Tak wygląda nowy Ford Focus ST kombi. To wyjątkowe auto w tym segmencie
Mocne, praktyczne, ale wciąż kompaktowe kombi - takich samochodów na rynku prawie już nie ma. I dokładnie taki jest zaprezentowany właśnie nowy Ford Focus ST kombi.
Ale zaraz, przecież już było o nowym Focusie ST!
Było, zresztą nie raz, a dwa. Najpierw był debiut Focusa ST, później debiut jego oficjalnych, polskich cenników. I tak, w obydwu przypadkach była mowa o wersji kombi. Tyle tylko, że... nie było do końca wiadomo, jak będzie ona dokładnie wyglądać. Ford dostarczył zdjęcia przedstawiające wyłącznie mniejsza i tańszą wersję nadwoziową hatchback.
Aż do teraz.
Ford Focus ST kombi - oto i on:
I jak nietrudno się domyślić, od hatchbacka różni się głównie tym, że jest... kombi, przez co jest dłuższy i ma zauważalnie większy bagażnik. Dla porównania - tak wygląda z przodu hatchback:
Natomiast tak wygląda z przodu kombi:
Tak wygląda hatchback z profilu:
Natomiast tak wygląda z profilu kombi:
Trochę skromnie i dyskretnie, jak na wersję z tak mocnym silnikiem, ale prawdopodobnie dla wielu osób będzie to zaleta. Nikt w końcu nie będzie ich prowokował, żeby udowodnili, że ich sportowo wyglądające auto jest faktycznie szybkie. Potencjał jednostki napędowej będzie można wykorzystać w innych warunkach.
I najważniejsze - tak wygląda bagażnik ST kombi, czyli prawdopodobnie podstawowy powód, dla którego ktoś wybierze tę wersję nadwoziową.
Pod maską - nawet 280 KM. Cena? Od 120 tys. zł.
Gama jednostek napędowych nie zmieniła się oczywiście w stosunku do tego, co było ogłaszane wcześniej. Do wyboru będą dwa silniki - imponujący, 280-konny, 2.3-litrowy EcoBoost, a także dużo bardziej rozsądny, 2-litrowy, 190-konny EcoBlue.
Silnik wysokoprężny będzie przy okazji najtańszym w gamie. Za odmianę ST2 z EcoBlue zapłacimy - pomijając dodatki - 120 200 zł. ST3 to już wydatek 131 500 zł. I jak przystało na prawdziwie usportowioną konfigurację, do wyboru jest tutaj tylko sześciobiegowa przekładnia manualna.
Jeśli natomiast wybierzemy 2.3 EcoBoost z przekładnią manualną, cena podskoczy do 137 400 zł (ST2) lub 148 700 zł (ST3). Z benzyną możemy też łączyć przekładnię automatyczną - dopłata do niej oznacza, że na liczniku ceny wyświetli się 147 350 zł (ST2) lub 158 650 zł (ST3).
Focus ST kombi z silnikiem o mocy 280 KM ma przy tym o tyle komfortową sytuację na rynku, że nie ma zbyt wielu aut, które mogłyby z nim konkurować. Octavia RS ma słabszy silnik, a Civic Type-R nie ma wersji kombi, podobnie jak Megane RS. Zostaje więc przede wszystkim mocniejszy i oferowany z napędem na obie osie, ale i droższy, Leon ST Cupra, a także jeszcze wyżej wyceniony Golf R. Focus ST kombi może więc zaskarbić sobie w Polsce sympatię sporej grupki nabywców, choć też trudno zakładać, że będzie ona przesadnie duża - w końcu to kompaktowe kombi w cenie sensownie wyposażonego auta segmentu D.