REKLAMA

Stolica wprowadza darmową komunikację miejską. Czy inne miasta pójdą w jej ślady?

Komunikacja miejska to trudny temat, bo jej utrzymanie kosztuje krocie, a do biletów muszą dopłacać samorządy. Korzystający z niej i tak narzekają na jakość usług oraz na ceny biletów, więc ta stolica zdecydowała się na radykalny krok - od 1 stycznia 2025 r. komunikacja w niej będzie darmowa.

Stolica wprowadza darmową komunikację miejską. Czy inne miasta pójdą w jej ślady?
REKLAMA

Ostatnio próbowałem się przekonać do komunikacji miejskiej w moim rodzinnym Lublinie, ale niestety zarządzający nią robią wszystko, żeby więcej nie decydować się na jazdę zbiorkomem. Może i bilety są drogie, a aplikacja do ich zakupu nie działa dobrze, ale za to autobusy nie przyjeżdżają. Mój redakcyjny kolega nie wierzył mi, że jest tak źle, postanowił sam to sprawdzić. Dość powiedzieć, że już nie był takim samym człowiekiem, a jego pełen oburzenia artykuł był bardzo chętnie cytowany. W moim mieście jest drogo, ale są inne miasta, gdzie już nie będzie można narzekać na ceny komunikacji, bo ta będzie darmowa.

REKLAMA

Stolica Serbii będzie miała bezpłatną komunikację miejską

Belgrad, bo o nim mowa, stanie się tym samym największym europejskim miastem, gdzie będzie można za darmo jeździć komunikacją miejską. Stolicę Serbii zamieszkuje około 1,7 mln mieszkańców. Zadanie ułatwia to, że największym przewoźnikiem w Belgradzie jest miejska spółka, która w ramach jednego biletu umożliwia przejazd autobusami, trolejbusami, tramwajami i pociągami po stolicy Serbii.

To duża operacja, bo według belgradzkiej organizacji turystycznej działa tam ponad 130 linii autobusowych, kilkanaście linii tramwajowych, a do tego mamy pociągi. Z naszej perspektywy bilety są śmiesznie tanie, bo np. 90-minutowy na wszystkie linie kosztuje mniej niż 4 zł, a całodobowy całe 6 zł. Dlaczego Belgrad wprowadza więc darmowe bilety, skoro nie jest to istotny wydatek dla mieszkańców?

Darmowa komunikacja miejska dzięki korkom

Albo na skutek korków. Belgrad znajduje się w pierwszej dziesiątce najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, a korki są tam normą. W ciągu 10 lat mieszkańcy zarejestrowali 250 tys. nowych samochodów. Burmistrz Aleksandar Sapić uważa, że darmowa komunikacja skłoni mieszkańców do porzucenia samochodów i przyczyni się do zmniejszenia korków oraz poprawy jakości powietrza. Pomóc ma w tym wymiana całej floty autobusów, tramwajów i trolejbusów, tak żeby w 2027 r. żaden pojazd miejski nie miał więcej niż 2 lata, dzięki czemu mają spełniać najnowsze normy emisji spalin.

Nie zawsze jest różowo

Od trzech miesięcy mieszkańcy Stalowej Woli jeżdżą za darmo, a dzisiaj pojawiły się informacje, że miasto zamierza zamknąć dwie linie autobusowe. Niektórzy mówią, że to efekt bezpłatnych przejazdów, inni zwracają uwagę na to, że likwidowane linie były współfinansowane przez miejscowości, do których jeździła komunikacja i to właśnie one ograniczyły wsparcie pieniężne. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że darmowa komunikacja nie jest do końca efektywna, bo wcale nie zachęca do przejścia na tę formę transportu. Darmowa komunikacja ma być niedofinansowana, a w konsekwencji ogranicza się kursowanie, żeby aż tyle nie dokładać. Jak będzie w przypadku Belgradu? Czas pokaże, ale obawiam się, że jako byłe miasto bloku socjalistycznego, ma ten sam problem, co inne miasta. Samochód jest tam symbolem prestiżu i powodzenia w życiu. I zanim ta mentalność nie ulegnie zmianie, to darmowa komunikacja nie przyniesie efektów.

Więcej o komunikacji przeczytacie w:

REKLAMA

Zdjęcie główne: Anton Lukin/Unsplash

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA