REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Jeśli kiedykolwiek czułeś się bezużyteczny, pomyśl o dziale rozwoju diesli w... Cadillacu

Niedawno BMW zapowiedziało, że wycofa wszystkie diesle z rynku amerykańskiego. Teraz dowiedzieliśmy się, że Cadillac też rezygnuje z diesli. Wydawało mi się, że dawno z nich zrezygnował, ale nie – oni naprawdę mieli dział rozwoju diesli!

17.09.2018
17:32
cadillac diesel
REKLAMA
REKLAMA

Bardzo lubię markę Cadillac, ponieważ samochody tej marki są przeważnie idealnie grzybowe. Z nowoczesnością jest im najdelikatniej rzecz ujmując, nie po drodze. Cadillac w przeszłości robił już kilka podejść do diesli. Pierwsze podejście było tragiczne:

cadillac eldorado

W czasach kryzysu paliwowego (a właściwie jego drugiego rzutu) oferowano takiego oto Cadillaca Eldorado 5.7 Diesel. Silnik ten miał jeden nieusuwalny problem: powstał na bazie jednostki benzynowej i miał za słabe śruby trzymające głowice na miejscu. Mimo mocy zaledwie 105 KM i małego wysilenia ogólnego potwornie się przegrzewał, a ciśnienie w dieslu powodowało wypalanie się uszczelek pod głowicami. Problem usiłowano rozwiązać na różne sposoby, ale ostatecznie kryzys się skończył, ceny paliw spadły, a diesla w Cadillacu można było skazać na zapomnienie.

Potem przyszły czasy współpracy Fiata i General Motors (do którego należy Cadillac).

Ich owocem był jeden z moich ulubionych Cadillaców wszech czasów: BLS.

cadillac diesel

Koniecznie w wersji kombi, z dieslem i z manualną skrzynią biegów. Nie dawało się już wyprodukować bardziej zeuropeizowanego Cadillaca, zwłaszcza że praktycznie cała mechanika pochodziła tu z Opla Vectry C i Saaba 9-3. W tym Cadillacu nie było ani pół grama amerykańskiego stylu, za który kochamy Cadillaca. Była to prawdziwa emblematowa żonglerka na smutno, na zasadzie „nie wiemy co robimy, ale kazali”.

Potem znowu diesle zniknęły na jakiś czas ze sfery zainteresowań Cadillaca. Jak się jednak okazuje, był tam dział rozwoju silników wysokoprężnych i miał on w planie opracować nowoczesne, szybkie, ciche i ekologiczne diesle o 4 i 6 cylindrach do zasilania nowej gamy crossoverów. Już teraz można kupić w Stanach crossovera Chevrolet Traverse z dieslem 1.6.

Wtedy na dział diesli w Cadillacu zaczęły spadać kolejne ciosy. Najpierw wybuchł skandal z Volkswagenem i oszustwem przy testach emisji spalin. Już wtedy niektórzy mówili, że to koniec diesli. Potem nagle GM sprzedał Opla koncernowi PSA. A to przecież przy udziale Opla miały być zaprojektowane nowe, fantastyczne diesle. Mimo wszystko inżynierowie Cadillaca dalej pracowali w dziale rozwoju silników wysokoprężnych. Musiała to być niezwykle smutna praca. Przychodzisz codziennie do roboty i opracowujesz coś, co do czego wiesz, że to i tak pójdzie do kosza. Łzy w deszczu, krew w piach, żeby nie powiedzieć gorzej.

REKLAMA

Nadeszło długo oczekiwane uczucie ulgi. To już, stało się. Usunęli nas. Możemy iść do domu i zająć się czymś innym. Nie będzie Cadillaców z dieslem, będą zelektryfikowane, hybrydowe, elektryczne i ogólnie wszystko, tylko nie diesel. Z pewnością pracownicy wiedzieli o tym od dawna, a teraz przynajmniej przyznano to oficjalnie. Historia romansu Cadillaca z dieslami jest wręcz idealną kanwą dla nieudanej historii miłosnej: najpierw nieudane zaloty, potem chwilowy powrót starej miłości, aż wreszcie, mimo wielu wysiłków, uczucie wygasa jak diesel po odcięciu dopływu paliwa i tych dwojga nic już nigdy nie połączy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA