REKLAMA

Twój sportowy wóz zaraz będzie legalny. Koniec udawania, że nie ma klatki (chyba)

Jak wygląda w Polsce rejestracja samochodu rajdowego w tej chwili? Otóż nie wygląda. Ale spokojnie, jest już podpis, zaraz wszystko zmieni się na lepsze, wystarczy tylko spróbować zrozumieć to, co zostało dzisiaj podpisane.

BMW E36 historia
REKLAMA
REKLAMA

Co dokładnie się stało, że fani - a raczej uczestnicy - zawodów sportowych powinni się ucieszyć? Prezydent podpisał dzisiaj m.in. zmiany w ustawie Prawo o Ruchu Drogowym, które wprowadzają kompletnie nowy zestaw przepisów. Dotyczą właśnie samochodów biorących udział w zawodach sportowych, które do tej pory w dużej mierze nie mogły się poruszać po drogach publicznych - nawet po odcinkach dojazdowych - bo z różnych powodów nie powinny przejść obowiązkowego badania technicznego.

Było z tym zresztą sporo zamieszania już kilka lat temu, postanowiono to poprawić, teraz projekt poprawek został zatwierdzony i niedługo stanie się obowiązującym prawem. Ok, nie tak znowu niedługo, bo w czerwcu przyszłego roku, ale zawsze lepsze to niż nic.

Zerknijmy więc na to, co się zmieni i spróbujmy zrozumieć.

Rejestracja samochodu rajdowego - tak, teraz będzie się dało.

W ustawie Prawo o Ruchu Drogowym pojawi się całkowicie nowy zestaw przepisów, zgodnie z którymi nie trzeba już będzie mieć zaprzyjaźnionego kontrolera na stacji kontroli pojazdów. Zgodnie z nowym artykułem 65p:

Samochód osobowy przeznaczony do zawodów sportowych dopuszcza się do ruchu drogowego na czas trwania imprez organizowanych przez właściwy polski związek sportowy w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie oraz inne właściwe związki sportowe organizujące imprezy na podstawie regulaminów obowiązujących we właściwym polskim związku sportowym, na wyznaczonych drogach umożliwiających dojazd, o których mowa w art. 65a ust. 3 pkt 3 lit. j.

Czyli nie możemy po prostu uznać, że mam samochód rajdowy i chcemy sobie porajdować akurat tu i teraz. Taki rodzaj samochodu będzie dopuszczony do ruchu tylko i wyłącznie na czas trwania zawodów, organizowanych zresztą przez odpowiednie podmioty, i tylko na wyznaczonych drogach.

Czy samochód rajdowy będzie musiał przejść badania techniczne?

Nie, ale tak. Sytuacja jest trochę skomplikowana, bo zdecydowano się nie wprowadzać podkategorii badania technicznego, tylko zastąpić je inną nazwą, a potem jeszcze trochę pomieszać.

Zgodnie z nową wersją ustawy, samochód przeznaczony do zawodów sportowych nie przechodzi badań technicznych, ale sprawdza się, czy:

  • spełnia warunki techniczne określone przez właściwy związek sportowy;
  • uzyskał pozytywny wynik badania co do zgodności z warunkami technicznymi;
  • został czasowo zarejestrowany;
  • został poddany sprawdzeniu stanu technicznego przez organizatora imprezy przed rozpoczęciem imprezy.

W żadnym miejscu w tym artykule nie pada więc stwierdzenie "badanie techniczne". Jest przede wszystkim zgodność z warunkami technicznymi i gdyby ktoś pytał, co to za warunki, to odpowiadam - nie wiadomo. Zgodnie z projektem:

„17. Minister właściwy do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, zakres i sposób przeprowadzania badań co do zgodności samochodów osobowych przeznaczonych do zawodów sportowych z warunkami technicznymi oraz wzory dokumentów związane z tymi badaniami, uwzględniając konieczność zapewnienia bezpiecznego korzystania z samochodów osobowych przeznaczonych do zawodów sportowych oraz zakres warunków technicznych co do zgodności, z którymi te samochody podlegają badaniu.”;

Czyli trzeba będzie mieć auto zgodne z warunkami technicznymi (jeszcze nieznane), czasowo zarejestrować auto, zapewnić zgodność z warunkami oczekiwanymi przez związek i pozwolić na sprawdzenie stanu technicznego tuż przed imprezą.

Czyli nie ma badania technicznego, tak?

Zgodnie z artykułem 81:

„Przyczepa lekka, pojazd zabytkowy oraz samochód osobowy przeznaczony do zawodów sportowych nie podlegają okresowym badaniom technicznym.

Ale nie cieszcie się tak, bo może i nie ma klasycznego badania technicznego co rok, ale za to jest co rok... badanie zgodności z warunkami technicznymi:

"Samochód osobowy przeznaczony do zawodów sportowych podlega corocznie badaniu co do zgodności z warunkami technicznymi.”

Trochę nie wiem, co w takim razie oznacza punkt numer jeden z tego samego artykułu, który stwierdza, że:

"Właściciel (...) samochodu osobowego przeznaczonego do zawodów sportowych jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego.”

Ale może będzie to jaśniejsze po opublikowaniu ustawy w formie jednolitej. Tym bardziej, że dalej też jest coś lekko namieszane, więc przejdźmy do tego.

O co chodzi z czasową rejestracją?

O dwie rzeczy. Po pierwsze - będzie trzeba zarejestrować czasowo pojazd na czas zawodów i będzie to realizowane oczywiście na wniosek właściciela pojazdu:

Czasowej rejestracji samochodu osobowego przeznaczonego do zawodów sportowych dokonuje się na wniosek właściciela pojazdu, w celu dopuszczenia do ruchu drogowego na czas trwania imprez

Natomiast dalej znajdziemy informację, że:

Czasowej rejestracji, o której mowa w ust. 2ca, dokonuje się na okres wynikający z terminu badania technicznego, o którym mowa w art. 81 ust. 11b.

Przy czym punkt 11b był już tutaj cytowany i dotyczy badania co do zgodności z warunkami technicznymi, a nie badania technicznego, które dotyczy wszystkich innych samochodów osobowych. Można to było chyba ładniej napisać, bo teraz wynika trochę z tego to, że nie ma badania technicznego, ale trzeba czasowo zarejestrować auto, żeby móc na nie pojechać, żeby dowiedzieć się, że to nie będzie badanie techniczne (którego auto by nie przeszło), tylko badanie zgodności z warunkami technicznymi.

W każdym razie - to był ten drugi powód czasowej rejestracji. Żeby dojechać na badania i to każdego roku.

Dobra, a tak w skrócie?

Tak, będzie można jeździć samochodem rajdowym po drogach publicznych i czasowo go rejestrować, ale nie będzie to ani takie proste, ani takie dowolne. W punktach wygląda to tak:

  • samochód trzeba będzie rejestrować na czas zawodów albo na czas prowadzenia badania zgodności z warunkami technicznymi;
  • nie będzie klasycznego badania technicznego, tylko właśnie zgodności z warunkami technicznymi;
  • badanie zgodności z warunkami technicznymi trzeba będzie przeprowadzać co rok;
  • można będzie jeździć po drogach publicznych, ale tylko i wyłącznie po specjalnie wskazanych przez organizatora;
  • nie, nie wiadomo jeszcze, jakie dokładnie będą te warunki techniczne;
  • samochód oprócz tego będzie musiał być zgodny z warunkami określonymi przez związek oraz sprawdzony technicznie przez organizatora przed imprezą.

Nie wygląda to wprawdzie na najkrótszą na świecie procedurę, ale przynajmniej jest. Teraz już nikt nikogo nie zatrzyma na dojazdówkach - o ile dojazdówki będą oficjalnie wyznaczone, a samochód będzie - bierze wdech - zgodny z warunkami technicznymi.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA