Tesla na Ukrainie wiezie spalinowy generator prądu, a internet się spiera. Współczuję właścicielowi
Dlaczego ukraiński właściciel Tesli przymocował do swojego auta spalinowy generator prądu? Odpowiedź wcale nie musi być oczywista.

To zdjęcie obiegło świat. Widać na nim Teslę Model 3 z ukraińskimi tablicami rejestracyjnymi z zamocowanym za autem spalinowym generatorem energii.
To byłoby całkiem zabawne, ale nie jest
Gdyby takie zdjęcie wykonano w dowolnym innym kraju, z pewnością stałoby się świetnym pretekstem do zażartej dyskusji na temat przydatności aut elektrycznych. „Zobaczcie, zasięg jest tak mały, że trzeba się wspomagać generatorem” – napisałby jeden komentujący. „No i gdzie teraz ta ekologia, skoro generator kopci?!” – dodaliby inni, zbierając mnóstwo lajków.
Ale jeśli mówimy o Ukrainie, sprawa wygląda zupełnie inaczej. Rosja od dawna bombarduje kluczowe obiekty tamtejszej infrastruktury energetycznej. To oznacza, że ukraińskie miasta często spowija ciemność. Brak prądu oznacza też oczywiście brak możliwości ładowania aut elektrycznych. Owszem, obnaża to pewną ich słabość, ale gdy jest wojna, nic nie jest proste i żaden samochód nie jest łatwy w zasilaniu. Braki na stacjach benzynowych też się zdarzają.
Czy generator prądu służył do zasilania Tesli?
Pod zdjęciem wywiązała się interesująca dyskusja. Niektórzy twierdzili, że kierowca tylko przewozi generator, który potrzebny mu jest do czegoś innego – na przykład do zasilania domu – a Teslą jedzie „normalnie”, czyli na prądzie. Natychmiast padło wobec tego pytanie – dlaczego nie przewozi go w bagażniku? Komentujący posiadacze Tesli Model 3 zapewniali, że widoczny sprzęt bez problemu zmieściłby się w pojemnym kufrze tego auta. Dlaczego właściciel go tam nie umieścił? Może nie chciał, żeby w środku pachniało mu benzyną. Albo po prostu… wiózł tam drugi, taki sam generator.
Generator prądu i auto elektryczne - czy tak się da?
A co jeśli jednak generator służył do zasilania auta? To może być powodem, dla którego jechał na zewnątrz. Dotarcie do portu do ładowania od środka byłoby trudne. Jak wygląda kwestia zasięgu przy korzystaniu z generatora? To również zostało oszacowane przez użytkowników Twittera.
Jeden z nich obliczył, że jeśli generator mieści 20 litrów paliwa, a Tesla potrzebuje 15 kWh na każde 100 km, kierowca zużywa 6,67 litra na takim dystansie. Łącznie daje to zasięg około 300 km – choć warto zauważyć, że konsumpcja energii na poziomie 15 kWh/100 km to dość optymistyczne założenie.
Jak było naprawdę? Tego się zapewne nie dowiemy. Jedno jest pewne. Współczuję właścicielowi Tesli, bo przecież nie korzystał z generatora (nieważne czy do zasilania auta czy domu) dla przyjemności. Było to efektem zbrodniczego ataku Rosji na Ukrainę.