Policja sprawdziła taksówkarzy na aplikację. Skuteczność sięgnęła zenitu
Policjanci z Komendy Stołecznej Policji przeprowadzają rutynowe kontrole kierowców taksówek na aplikację. Ostatnio sprawdzili nieco ponad 200 przewoźników, co przyniosło mandaty, ale i nie tylko.

Warszawscy policjanci cyklicznie organizują akcję o nazwie "Bezpieczne przewozy", której celem jest kontrola kierowców tzw. przewozów osób, czyli taksówek na aplikację. Wyniki mogą zaskakiwać - oczywiście negatywnie, bowiem posypały się mandaty, czy niewygodne fakty o kierowcach.
Połowa kierowców dostała mandaty
W ciągu kilku ostatnich dni listopada policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KSP, wspierani przez Straż Graniczną i Inspekcję Ruchu Drogowego, sprawdzili 216 kierowców wraz z ich autami. Ich kontrole przyczyniły się do wystawienia 102 mandatów - łączna ich kwota osiągnęła 25 tys. zł. Najczęściej przyznawano je za zły stan techniczny samochodu, niestosowanie się do zasad ruchu drogowego, czy używanie telefonu komórkowego podczas prowadzenia samochodu.
Funkcjonariusze wykryli również, że 17 kierowców nie posiadało uprawnień do kierowania - pięciu z nich posługiwało się fałszywym prawem jazdy, a pozostali nie mieli go w ogóle, z czego trzech miało aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Do tego, 14 kierujących było nietrzeźwych, trzech znajdowało się pod wpływem środków odurzających. A jakby tego było mało, to w trakcie kontroli okazało się, że czterech spośród kierujących obcokrajowców przebywało na terenie Polski nielegalnie. Dwie osoby były poszukiwane.
Kary raczej mogły być oczywiste - oprócz samych mandatów, policjanci za różne przypadki złamania prawa sporządzili łącznie dziewięć wniosków o ukaranie do sądu.
Więcej o akcjach policji przeczytasz tutaj:







































