REKLAMA

Jazda na suwak i korytarz życia staną się obowiązkowe. To dobry przepis, ale miejcie oczy dookoła głowy

Nadchodzi zmiana w przepisach drogowych. Korytarz życia i jazda na suwak mają stać się obowiązkowe. Uważajcie na to drugie, bo może łatwo stać się pułapką na nieświadomych kierowców.

jazda na suwak korytarz życia
REKLAMA
REKLAMA

Projekt zmian ustawy „Prawo o ruchu drogowym" z 2 lipca 2019 r. wprowadza dwie ważne nowości. Po pierwsze reguluje kwestię korytarzy życia, zmieniając je z dobrego zwyczaju w obowiązek. Od teraz na drogach 2-pasmowych kierowcy mają obowiązek zjechać do boku, zostawiając środek służbom ratunkowym. Na szerszych arteriach korytarz życia ma być tworzony pomiędzy skrajnym lewym pasem i sąsiadującym z nim środkowym.

To dobra wiadomość. Wśród kierowców pokutuje przekonanie, że dla służb ratunkowych przeznaczony jest pas awaryjny. Tymczasem to tam zatrzymują się pojazdy, które uległy awarii lub zostały unieruchomione z innych przyczyn. W efekcie może być nieprzejezdny. Korytarz życia to gwarancja sprawnego dotarcia do wypadku i dobrze, że został usankcjonowany prawnie.

jazda na suwak korytarz życia
Tak ma być formowany obowiązkowy korytarz życia. Grafika z uzasadnienia projektu ustawy.

Jazda na suwak - dobry plan...

Kolejna Dobra Zmiana™ to obowiązkowa jazda na suwak. Do tej pory promowana jako uprzejmy zwyczaj, polega na tym, że gdy droga się zwęża oba pasy jadą dalej naprzemiennie. Jedno auto z pasa, który ciągnie się dalej, jedno z kończącego się i tak do skutku. Jeśli arteria jest szersza system robi się nieco bardziej skomplikowany. Przykładowo na drodze 3-pasmowej, gdzie kończą się skrajne pasy. Do tej pory jakoś to działało, choć rzadko w uporządkowany sposób.

Wraz z nowym przepisem opisana wyżej zasada postępowania przy 2 liniach aut łączących się w jedną staje się obowiązkiem. Kierowcy muszą wpuścić po jednym samochodzie z kończącego się pasa. A co jeśli droga jest szersza? Najpierw ma włączyć się pojazd z prawego skrajnego pasa, potem lewego, a następnie jedzie wóz ze środkowego i tak do skutku.

jazda na suwak korytarz życia
Jazda na suwak przy 3 pasach zwężających się do jednego. Grafika z uzasadnienia projektu ustawy.

Regulacja prawna takiego systemu jazdy przy zwężeniach to krok w dobrą stronę. Mandaty oduczą bucerki wszystkich panów i panie „spieszących się", którzy jak sroka w gnat patrzą się z zaciętą miną przed siebie i udają, że nie widzą pasa obok. Jest jednak jedno „ale".

...ale uważajcie.

Nowe przepisy mają działać także kiedy ruch nie jest duży, a to tworzy pole do popisu dla cwaniaków i wyłudzaczy kasy z OC. Ci drudzy będą mieli najlepsze żniwa na początku, tuż po wprowadzeniu zmian. Większość kierowców nie będzie jeszcze świadoma, że muszą wpuścić pojazd z kończącego się pasa. Wobec tego taki misiaczek, który akurat potrzebuje np. wymienić drzwi pasażera na nowe, umyślnie wskoczy szybko na lewy tuż przed zwężeniem i pełnym ogniem wbije się przed samochód na prawym. Policja będzie musiała przyznać, że jest niewinny. Na to zdecydowanie trzeba uważać.

Pojawi się też na pewno grono kierowców, którzy będą umyślnie zjeżdżać w ostatniej chwili na kończący się pas, nawet kiedy ruch jest płynny. Nie dla kasy z OC. Żeby tylko wyprzedzić choć jedno auto. Co z tego, że wszyscy będą musieli hamować, by ich wpuścić. Ważne, że będą pierwsi. Kolejny powód, by przy zwężeniach mieć oczy dookoła głowy i pamiętać o nowych przepisach.

Z drugiej strony, jeśli to wy znajdziecie się po stronie zmieniającej pas, a akurat nie potrzebujecie nowych drzwi oraz marnowania godziny na poboczu w oczekiwaniu na policję - nie jedźcie na pewniaka. Duża część kierowców przez nieznajomość przepisów nie wpuści was i stłuczka gotowa. Czas i nerwy zmarnowane.

Kiedy spodziewać się początku bałaganu?

Jestem przekonany, że opisane wyżej sytuacje będą codziennością przynajmniej przez kilka miesięcy od wprowadzenia nowych przepisów. Te mają wejść w życie od 1 października. Pamiętajcie o nich i miejcie oczy dookoła głowy przy zwężeniach. W pierwszych dniach otworzą się tam wrota piekieł, wszyscy będą się zderzać ze wszystkimi, niecenzuralne słowa popłyną szerokim strumieniem, a policja nasłucha się gorzkich żali kierowców, którzy nie wiedzieli o zmianach w prawie.

REKLAMA

Zachowajcie ostrożność i nie bierzcie udziału w tworzeniu takiego chaosu. W pierwszych dniach października jeśli macie możliwość, to omijajcie drogi ze zwężeniami. Chyba że z jakiegoś powodu projekt zmian ustawy nie wejdzie w życie. Wtedy na pewno o tym napiszemy.

Swoją drogą, ciekawe jak policja poradzi sobie z egzekwowaniem tych przepisów. O ile w przypadku suwaka wystarczy zatrzymać kierowcę, który zostanie przyłapany na ignorowaniu nowych zasad, to co w przypadku korytarza życia? Wiadomo, że idioci używający go by wyjechać z korka zazwyczaj są nagradzani na zjeździe z autostrady wysokimi mandatami. Za to karanie ludzi nie usuwających się do boku oznacza konieczność oddelegowania większej liczby radiowozów do każdego wypadku. Nie wiem czy zawsze będzie to możliwe.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA