Możesz liczyć na wsparcie. Zobacz, jak działają dopłaty w programie „Mój elektryk”
Dopłaty z programu „Mój elektryk” rzeczywiście działają. Sprawdź, jak można korzystnie sfinansować samochód elektryczny i jakie zalety ma oferta Volkswagen Financial Services.
Dokładnie połowa sprzedanych na świecie samochodów będzie elektryczna. Tak prognozują eksperci firmy Goldman Sachs. O jak odległej przyszłości mówimy? Wcale nie trzeba tu sięgać wyobraźnią do czasów niczym z filmów science fiction. Specjaliści z Goldman Sachs wskazują na rok 2035. To „zaledwie” za dwanaście lat. Dodajmy, że mówimy o sprzedaży aut na całym globie – co oznacza, że w krajach wysokorozwiniętych udział aut na prąd w rynku będzie znacznie wyższy, sięgający aż 80 proc. Jak sytuacja wygląda obecnie? W 2020 roku modele tego typu stanowiły… zaledwie 2 proc. sprzedaży na świecie. Ale to się zmienia.
Segment samochodów elektrycznych rozwija się błyskawicznie
Są ekologiczne, tańsze w utrzymaniu i łatwiejsze w serwisie, a poza tym bardzo przyjemnie się nimi jeździ. Samochody elektryczne poruszają się cicho, są dynamiczne, chętnie nabierają prędkości, a w dodatku dobrze się prowadzą, ze względu na nisko umieszczony środek ciężkości. Wielu kierowców, którzy raz „zasmakowali” elektromobilności, nie chce wracać do modeli spalinowych.
Jest jednak pewien argument, który wciąż pojawia się w dyskusjach o autach EV. Mowa oczywiście o cenach. W obiegowej opinii, samochody na prąd są o wiele droższe od tradycyjnych.
To niekoniecznie prawda
Warto pamiętać o całkowitym koszcie użytkowania auta. Składa się na niego nie tylko zakup, ale także m.in. późniejsze tankowanie lub ładowanie, koszty serwisu i przeglądów czy utrata wartości. Po obliczeniu wszystkiego może się okazać, że auto elektryczne wypada korzystniej. Pozostaje jednak kwestia dość wysokiej ceny początkowej… choć i w tej sytuacji sprawy wcale nie wyglądają tak źle.
Między innymi za sprawą rządowych dotacji
Rządowe dotacje do zakupu samochodu elektrycznego to jeden z najbardziej gorących tematów ostatnich miesięcy, a może i lat w motoryzacji. Program „Mój elektryk” długo wchodził w życie, a wielu chętnych na początku jego obowiązywania zgłaszało, że choć wypełniali odpowiednie wnioski, nie otrzymywali odpowiedzi. Na szczęście sytuacja jest już opanowana – to oznacza, że dopłaty rzeczywiście można dostać. Jak wysokie? To zależy między innymi od… wielkości rodziny zgłaszającego. Dla osób fizycznych maksymalna wysokość dotacji wynosi 18 750 zł, chyba że mówimy o posiadaczu Karty Dużej Rodziny. Wtedy kwota wsparcia rośnie do 27 000 zł.
Program stale się rozwija. Pierwotnie do dyspozycji Banku Ochrony Środowiska, który zajmuje się dopłatami, było 20 mln zł. W marcu 2022 r. Narodowy Fundusz zwiększył pulę o 80 milionów złotych. Następnie dodano jeszcze 100 milionów – łączna wartość środków na dopłaty to obecnie aż 250 milionów złotych.
Zwiększanie środków bierze się z dużego zainteresowania. Jak informuje BOŚ, od początku trwania programu dopłat wpłynęło ponad 5700 wniosków o dotacje łącznie na niemal 184 miliony złotych. Do końca stycznia 2023 roku zaakceptowano 4900 z nich na prawie 160 milionów złotych. 3800 z nich dotyczyło samochodów osobowych, a reszta pojazdów dostawczych. To przekłada się na rosnący udział samochodów elektrycznych na rynku. Według danych z końca stycznia 2023 r., w Polsce było zarejestrowanych łącznie 67 097 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. W pierwszym miesiącu b.r. ich liczba zwiększyła się o 2 376 sztuk. To o 56% więcej niż w analogicznym okresie 2022 r. – wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM i PSPA.
Jak otrzymać dopłaty?
Mogłoby się wydawać, że to skomplikowany proces wymagający wielu starań, wypełniania dokumentów i oczekiwania. Na szczęście nie jest tak źle.
Jak mówi Monika Marszałek, Kierownik Działu Rozwoju Produktu w Volkswagen Financial Services: – W procesie weryfikacji wniosków aktywnie korzystamy z wytycznych opracowanych przez Bank Ochrony Środowiska. Jednocześnie kładziemy duży nacisk na edukację naszych klientów i dealerów, wskazując im, na co powinni zwracać uwagę, aby ich wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Zgodnie z zasadą „jednego okienka” to Volkswagen Financial Services przyjmuje, weryfikuje i składa wniosek o dofinansowanie. Co ważne, przyznaną w programie „Mój elektryk” dotację w całości można zaliczyć jako wpłatę własną, co obniża koszt miesięcznej raty leasingowej. W zależności od modelu auta i paramentów leasingu może być ona niższa nawet o kilkaset złotych: https://emobility.vwfs.pl/.
Jak widać, nie trzeba poświęcać wiele czasu i wysiłków, by zapłacić mniej za leasing auta elektrycznego. Zasada „jednego okienka” oszczędza czas klientów. Nie należy obawiać się starcia z wielką i bezduszną, urzędniczą machiną.
Dopłaty to nie wszystko. Do jazdy zachęcają przede wszystkim same modele samochodów
Na rynku pojawia się coraz więcej elektrycznych aut, które zaskakują nie tylko nowoczesnym wyglądem, ale też dodatkowymi funkcjami, które oferują. Przykładem może być cała rodzina ID., która rozpoczyna nową, dynamiczną erę w świecie elektrycznej mobilności. W jej skład wchodzą modele ID. 3, ID. 4 oraz ID. 5. Największym atutem wymienionych elektryków jest to, że ich zasięg sprawdza się w codziennej eksploatacji. Zdecydowanie sporą przewagą tych pojazdów jest również ich futurystyczny wygląd. Modele posiadają reflektory LED Matrix, które oświetlają otoczenie, nie oślepiając innych uczestników ruchu. Diodowe światła tylne z dynamicznymi kierunkowskazami jednoznacznie wskazują kierunek skrętu, a przyciemnione szyby z tyłu zapewniają prywatność.
Ponieważ modele ID. są popularne i chętnie wybierane przez klientów, firma Volkswagen Financial Services przygotowała specjalną ofertę finansowania tych aut elektrycznych.
To leasing jak abonament dla firm – ID. Lease&Care. Osoby fizyczne mogą natomiast skorzystać z oferty najmu.
Jakie są zalety tego typu finansowania? Podstawowa to niska rata. W dzisiejszych czasach raty potrafią naprawdę ciążyć w budżecie domowym. Wysokie stopy procentowe, rosnące ceny usług, a do tego drożejące pozostałe produkty – to wszystko sprawia, że opłata za samochód w finansowaniu tradycyjnym potrafi być słona. Dzięki programowi ID. Lease&Drive płaci się jednak tylko przewidywaną utratę wartości w trakcie trwania umowy. Nie trzeba też martwić się kosztami serwisu. Można je wliczyć w ratę. Poza tym, kwoty wydawane w warsztacie w przypadku auta elektrycznego są niższe niż przy modelu spalinowym, bo taki samochód ma mniej części i płynów. Odpada m.in. wymiana oleju czy rozrządu.
Opłata wstępna w tym programie może wynosić zaledwie… 0 proc. To oznacza, że nie trzeba naruszać oszczędności, by cieszyć się nowym autem elektrycznym. Co dzieje się dalej, po zakończeniu umowy? Można auto zwrócić lub wykupić, zależnie od potrzeb. Łatwy zwrot to kolejna zaleta. Załóżmy, że klient chce zmienić auto na większe, bo powiększyła mu się rodzina. ID.3 jest już nieco za małe, nadszedł czas na ID.4 lub ID.5. W tym modelu finansowania wymiana wozu jest prosta i nie wymaga wysiłku związanego np. z wystawianiem ogłoszenia i pokazywania samochodu zainteresowanym, na co nie każdy ma czas i ochotę.
Troska o komfort klienta to duża zaleta usług Volkswagen Financial Services
Skuteczne i łatwe wnioskowanie o dopłaty, proste i korzystne zasady finansowania, sprawna wymiana samochodu na nowy – to wszystko idealnie do siebie pasuje. Dodajmy do tego komfortową jazdę samochodem elektrycznym. Wybór pojazdów zeroemisyjnych staje się coraz prostszy, zarówno pod względem ich dostępności, finansowania, jak i późniejszego użytkowania.
Kampanię „Kierunek mobilność” napędza Volkswagen Financial Services – lider nowoczesnej mobilności oferujący usługi finansowe (leasing, kredyt, najem), ubezpieczenia samochodowe, a także usługi bankowe (pod marką Volkswagen Bank). Więcej o VW FS na stronie internetowej: www.vwfs.pl.