Volkswagen Golf R ma mniej mocy przez nowe normy emisji spalin
Podczas gdy większość producentów samochodów zwiększa moc swoich modeli, Volkswagen musiał pójść inną drogą. Golf R ma mniej mocy niż jeszcze niedawno, i to o 10 koni mechanicznych. Wszystko za sprawą nowych wymagań procedury testowej WLTP.
Volkswagen odświeżył Golfa R prawie dwa lata temu. Nowa wersja na rynek europejski, oprócz zmian konstrukcyjnych, otrzymała także dodatkowo 10 koni mechanicznych.
Oznaczało to, że turbodoładowany 2,0-litrowy czterocylindrowy silnik miał moc 306 KM (228 kW) i 400 Nm (295lb-ft) momentu obrotowego.
A potem pojawiły się wymagania WLTP
WLTP (ang. World Harmonised Light Vehicle Test Procedure) to procedura testowa oparta o wielkość emisji zanieczyszczeń mierzoną podczas jazdy samochodu w określonych warunkach drogowych, a nie w laboratorium.
Z tego powodu wiele marek, w tym oczywiście VW, musiało wstrzymać produkcję, aby dostosować technologię do nowych norm. Te wejdą w życie już we wrześniu.
Dlaczego jednak Golf R ma mniej mocy? Volkswagen nie chce zdradzać szczegółów, ale serwis Autocar sugeruje, że aby dostosować się do WLTP, Golf otrzymał nowy układ wydechowy, którego zadaniem jest zmniejszenie emisji CO2. Niestety, przy okazji zmniejsza moc silnika do 296 KM (221 kW).
Co z osobami, które już zamówiły auto?
Klienci, którzy wciąż czekają na swojego zamówionego Volkswagena Golfa R, zostaną poinformowani przez niemiecką markę o zmianach.
Seria Golfa R została również zredukowana do wersji pięciodrzwiowej ze skrzynią biegów DSG. To oznacza, że modele trzydrzwiowe z ręcznymi skrzyniami nie są już oferowane. VW tłumaczy to wymaganiami klientów, którzy właśnie takim wersjami chcą jeździć.
Podobną zmianę musiał też zastosować Seat w modelu Leon Cupra. Jego moc została obniżona do 286 KM (213 kW), z poprzedniej wartości 296 KM (221 kW). Z kolei BMW wycofuje się z produkcji M3, ponieważ - jak twierdzi rzecznik marki - wprowadzanie zmian w tym modelu byłoby nieopłacalne.
Kto będzie następny?