REKLAMA

Bazowa Dacia Sandero to wydatek 61 300 zł. Sprawdziłem ile kosztuje sensowna wersja

Dacia to marka, która postanowiła podbić rynek niskimi cenami i można z czystym sumieniem przyznać, że jej się to udało. Najtańszym i najbardziej popularnym modelem w ofercie jest Sandero. Jego cena zaczyna się od 61 300 zł, ale postanowiłem sprawdzić, ile kosztuje sensownie skonfigurowany egzemplarz.

Dacia Sandero
REKLAMA

Konfigurator Dacii nie jest skomplikowany, więc wybranie idealnego egzemplarza nie powinno stanowić problemu. Na początku trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy zwykłe Sandero, czy wersję Stepway, która przypomina małego SUV-a. Ta druga jest z pewnością ładniejsza, ale średnio o około 8 tys. zł droższa od „zwykłej”. Moim zdaniem, jeśli ktoś wybiera Dacię, to dlatego, że jest atrakcyjna cenowo, więc ja zdecydowałem się na tradycyjne Sandero bez plastikowych błotników, relingów dachowych oraz agresywniejszych zderzaków. Od razu zaznaczę, że Stepway jako jedyny z rodziny Sandero oferuje możliwość stworzenia „wypasionej konfiguracji” z automatyczną skrzynią biegów. Niech to będzie jedynie dygresja, bo ja wybieram klasykę z 6-biegową manualną skrzynią.

Dacia Sandero
REKLAMA

Do wyboru są dwie wersje wyposażenia: Essential oraz Expression.

Ta pierwsza to wyposażenie dla pracowników ochrony i dostawców pizzy. Auto ma tylko niezbędne minimum – brakuje ekranu w konsoli środkowej, a nawet oznaczenia biegów na gałce dźwigni nie są pomalowane na biało. Co innego Expression – tutaj mamy wszystko, co potrzeba, i to właśnie tę wersję wybieram. Do wyboru są dwa silniki, oba turbodoładowane, benzynowe 1.0. 90-konna wersja na benzynę kosztuje 65 300 zł, ale za 1300 zł więcej można wyjechać z salonu autem o mocy 100 KM, wyposażonym dodatkowo w fabryczny system LPG. Naturalnie zdecydowałem się na tę drugą opcję.

Wybrałem Sandero z LPG za 66 600 zł

Tak naprawdę dylematy zaczynają się dopiero na tym etapie. Czy wybrać jeden z lakierów metalizowanych za 2500 zł? Ja zrezygnowałem. A może felgi aluminiowe za 1200 zł? Również podziękowałem. Na liście rzeczy, których nie wybrałem, znalazł się także system nawigacji w seryjnym ekranie dotykowym za 1600 zł. Są jednak dwie (a może nawet trzy) rzeczy, które warto dodać. Podgrzewane fotele przednie za 700 zł oraz klimatyzację automatyczną za 1200 zł. Ten ostatni element w przypadku modelu Duster wymaga dużo większej dopłaty (trzeba wybrać wyższą wersję wyposażenia), więc taka cena wydaje się co najmniej kusząca.

Mam dylemat

Jedyny dylemat dotyczy pakietu Parking Plus. W standardzie Sandero ma czujniki parkowania z tyłu, ale na tym koniec. Aby otrzymać system wspomagania parkowania z przodu, kamerę cofania i system kontroli martwego pola, trzeba dopłacić 1900 zł. Czy warto? Zależy od potrzeb użytkownika. Sandero to nieduży samochód, więc parkowanie nim nie stanowi problemu, jednak z doświadczenia wiem, że te elementy wyposażenia dodatkowego znacznie podnoszą komfort codziennego użytkowania.

Screenshot

Sandero za mniej niż 70 tys. zł

REKLAMA

Ostatecznie wyszło mi, że optymalnie wyposażone Sandero kosztuje między 68 500 a 70 400 zł, z naciskiem na tę drugą kwotę. Sugerowałbym ponegocjować w salonie i myślę, że zejście poniżej 70 tys. zł nie powinno stanowić problemu. To cena za nowy, oszczędny i przyzwoicie wyposażony samochód.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T19:06:26+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T11:15:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T19:23:10+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T17:25:02+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T10:04:31+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T08:59:16+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T17:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T16:55:53+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T12:35:53+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T12:00:46+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T11:16:01+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T10:09:27+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T10:01:54+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA