 godzin z Wallboxa 7,4 kW, szybkie ładowanie do 30 kW). Dacia daje też gwarancję na Springa na 3 lata i 100 000 km, natomiast zestaw akumulatorów ma gwarancję na 8 lat i 120 000 km.
Pod względem rozmiarów Spring również będzie bardzo miejski. 3734 mm długości to wynik o 20 cm mniejszy niż wynik... Toyoty Yaris obecnej generacji. Nawet Fabia pierwszej generacji była dłuższa.
Szerokość Dacii Spring wynosi natomiast 1622 mm (1770 mm z lusterkami), a wysokość - 1516 mm. Między osiami udałoby nam się natomiast upchnąć 2423 cosie o długości 1 mm. Czyli - trzymając się już tej nieszczęsnej Fabii 1 - Spring będzie o 20 cm krótszy, ale rozstaw osi będzie tylko o ok. 4 cm mniejszy. Zacny wynik.
Całkiem sensownie prezentuje się też prześwit (15 cm) oraz bagażnik (300/600 l).
Przy czym jeśli chcecie, żeby Dacia Spring woziła dla was towar, to jest...
... wersja cargo. I ona będzie naprawdę cargo:
W środku też mocno cargo:
Cechy szczególne? Przede wszystkim przekonstruowana przestrzeń za przednimi fotelami, w której zmieści się do 800 l bagażu (czyli o 200 l więcej niż w odmianie cywilnej). Do tego chyba z wnętrza pozbyto się większości dodatkowych opcji i ozdobników.
No dobra, ale co z tą ceną?
I tutaj niestety w sumie nie wiadomo. Tzn. Dacia ujawniła, jaki ma plan na Springa - na początku, w 2021 r., auto w specjalnej wersji wypożyczalniowej trafi głównie do sieci carsharingowych, gdzie Dacia Spring będzie miała pełnić funkcję taniego i praktycznego auta do wynajęcia na minuty. Klienta będzie więc miała raczej obchodzić cena za te minuty niż cena samochodu.
Cennik dla prywatnego klienta poznamy pewnie bliżej wprowadzenia auta w wersji cywilnej do seryjnej produkcji. Kiedy to będzie? Podobno produkcja ma ruszyć w lecie przyszłego roku, a jesienią pierwsi klienci odbiorą swoje nowe, elektryczne Dacie.
Pozostaje więc czekać i siedzieć w domu.