Są szczegóły pakietu deregulacyjnego. Koniec z kartą pojazdu i zmianą tablic. Kiedy? Nie podano
Rząd ujawnił szczegóły pakietu deregulacyjnego dla posiadaczy samochodów. Zgodnie z oczekiwaniami ma zniknąć większość uciążliwych i zbędnych formalności.
Jakie ułatwienia zaproponuje nam w najbliższym czasie rząd?
Karta pojazdu - do likwidacji
Wśród głównych punktów nowego planu znajduje się likwidacja karty pojazdu. Niewielkiej czerwonej książeczki, w której znajdują się informacje o pojeździe i właścicielach. Karta jest aktualnie obowiązkowa dla każdego pojazdu mechanicznego zarejestrowanego w Polsce i jest niezbędna przy załatwianiu większości urzędowych formalności związanych z autem.
Nie trzeba jej wprawdzie zawsze wozić przy sobie, ale przez to jej zapodzianie jest jeszcze łatwiejsze.
Karta pojazdu może przy tym zniknąć o tyle bezboleśnie, że wszystkie zawarte w niej dane przechowywane są w CEPiK-u. Który podobno ostatnio bardziej działa, niż nie działa.
Nalepka kontrolna na szybie - do kosza
Czyli mała naklejka z hologramem i numerem rejestracyjnym naszego samochodu, ulokowana w dolnym rogu przedniej szyby. Za jej brak do tej pory groziło do 500 zł mandatu i punkt karny.
Jaka jest jej funkcja? Nie do końca wiadomo - zapewne chodzi o utrudnienie podmieniania tablic rejestracyjnych. Pewne jest natomiast to, że nalepka kontrolna przy wymianie szyby potrafiła sprawiać problemy, a jeśli ją uszkodziliśmy, konieczne było wystąpienie o - oczywiście płatny - wtórnik.
Obowiązek wymiany tablic rejestracyjnych - do likwidacji
W tym momencie przy zakupie pojazdu spoza naszego miejsca zamieszkania lub przy zmianie miejsca zamieszkania, konieczna była wymiana tablic rejestracyjnych. Generowało to nie tylko koszty (ok. 100 zł), ale też zmuszało do odstania swojego w kolejkach w urzędach.
Nowy projekt ma znieść ten obowiązek, dzięki czemu będziemy mogli bezkarnie i w pełni legalnie poruszać się na poprzednich tablicach, a auto przez całe swoje życie będzie mogło mieć jedne numery rejestracyjne.
Przy czym bezkarnie na starych tablicach można poruszać się już dziś. Nigdzie nie zostało doprecyzowane, jaka kara czeka nas w przypadku pozostawienia poprzednich tablic.
Rejestracja pojazdu przez internet
Do tej pory możliwe to było tylko w urzędzie. Za pośrednictwem platformy internetowej można było jedynie (mam nadzieję, że skutecznie) wyrejestrować samochód.
Jeśli planowane zmiany wejdą w życie, to za jakiś czas moglibyśmy po zakupie auta dokończyć wszystkie urzędowe formalności bez wychodzenia z domu. Pięknie.
Mandat za brak prawa jazdy - do likwidacji.
Tutaj niestety nie podano, na jakiej zasadzie będzie to realizowane.
Póki co za jazdę bez prawa jazdy przy sobie możemy zapłacić 50 zł.
Co jeszcze?
Rząd zapowiada też m.in. likwidację obowiązkowych kursów doskonalenia techniki jazdy dla młodych kierowców, zniesienie obowiązkowego wydawania tymczasowego dowodu rejestracyjnego, a także nowe usługi internetowe - wśród nich chociażby traktowanie raportu z usługi Mój Pojazd jako dokumentu urzędowego.
Zabrakło niestety jednego. Najważniejszego.
Zabrakło terminu wprowadzenia tych zmian w życie i chociażby szczątkowego planu gry. Wiadomo tylko, że pierwsze zmiany mają być wprowadzane „począwszy od 2019 r.”, a „niektóre z nich wymagają zmian w prawie”.
Które z nich zostaną wprowadzone jako pierwsze? Które wymagają zmian w prawie? Ile trzeba będzie faktycznie poczekać na te pierwsze? Ile zajmie wprowadzanie zmian w prawie?
Na żadne z tych pytań niestety komunikat prasowy nie odpowiada. A skoro nie ma terminów - nie bardzo jest z czego rozliczać, bo i za 5 lat na pytanie, gdzie są te wszystkie zmiany, będzie można odpowiedzieć: okazało się to trudniejsze, niż się spodziewaliśmy.
Póki co mamy więc fantastyczne deklaracje, które wielu kierowców powitałoby z radością, i które jednocześnie są na razie wyłącznie deklaracjami.
Warto będzie po wyborach sprawdzić, co z nich zostało. A potem to samo zrobić po kolejnych wyborach. I kolejnych.